Hmm. Jak widzę, porywasz się na filozoficzne, intelektualne SF.
Pierwsza uwaga: PRZECINKI! Jest ich dużo za dużo i to wali po oczach.
W czarnej popielniczce, TU NIE MA PRZECINKA zgaszono szluga, przestał kopcić.
Właścicielem paczki papierosów, TU NIE MA PRZECINKA był Trevor Bukowski, który miał to szczęście urodzić się na Ziemi, nie na jednej z Kolonii, TU NIE MA PRZECINKA i jak sugeruje nazwisko, TU CHYBA NIE MA PRZECINKA ALE NIE JESTEM PEWIEN ma polskie korzenie.
Nie raz, TU NIE MA PRZECINKA załatwiali sprawy bez Mojej ingerencji, aby później – z czego śmiałem się tylko właściwie Ja – nazwać je cudem.
Więcej już nie cytuję.
Ewidentnie za pomocą dzieła chcesz przedstawiać poglądy filozoficzno-religijne i dyskutować z istniejącymi. Doceniam poszukiwania filozoficzne, choć niekoniecznie zgadzam się z tym, do czego doszedłeś. Nie przeczę, że do większości spośród teog, co twierdzisz, mam poważne wątpliwości. W szczególności niestety, ale osobiście świat przyszłości widziałbym dużo bardziej dystopicznie, niż ty – ale sam się boję, że to ja popadłem w ciężką przesadę, dyskusji więc nie podejmę.
Podyskutuję jednak chociaż z tym:
Bóg nie jest miłością. Do ludzi mam sentyment. Są moim doskonałym dziełem. Bóg jest seksem. Seks bez miłości może trwać, miłość bez seksu, nie. Wyłączając platoniczną, rodziców do dzieci i vice versa. Bratnią i siostrzaną.
Sam sobie przeczysz. Jest wiele znaczeń słowa "miłość". W szczególności jednym z nich jest: Chcieć dobra dla drugiej osoby. Tak rozumiana miłośc może trwać bez seksu, co sam rozumiesz, skoro zaraz piszesz o miłości platonicznej, rodzicielskiej, dziecięcej, bratniej, siostrzanej. mało tego: idąc tym tropem można nawet "kochać cały świat" (i doktryn tego rodzaju, z bardzo różnych źródeł i różnych kultur powstało trochę na świecie), natomiast już raczej nie można uprawiac z całym swiatem seksu.
Rozumiem, ze póxniej zamierzasz wyjaśnić, skąd się wzięło podświadome poczucie, że piszczałka z kości słoniowej to kieł cesarza i przekonanie, ze zostawiony na stole swistek głosił prawdę? I skąd pójście na pogrzeb żyjącego monarchy? Na razie wygląda to na bełkot, no ale być może to zagadka, którą czytelnik ma rozwikłać, a sensowne wyjaśnienie istnieje i będzie przytoczone póxniej.
Dodano po 11 minutach 15 sekundach:
Seener pisze: (czw 26 sie 2021, 11:03)
Zdaje się, że chyba Szopen kiedyś na forum dopytywał o realizm pewnych detali związanych z organizacją struktury wojskowej, którą sobie wymyślił. Natomiast przyznał, że jest mu to potrzebne, żeby wiarygodnie budować akcję, nie zamierzał tego opisywać wprost. Potrzebował to wiedzieć jako autor, żeby wiarygodnie i konsekwentnie budować związki przyczynowo skutkowe, ale to zaplecze prawie nigdy nie nadaje się do podania czytelnikowi wprost.
Jeśli mogę coś zasugerować, to może napisz sobie parę krótkich historyjek w tym świecie, z tymi bohaterami. Poznasz ich lepiej, poczujesz, doszlifujesz postacie, relacje, realia. Napisz jakąś wersję bez tych wszystkich didaskaliów technologicznych i zobacz ile Ci zostanie. Porównaj, pomyśl co Ci się bardziej podoba, co się łatwiej czyta.
Zaraz zaraz, a czy nie jest tak, że expoxkeak
https://tvtropes.org/pmwiki/pmwiki.php/Main/Expospeak jest oczekiwany w SF? Bo tak lubi tamtejszy fandom?
Awatar:
Mirounga leonina.jpg (wykadrowany i ze zmniejszoną rozdzielczością przeze mnie) Autor oryginalnego zdjęcia Serge Ouachée,
(CC BY-SA 3.0)