Witam. Piszę krótkie opowiadania, jednak moja prawdziwą pasja są filmy. Jestem w trakcie pisania swojego debiutanckiego scenariusza. Napisałem już pierwszy akt. Wiem że temat może troszke spacza... w końcu scenariusz, to szczególny - inny rodzaj pisarstwa. Poniżaj zamieszcze krótkie opowiadanie, które jest minimalnym skrótem tego, co mam zamiar przedstawić w scenariuszu.
"Rok 1979
Rodzeństwo. Sebastian (9 lat) i Amanta Bearow (8 lat) bawią się na podwórzu za domem, korzystając z tego, że matka się upiła i poszła wcześniej do łóżka. Do domu włamuje się mężczyzna, który zabija kobietę i zakrada się do rodzeństwa. Mówi im, że jest ich ojcem (ich ojciec tak naprawdę nie żyje) Prubóje porwać dzieci stosując podstęp, jednak udaje mu się uprowadzić jedynie Amantę. Sebastian zostaję bez matki i siostry.
śledzctwo nic nie wykazało i po miesiącach poszukiwań dano sobie spokój.
Rok 1999
Sebastian skończył szkołę, na którą posłał go chrzestny, ożenił się, cieszy się dobrym zdaniem wśród znajomych, jest lekarzem i posiada niepełnosprawnego syna.
Pewnego wieczoru Sebastian odbiera telefon od siostry, którą uważał za zmarłą. Telefon jest chaotyczny i zawiera dziwną treść, której ten nie potrafi zrozumieć. Sebastian odkrywa w sobie pewien dar polegający na tym, że potrafi zaglądać w przeszłość. Wszystko widzi jak przez mgłę, a po takiej 'sesji' następują ataki migreny.
Po kolejnych wizjach zaczyna dostrzegać rzeczy, których nie dostrzegał wiele lat temu. Między innymi odsłaniają się przed nim nowe mroczne fakty z roku 1979.
Po pewnym czasie w jego głowie rodzi się przekonanie, że to właśnie on zabił własną matkę i coś zrobił siostrze - za wszelką cenę stara sobie przypomnieć co z nią zrobił, i gdzie ona się znajduję. Prubóje ją odnaleźć - jednak bez skutku.
Po raz pierwszy odwiedza grób ojca i dowiaduje się z akt policyjnych, do których ma dostęp jak on wyglądał. Okazuje się, że wyglądał jak ów mężczyzna z głowy dziewięcioletniego Sebastiana.
Ale przecież zmarł przed rokiem 1979! Nie mógł tam być, i porwać Amanty. Następuje paradox, gdyż Bearow niema już pewności, która wersja przeszłości jest prawdziwa. Czy jego ojciec ukartował śmierć, zabił żonę, i porwał siostrę? Czy on sam pod działeniem jakichś nieludzkich sił to zrobił?
Wizytę składa mu człowiek, który wyglądaja jak ten mężczyzna ze wspomnień... jak ojciec!
Mężczyzna jest widoczny tylko dla Sebastiana. Inni go ignorują, jakby ten był niewidzialny, jakby był duchem. Informuje że jest jego ojcem, i że go opętał tuż po własnej śmierci. Wykorzystując ciało syna zemścił się na żonie oraz córce. Na żonie za zdradę, a na córce za to, że zrodziła się z łona matki i była jedną z przyczyn rozstania. Teraz zjawa powraca po wielu latach, pragnąc ukończyc dzieło.
Chce się zemścić na Sebastianie, który będzie musiał walczyć o życie własnej żony, syna oraz najbliższych!"
Chciałbym wiedzieć co sądzicie o fabule tych wypocin. Forma tego jest żałosna i wiem to :] Ale jak wspominałem, nie jest to ani recenzja ani opowiadanie. Jest to skrót tego, co ujme w scenariuszu. Jeśli kogoś zaciekawiło z chęcią podziele się pierwszym aktem scenariusza, który juz jest gotowy *(obejmuje wydarzenia z 1979)* Z góry dzięki za opinię.
2
bez urazy ale jak dla mnie bardzo kiepski, ze wstepnego streszczenia ,ani nie mialabym przeczytac scenariusza ani tym bardziej zabaczyc film. Poczatek nie jest zle, ale kiedy dobrnelam do tego calego opetania to sie zlaamalam. Jak to go opetal? To duchy opetuja?! Oczywiscie sa to pytania retoryczne nie wymagajace odpowiedzi. Jak dal mnie : nic ciekawego. Przykro mi.
"Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz
z moim bólem - jak boli
Ciebie Twój człowiek."
z moim bólem - jak boli
Ciebie Twój człowiek."
4
Wiedzialam, wiedzialam ,ze na moje pytania bedzie jakis odzew. Pytania retoryczne maja do siebie to ,ze sie na nie ,nie odpowiada, bo odpowiedz jest oczywista.Oczywiscie ,ze slyszalam o czyms takim ,ale zupelnie ,zupelnie nie pasuje mi to do twojej koncepcji. Po prostu sprawia, ze fabula ze zlej ,robi sie jeszcze gorsza.
"Ale dosyć już o mnie. Mów, jak Ty się czujesz
z moim bólem - jak boli
Ciebie Twój człowiek."
z moim bólem - jak boli
Ciebie Twój człowiek."
5
No cóż, wezme sobie twoją uwagę do serca. Uważam jednak że gdy ukończe opowiadanie wrzuce je tu, i będzie mogła ocenić całość, a nie 15 linijek skrótu. Opowiadanie, które piszę planuje na jakieś hm.... 30 stron (zależy do ciebie, czy przeczytasz, czy zmieszasz z błotem po przeczytanie tego...) a za jkis miesiąc gotowy bedzie i scenariusz
6
Słuchaj.
Gdybyśmy żyli w Ameryce, Ty napisałbyś na podstawie tego pomysłu ładny i składny sceniariusz i miałbys wejścia w Holywood i znajomy znajomego Bruce'a Willis'a byłby Twoim sąsiadem... To za parę lat czekała by Cię ekranizacja.
Niestety.
żyjemy w polsce, gdzie kinematografia nie tyle leży, ile po prostu nigdy nawet nie stała. Ty nie masz znajomości. Nie napisałeś ładnego, składnego scenariusza.
Co ja mam Ci innego powiedzieć? życzę uporu. Ton uporu. Bo pomysł, choć wtórny, bla bla bla... Nadaje sie na przeciętny Hollywoodzki film. Ja na Twoim miejscu nie potraktował bym tego jako komplement, ale zrobisz jak zechcesz.
W polskim kinie gorsze rzeczy lecą. Ale Ci, co to piszą, znają tych, którzy to sprzedają. łapiesz?
Jeśli chodzi Ci z kolei po głowie Off... To to za mało dobry pomysł jest i za trudny na Off. Więcej dramaturgii, mniej "ciekawej fabuły".
Gdybyśmy żyli w Ameryce, Ty napisałbyś na podstawie tego pomysłu ładny i składny sceniariusz i miałbys wejścia w Holywood i znajomy znajomego Bruce'a Willis'a byłby Twoim sąsiadem... To za parę lat czekała by Cię ekranizacja.
Niestety.
żyjemy w polsce, gdzie kinematografia nie tyle leży, ile po prostu nigdy nawet nie stała. Ty nie masz znajomości. Nie napisałeś ładnego, składnego scenariusza.
Co ja mam Ci innego powiedzieć? życzę uporu. Ton uporu. Bo pomysł, choć wtórny, bla bla bla... Nadaje sie na przeciętny Hollywoodzki film. Ja na Twoim miejscu nie potraktował bym tego jako komplement, ale zrobisz jak zechcesz.
W polskim kinie gorsze rzeczy lecą. Ale Ci, co to piszą, znają tych, którzy to sprzedają. łapiesz?
Jeśli chodzi Ci z kolei po głowie Off... To to za mało dobry pomysł jest i za trudny na Off. Więcej dramaturgii, mniej "ciekawej fabuły".
7
Witaj, tez uwielbiam filmy i jest naprawde malo takich, ktorych nie widzialam.
"Pewnego wieczoru Sebastian odbiera telefon od siostry, którą uważał za zmarłą. Telefon jest chaotyczny i zawiera dziwną treść, której ten nie potrafi zrozumieć. Sebastian odkrywa w sobie pewien dar polegający na tym, że potrafi zaglądać w przeszłość. Wszystko widzi jak przez mgłę, a po takiej 'sesji' następują ataki migreny. "
GłOSY, EFEKT MOTYLA, SZóSTY ZMYSł - fajne filmy, ale MIXom mowimy NIE.
Motywy, kiepski protagonista, jeszcze gorszy antagonista ... Do tego konflikt jest tu wrecz wepchniety na sile, sztuczny (o czym mowila juz Wiola). A na koncowke juz chyba nie miales pomyslu.
Przykro mi. Pozdrawiam
"Pewnego wieczoru Sebastian odbiera telefon od siostry, którą uważał za zmarłą. Telefon jest chaotyczny i zawiera dziwną treść, której ten nie potrafi zrozumieć. Sebastian odkrywa w sobie pewien dar polegający na tym, że potrafi zaglądać w przeszłość. Wszystko widzi jak przez mgłę, a po takiej 'sesji' następują ataki migreny. "
GłOSY, EFEKT MOTYLA, SZóSTY ZMYSł - fajne filmy, ale MIXom mowimy NIE.
Wizytę składa mu człowiek, który wyglądaja jak ten mężczyzna ze wspomnień... jak ojciec!
Mężczyzna jest widoczny tylko dla Sebastiana. Inni go ignorują, jakby ten był niewidzialny, jakby był duchem. Informuje że jest jego ojcem, i że go opętał tuż po własnej śmierci. Wykorzystując ciało syna zemścił się na żonie oraz córce. Na żonie za zdradę, a na córce za to, że zrodziła się z łona matki i była jedną z przyczyn rozstania. Teraz zjawa powraca po wielu latach, pragnąc ukończyc dzieło.
Chce się zemścić na Sebastianie, który będzie musiał walczyć o życie własnej żony, syna oraz najbliższych!"
Motywy, kiepski protagonista, jeszcze gorszy antagonista ... Do tego konflikt jest tu wrecz wepchniety na sile, sztuczny (o czym mowila juz Wiola). A na koncowke juz chyba nie miales pomyslu.
Przykro mi. Pozdrawiam
8
Może być Ci przykro
Doceniam to
Najważniejsze że ja wierze w tą historię. Jestem w trakcie pisania kilkudziesiącio stronnicowego opowiadania oraz scenariusza. Najpierw chce ukończyć opowiadanie. Opowiadanie, to opowiadanie, a nie skrót, więc jeśli to to wrzuce będe prosił o przeczytanie i oceny pod tym kątem. I wiecie co? Nie potrzebnie pisałem to streszczenie, bo gdybym ja to czytał napisałbym prawdopodobnie teksty typo "boże! jakie gówno! temat maglowany już sto razy" - tak bym właśnie napisał.
Więc spoko, ocenicie opowiadanie, a potem scenariusz, ok? Narazie i Pozdrawiam!


Więc spoko, ocenicie opowiadanie, a potem scenariusz, ok? Narazie i Pozdrawiam!