17
autor: Przemek
Utwór ma potencjał jako zaczątek większej całości. Zaletą jest tu operowanie tajemnicą. Prawdopodobnie dziewczyna decyduje się na tak drastyczną formę zarobienia pieniędzy, bo chce komuś pomóc np. chorym krewnym, rodzeństwu itd. Tego nie wiemy i trzyma nas tutaj tajemnica. Kolejną zagadką jest to, że nagle jakiś chłopak ma pewne zamiary względem niej. Wydaje się, że nie godzi się on na to, by skończyła jako prostytutka - podkreślasz jego gniew. Nie wiemy dlaczego zdecydował się jej pomóc, czyżby ją znał, a ona go nie skojarzyła? Masz tu duże pole do popisu - będzie chciał jej pomóc, ale czy da radę, jak to zrobi, jak ona przyjmie tę pomoc? Może też stać się tak, że to go przerośnie, bo władza jaką można zyskać nad drugą osobą niektórych jednak zmienia.
Ktoś tam wyżej sugerował, że ciekawie byłoby jakby jej się spodobało, a i jeszcze opis aktu seksualnego i jej rozochoconej - ja się pytam od czego jest pewna witryna zaczynająca się angielską nazwą koloru czerwonego - nie róbmy jej konkurencji. Byłaby to tak niekonsekwentna i sztuczna konstrukcja postaci, że głowa mała, ponieważ nakreśliłaś całkiem dobrze bohaterkę, jako osobę nieśmiałą, zmuszoną, brzydzącą się tym całym plugastwem. Dla mnie osobiście na miejscu pierwszym w kwestii dobrej prozy jest konsekwentna i spójna konstrukcja postaci. To moim zdaniem czytelnika przekonuje najbardziej do utworu. No i postać musi być ciekawa, ale nie tzw. łatwym kosztem w stylu: O, to zróbmy z niej nieśmiałą i jednocześnie wyuzdaną, bo to byłoby pójście na tandetną łatwiznę, szybkie efekty i takie scenariusze dobre są w filmach porno. Chodzi o to, by postacią opowiadać jakąś historię, a nie moment, bo momentów się nie opowiada.
Pozdrawiam