Spotkanie w bibliotece

16

Latest post of the previous page:

W sumie poprawienie pierwszych zdań to niezłe ćwiczenie. Spróbuję to przepisać tak, by mi lepiej brzmiało.
Active_Angel pisze: Tego samego dnia, Wiki, żeby nie wracać do domu i nie słyszeć, ciągłych monotonnych, czasami wręcz paraliżujących obelg pod swoim adresem, udaje się w jedno miejsce, w którym zawsze regeneruje woje nerwy.
Wiki powinna wrócić do domu, ale nie chce. Wie, co ją czeka: codzienna porcja wyzwisk, niszczących spokój i pewność siebie. Woli pójść gdzie indziej, tam, gdzie najłatwiej zregenerować siły.
http://radomirdarmila.pl

Spotkanie w bibliotece

17
A może tak (ćwiczenie numero dwa):

Powinnam właściwie wrócić do domu, pomyślała Wiki. Zdecydowanie powinnam. Wyobraziła sobie, jak otwiera drzwi, wchodzi do przedpokoju, zdejmuje buty. Nie, z butami nie zdąży --- zanim sięgnie do sznurówek, usłyszy to samo co zwykle. Codzienna porcja wyzwisk, uderzających jak krople w chińskiej torturze. Na samą myśl ogarniał ją tępy paraliż, jakby kto zawijał jej mózg w mokrą watę.

I wówczas nagle przyszła jej do głowy, że przecież zamiast tego może pójść do biblioteki. Usiąść w jasnym, chłodnym pomieszczeniu, w kojącej ciszy. Zanurzyć się w lekturze, w jednej z setek historii tłoczących się na półek.

Czasami Wiki lubiła bawić się myślą, że jej życie jest tylko opowieścią. Jeszcze nikt nie zdążył jej powiedzieć, jak bardzo oklepane jest to porównanie; dla niej było świeże i odkrywcze. Czy anioły czytają książki? Czy opowieść o mnie jest ciekawa? Jaką jestem bohaterką, jedną z tych lubianych przez autora, czy raczej z tych, które od razu skazuje na śmierć?

Nie, zdecydowała. Znacznie lepiej by było zostać jedną z tych bohaterek, które wyrywają się spomiędzy okładek, uciekają z przypisanej im fabuły, które autorowi plują w twarz i same tworzą dla siebie historie.
http://radomirdarmila.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”