Latest post of the previous page:
Z wydawcami jest różnie. Raczej boją się eksperymentować i stosują typową korektę. Może boją się, że czytelnik weźmie to za błąd redakcyjny? Inaczej jest z pismami. Periodyki bardziej nastawione na awangardę zostawiają odautorską interpunkcję.Moim zdaniem autor widzi (jezeli widzi) sens stawiania przecinków najlepiej. Jak działa przecinek ilustruje poniższy przykład. Przykład stary jak piśmiennictwo. Otóż:
W Piśmie świętym jest taki przykład:
"Zaprawdę powiadam ci jeszcze dziś będziesz ze mną w raju"
Stawiając przecinek po dziś informuje się czytelnika że to zdanie wypowiedziane jest dzisiaj, a raj gdzieś istnieje, ale nie wiadomo gdzie.
zaprawdę powiadam ci jeszcze dziś, będziesz ze mną w raju
Jeżeli damy przecinek po powiadam ci, zdanie informuje że raj istnieje dzisiaj i będziesz w raju dzisiaj.
zaprawde powiadam ci, jeszcze dziś będziesz itd
Ten przecinek był powodem powstawania schizmy i wielu wojen religijnych.
Dlatego, moim zdaniem, należy słuchać uważnie autora. Jezeli potrafi wytłumaczyc swoją interpunkcję to jest OK.
Natomiast totalny bałagan w interpunkcji dopuszcza poezja. Tutaj można wszystko. Wniosek jest taki, że interpunkcja ma za zadanie nadania utworowi prozatorskiemu logicznej całości i ciągu myśli.
Dodane po 5 minutach:
Jeszcze coś o pismach.
Z mojego doświadczenia widzę ze większość pism wogóle nie ingeruje w interpunkcję autora. Jezeli przyjmują do druku to publikują tak jak przysłał autor. Nie pytają i nie poprawiają. Dlaczego? Sam nie wiem.