16

Latest post of the previous page:

MAREL pisze:Nie wiem w którym, zawsze tak się pytam, kiedy czuję, że przegrywam.
skoro czujesz, ze przegrywasz, to znaczy, ze poczułeś się przyatakowany. jeśli tak, to z mojej stronki sorki, nie o to mi chodziło.

tak jak mówiłem. tekst byłby ok, gdyby był jakimś fragmentem w większej całości pisanej normalnym językiem. sam w sobie, to jest slangowy bełkot nie do weryfikacji
Leniwiec Literacki
Hikikomori

18
MAREL pisze:
mountain_artist pisze:Tekst zastrzeżony dla dresów i ziomali.

Po wartkim początku trudno jest mi wtopić się w otoczenie, ba - ja niczego nie rozumiem. Mogę jednak się domyślać, dzięki Bogu.
MAREL pisze:- Kij ci w oko, masz hajc, bańka starczy? – mówi do hieny, bo na takiego wyglądał koleś ze sporą kaboną i klamą pod jamajką.
Wyobraź sobie jak ktoś to wymawia. Co widzisz? Ja, dla przykładu, robota. Albo jeszcze lepiej - syntezator mowy, np. Ivona. Zamiast stosować znaki oddzielające, które w tym wypadku tworzą sztuczne zdanie, wprowadź zamykające.

Był sobie tekścik praktycznie o niczym, a teraz odejdę i nigdy go nie wspomnę. Niczym nie wbił się w pamięć.
mountain_artist, wyobraź sobie, że tak mówią ludzie, widocznie mamy innych ziomali.
Doskonale Cie rozumiem - u mnie wygląda to delikatnie inaczej: ludzi nie idzie kompletnie niekiedy zrozumieć (napomknę, że mam domek na wsi). W każdym razie nie ważne - to jest odpowiedni portal do tego typu eksperymentowanie. Masz prawo do nauki i nikt Ci go nie odbierze. Koniec. Kropka.

I ludzie - na miłość - wyluzujcie troszeczkę. Po kiego grzyba się rzucacie i kłócicie o swoje racje. Każdy je ma. Drugi koniec. I druga kropka.

21
No to Małopolska gratuluje Pomorzu(?) rozbudowanej gwary (?).

Wierzę, że znasz z autopsji. Przynajmniej staram się wierzyć. Miałem do czynienia ze środowiskiem ławkowym, z narkotykowym i przestępczym już nie bardzo. Może tu tkwi klucz? Jakąś połowę tych określeń znam, co najmniej. Tylko ich natłok przytłacza i wygląda nienaturalnie, ale skoro twierdzisz, że pół ekipy tak nawija, to wypada tylko przemilczeć.

Nieistotne to, bo czy autentyczne, czy nie, to i tak dałeś nam tylko pokaz znajomości języka. Tak jakbyś wczoraj nauczył się francuskiego i chciał nam coś zademonstrować. Opowiadaniem bym tego nie nazwał, ale jako ciekawostka na pewno warte uwagi.
onaznim

22
Przeczytałem. No cóż, opowiadanie trochę przypomina mi Bolca z Chłopaki nie płaczą. "Naszym chłopakom brakuje luzu." :) Nie wierzę żeby gdziekolwiek mówiono takim slangiem. Ktoś dobrze to wcześniej podsumował, że wygląda to jak rap w wykonaniu mamy. Sam trochę czasu spędzam na osiedlu, ale tam generalnie mówi się po polsku. Po prostu natłok tego słownictwa jest nierealny, jeszcze do tego bełkotliwy. "Spokoloko" mnie zdruzgotało.
The Dude abides.

23
"spoko-loko" jest mi akurat dobrze znane. Moja domowa młodzież tak sie odzywa.

Istote tekstu podsumowali moi przedmówcy :P

Jednak nikt nie zapytał: o co chodzi z tym gejem? czy to porównanie obydwu mniejszości? czy diabeł tkwi gdzie indziej?
jestem, więc pisze...


Jedni myślą, że piszą. Drudzy piszą, że myślą.

24
Bokonon pisze:No to Małopolska gratuluje Pomorzu(?) rozbudowanej gwary (?).

Wierzę, że znasz z autopsji. Przynajmniej staram się wierzyć. Miałem do czynienia ze środowiskiem ławkowym, z narkotykowym i przestępczym już nie bardzo. Może tu tkwi klucz? Jakąś połowę tych określeń znam, co najmniej. Tylko ich natłok przytłacza i wygląda nienaturalnie, ale skoro twierdzisz, że pół ekipy tak nawija, to wypada tylko przemilczeć.

Nieistotne to, bo czy autentyczne, czy nie, to i tak dałeś nam tylko pokaz znajomości języka. Tak jakbyś wczoraj nauczył się francuskiego i chciał nam coś zademonstrować. Opowiadaniem bym tego nie nazwał, ale jako ciekawostka na pewno warte uwagi.
Bokon, nie ma czego. Piszesz, że " miałeś". Ja mam cały czas, raz na tydzień, średnio pojawia się nowe słowo. Kiedy pakują człowieka do kryminału, między innymi, pierwsze pytanie klawisza, brzmi: grypsujesz? Nie dawałem żadnego pokazu.

25
Panie i Panowie, powinniśmy rozmawiać o tekście, a nie o tym kto gdzie mieszka i z kim z czym przystaje. Ta dyskusja będzie ciągnąć się w nieskończoność, a to mija się z sensem. Nawet głęboko okrojonym.

26
Nazz pisze:Przeczytałem. No cóż, opowiadanie trochę przypomina mi Bolca z Chłopaki nie płaczą. "Naszym chłopakom brakuje luzu." :) Nie wierzę żeby gdziekolwiek mówiono takim slangiem. Ktoś dobrze to wcześniej podsumował, że wygląda to jak rap w wykonaniu mamy. Sam trochę czasu spędzam na osiedlu, ale tam generalnie mówi się po polsku. Po prostu natłok tego słownictwa jest nierealny, jeszcze do tego bełkotliwy. "Spokoloko" mnie zdruzgotało.
Żaden autor, nie napisze tekstu o narkomanach, przestępcach bez znajomości środowiska. Czytałem na tym portalu wiele takich " fachowych" opowiadań. Nie komentuję, bo nie warto, ich autorzy co najwyżej raz, dwa razy jechali nocnym autobusem i już sa fachowcami. Nie wierzysz? Spokojne Twoje osiedle jest, widzisz, w Nowej Hucie, na osiedle wchodzi patrol co najmniej czteroosobowy, jak myślisz dlaczego?

[ Dodano: Nie 26 Lip, 2009 ]
Hairoth pisze:"spoko-loko" jest mi akurat dobrze znane. Moja domowa młodzież tak sie odzywa.

Istote tekstu podsumowali moi przedmówcy :P

Jednak nikt nie zapytał: o co chodzi z tym gejem? czy to porównanie obydwu mniejszości? czy diabeł tkwi gdzie indziej?
Chodzi o to, że gej nie zawsze oznacza pedała, między innymi. Jak kiedyś będziesz wracał późną porą przez taka jedna dzielnicę w pewnym mieście i kilku kolesi zastąpi Ci droge na chodniku, pytając " palisz hubę?", a ty odpowiesz, ale o co chodzi? to raczej nie dojdziesz cały do domciu.

[ Dodano: Nie 26 Lip, 2009 ]
mountain_artist pisze:Panie i Panowie, powinniśmy rozmawiać o tekście, a nie o tym kto gdzie mieszka i z kim z czym przystaje. Ta dyskusja będzie ciągnąć się w nieskończoność, a to mija się z sensem. Nawet głęboko okrojonym.
Oby, może w końcu wiekszość zrozumie, że pisać o złodziejach, na podstawie maiami police, czy csi a znając środowisko w Polsce, w poszczególnych jej rejonach, to dwie różne sprawy.

27
MAREL pisze:Nowej Hucie
no i padło słowo klucz :]
MAREL pisze:na osiedle wchodzi patrol co najmniej czteroosobowy, jak myślisz dlaczego?
bo tam niektórzy ludzie lubią się bawić siekierami ;)
MAREL pisze:Oby, może w końcu wiekszość zrozumie, że pisać o złodziejach, na podstawie maiami police, czy csi a znając środowisko w Polsce, w poszczególnych jej rejonach, to dwie różne sprawy.
to oczywiste, ale i tak niewiele zmienia. Nikt z nas nie jest w stanie zweryfikować twojego tekstu z oczywistych powodów, a jeśli chcesz coś komuś dać do zrozumienia, to może napisz reportaż.

btw: to w Nowej Hucie, w czasach taniej fetki, dorośli ludzie kirają? jestem zdziwiony. u nas kiraniem zajmują się czternastolatkowie z ulicy. no chyba, ze pisząc o kiraniu, masz na myśli coś innego, niż niuchanie żużlu z samary...
Leniwiec Literacki
Hikikomori

29
Chyba nie jest to jednak słowo klucz, bo raczej nie chodzi o wieś na Pomorzu :P
Jako pokazanie języka - całkiem fajne. Chociaż też mi się w głowie nie mieści. Ale o czym to w ogóle miało opowiadać? O imprezie? Próbka języka fajna, ale chyba niczemu innemu naprawdę nie służy. Ani fabuły, ani przesłania, ani wykreowania bohaterów... Niczego w sumie. Poza językiem. Nawet nie wiem, co tu można komentować, bo widać, że dla autora zapis jest kompletnie nieistotny... Popracowałabym jednak nad zapisywaniem dialogów, bo momentami miałam problem z wyłapaniem, co kto mówi.
Chyba przydałby się słownik, bo podejrzewam, że bardzo mało ludzi coś takiego zrozumie. Można poprosić, MAREL? Jestem naprawdę ciekawa.

30
MAREL pisze:Widzisz padaPada, nieźle Ci idzie....
nie chodzi o to, jak mi idzie, tylko o to, że to był jeden z powodów, dla którego Twój tekst okazał mi się naciągany, na siłę stylizowany na gangsta grypserę z osiedla. Myślałeś, że możesz nas zarzucić narkoslangiem i nikt się nie kapnie, bo tu same grzeczne dzieci, które na czym jak na czym, ale na tym, to znać się nie mają prawa? Twój tekst nie jest tylko naciągany słownie, ale też merytorycznie.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

31
Słownika nie będzie, możecie sobi sami poszukać, gdzie chcecie.
kognitywna, ja nigdzie nie powiedziałem, że mój tekst ma coś wnosić, zresztą z takimi zarzutami spotykam się często, dziękuję za poczytanie. Mogę wiedzieć, co skusiło do wizyty i dotrwania do końca? Z ciekawości pytam....

[ Dodano: Nie 26 Lip, 2009 ]
padaPada pisze:
MAREL pisze:Widzisz padaPada, nieźle Ci idzie....
nie chodzi o to, jak mi idzie, tylko o to, że to był jeden z powodów, dla którego Twój tekst okazał mi się naciągany, na siłę stylizowany na gangsta grypserę z osiedla. Myślałeś, że możesz nas zarzucić narkoslangiem i nikt się nie kapnie, bo tu same grzeczne dzieci, które na czym jak na czym, ale na tym, to znać się nie mają prawa? Twój tekst nie jest tylko naciągany słownie, ale też merytorycznie.
Widzisz padaPada, pojęcia nie masz, o czym piszesz. Poczytaj sobie trochę o grypujących, jesteś adwokatem całego weryfikatorium, czy tylko siebie bronisz, że nie jesteś grzeczny?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”