Latest post of the previous page:
Nie no, ja to się śmiałem. Szczególnie tak prywatnie rozbawiła mnie kwestia postrzegania czarnych, murzynów, afroamerykanów, na przestrzeni lat, w których funkcjonują GW. No bo oglądając trylogię w tamtych czasach, czy ja się zastanawiałem jaki jest Lando .... on był czarny i tyle.32
Hmmm, E.Horsztyński, wydaje mi się, że naszej frakcji przeciwników nie chodziło o oburzenie obyczajowe, tylko o pogwałcenie kanonu!
Nie uważam opowiadania za tragiczne, ale mimo to jest w ogóle nieśmieszne i nic ze sobą nie niesie. I nie mówię w tej chwili o jakimś drugim dnie - tu nie ma nawet zajmującej akcji.
Moim zdaniem i lepiej poświęcić czas na coś własnego, skoro takie fanfiction jest w zasadzie o niczym.
Nie uważam opowiadania za tragiczne, ale mimo to jest w ogóle nieśmieszne i nic ze sobą nie niesie. I nie mówię w tej chwili o jakimś drugim dnie - tu nie ma nawet zajmującej akcji.
Moim zdaniem i lepiej poświęcić czas na coś własnego, skoro takie fanfiction jest w zasadzie o niczym.
.
“People in their right minds never take pride in their talents.”
― Harper Lee To Kill a Mockingbird
“People in their right minds never take pride in their talents.”
― Harper Lee To Kill a Mockingbird
Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
33A ja pozwolę się nie zgodzić. Fanfic może stanowić świetną wprawkę, bo piszący ma już świat i postacie pod ręką - teraz pozostaje szlifować styl. Teksty wrzucane do Sieci i tak są spalone u wydawcy, więc równie dobrze może pisać Star Wars, Star Treka czy Modę na Sukces.
Jedyne zagrożenie polega na tym, że wiele z ukochanych dzieł popkultury, ze Star Wars na czele, ma bardzo słabe powieści, które mogą "zepsuć" nam potencjalnego pisarza. W idealnej sytuacji nasz początkujący literat czytuje Prousta i Prusa, a fanfici gwiezdonwojenne tworzy, żeby przetestować nabytą wiedzę.
Jedyne zagrożenie polega na tym, że wiele z ukochanych dzieł popkultury, ze Star Wars na czele, ma bardzo słabe powieści, które mogą "zepsuć" nam potencjalnego pisarza. W idealnej sytuacji nasz początkujący literat czytuje Prousta i Prusa, a fanfici gwiezdonwojenne tworzy, żeby przetestować nabytą wiedzę.
J'adore Hardcore
Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
34Nie jestem fanem fan fiction (jak to brzmi), ale trzeba przyznać:
uniwersum GW jest do tego stworzone.
Dzięki takim osobom jak ty, to uniwersum jest ciągle rozbudowywane! ^^
uniwersum GW jest do tego stworzone.
Dzięki takim osobom jak ty, to uniwersum jest ciągle rozbudowywane! ^^
Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
35Echh, i po co te wszystkie "weryfikacje", skoro jedni wiedzą swoje, drudzy też swoje, ale insze, a i tak wszyscy mają rację? 

Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
36Ale przecież komentarze nie służą temu, żeby wypracować wspólne stanowisko czytelników wobec tekstu, który przeczytali 
Bezdyskusyjne są tylko ewidentne błędy (np. ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne, ale też związane z konstrukcją tekstu), o wszystko inne można się spierać. A jakie wnioski wyciągnie z tego autor? To już jego sprawa...

Bezdyskusyjne są tylko ewidentne błędy (np. ortograficzne, interpunkcyjne, gramatyczne, ale też związane z konstrukcją tekstu), o wszystko inne można się spierać. A jakie wnioski wyciągnie z tego autor? To już jego sprawa...
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
37O boziu. Ale cyrk na kółkach zrobil sie po tym tekstem XD
Wszyscy ludzie generała [Star Wars:TFA]
38To znaczy...styl jest okej, ale narracja skacze i moim zdaniem to jednak przydałoby się ujednolicenie konceptu. Co dokladnie miało być tu przekazane?