Latest post of the previous page:
No, to może po prostu daj nam pdf, a nie tak po rozdziale... po co się produkować o tym samym co odcinek jak można się wyprodukować zbiorczo z całego dzieła?47
No i kwestia publikacji w Internecie, z którą potem już nic nie zrobisz.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.
https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
49
Jadowita, Ty masz bujną wyobraźnię i bez trudu wciągasz w ten swój świat pełen przedziwnych stworów, ale tym razem trochę jednak sobie odpuściłaś fabułę. O, tutaj:
I w ogóle, trochę to po łebkach, te "inwestycje" szanownego taty, zastanawiałam się, czym on tak mógł się przyczynić do rozwoju osady, ale nic sensownego nie przyszło mi do głowy. Indywidualna zamożność pojedynczego obywatela wcale nie musi się przekładać na wzrost dobrobytu społeczności. |Jeśli wiesz, jak on to zrobił, to napisz ze dwa zdania.
Tutaj też się prześlizgujesz, chociaż inaczej:
No i sporo róznych potknięć językowych. Jak to u Ciebie, słowa i zwroty z zupełnie innej bajki
Przydałoby się wyplenić nadmiar słów, nie tylko zaimków, które są całkowicie zbędne, stanowią rodzaj waty słownej, rozpychającej narrację. No i róznych sformułowań nie tyle błędnych, co niezgrabnych. Ale to już zostawię moim następcom.
To przecież musiało trwać ładnych parę lat, natomiast u Ciebie zostało wplecione pomiędzy wybór bohaterki-kocicy na strażniczkę, a jej powrót do postaci zwykłej dziewczyny. W takim razie, jak długo ona leczyła te swoje rany? Kiedy opowiadamy coś, co się rozegrało w odległej przeszłości, możemy dokonywać rozmaitych przeskoków, czy to w czasie, czy od problemu do problemu, ale zawsze trzeba to jakoś zgrabnie zaznaczyć w narracji.JadowitaJoaśka pisze: Patrząc z szerszej perspektywy można rzec, że zrabowane dobra przydały się osadzie, która dzięki inwestycjom łebskiego drwala zaczęła powoli ewoluować w miasteczko, napełniając kieszenie nie tylko jemu, ale i innym. Chociaż z tym przydaniem z pewnością nie zgodziłaby się Lila, starszy wioski, który „zniknął” w tajemniczych okolicznościach jak tylko zaczął węszyć wokół drwala czy jeden z kapłanów zazdrosny o wpływy mężczyzny w wiosce. Naprawdę, to przerażające jak ludzie łatwo dają wiarę błahym uśmiechom i urokowi, nie widząc zbrodni przez nie maskowanych.
wwww Rzecz jasna drwal rychło został nowym starszym wioski czy raczej już miasteczka, zaś jego dzieci najbardziej poważanymi młodymi w okolicy.
I w ogóle, trochę to po łebkach, te "inwestycje" szanownego taty, zastanawiałam się, czym on tak mógł się przyczynić do rozwoju osady, ale nic sensownego nie przyszło mi do głowy. Indywidualna zamożność pojedynczego obywatela wcale nie musi się przekładać na wzrost dobrobytu społeczności. |Jeśli wiesz, jak on to zrobił, to napisz ze dwa zdania.
Tutaj też się prześlizgujesz, chociaż inaczej:
Czytelnik już zdążył zapomnieć, że bohaterka nie relacjonuje wydarzeń z tu i teraz, lecz opowiada o sprawach, które rozgrywały się wiele lat temu, tak więc ta nagła apostrofa stanowi zgrzyt. Trzeba ją wyraźniej zaznaczyć, chocby tak: Jagoda przerwała opowieść, przez chwilę przyglądała się zasłuchanym dzieciom, a potem powiedziała z niezwykłą u niej surowością czy podobnie, żeby wprowadzić pouczenie.JadowitaJoaśka pisze: A teraz dzieci słuchajcie, żebyście mi się kiedyś w jakieś bagno pochopnie rzuconą przysięgą nie wpakowały… Szczególnie ty Kazik, boś jeszcze nie obznajomiony z wszystkimi prawami Pierwotnych. Przysięga nas – magicznych czy to z urodzenia czy zwyczajnie wrosłych ciałem w magię, to zupełnie coś innego niźli ludzkie przyrzeczenie.
No i sporo róznych potknięć językowych. Jak to u Ciebie, słowa i zwroty z zupełnie innej bajki
Ewolucja i inwestycje przy łebskim drwalu? Podobna mieszanka to czasem Sapkowskiemu wychodzi, a i tak różni krytycy mają do niego pretensje.JadowitaJoaśka pisze:dzięki inwestycjom łebskiego drwala zaczęła powoli ewoluować w miasteczko
To jest język urzędniczy! Najęli służbę, dokupili ziemi, zaczęli handlować.JadowitaJoaśka pisze: Tak, złoto wiele zmieniło w ich życiu. Zatrudnienie służby, dokupienie ziem, rozpoczęcie handlu.
Azali(ż) to partykuła wprowadzająca pytanie, o znaczeniu zbliżonym do czy. Azaliż to prawda? nie miałoby wielkiego sensu, gdyż z kontekstu wynika, że stwór nie pyta, lecz przytakuje: tak, chcemy. Jeśli już pytanie, to bardziej potoczne, takie odbijanie piłeczki typu: A jak myślisz?JadowitaJoaśka pisze:- Zaraz, zaraz… Chcecie, żebym stanęła na straży granicy? – zapytałam niedowierzając w to, co się dzieje wokół mnie.
wwww- Azali to prawda. Lila ocaliła ci życie,
Gwoli wyjaśnieniaJadowitaJoaśka pisze:W gwoli wyjaśnienia,
Bez komentarza.JadowitaJoaśka pisze: że ten ni z tego ni z owego ten potwornie mnie uwiera.
Najpierw rozgoniłam towarzystwo, a potem zaczęłam szukać porządnych majtek i reszty przyodziewku.. Bez rzeczy jasnej, gdyż ta błysnęła już dwa zdania wcześniej. Rzeczowniki odczasownikowe u Ciebie nadal kwitną.JadowitaJoaśka pisze: Rzecz jasna pierwszą rzeczą jaką uczyniłam było rozgonienie towarzystwa i znalezienie jakichś porządnych majtek, nie wspominając o reszcie
przyodziewku.
Przydałoby się wyplenić nadmiar słów, nie tylko zaimków, które są całkowicie zbędne, stanowią rodzaj waty słownej, rozpychającej narrację. No i róznych sformułowań nie tyle błędnych, co niezgrabnych. Ale to już zostawię moim następcom.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.
50
Na MNIE.
Tak trochę nieskładnie wygląda. Napisałbym: NA MNIE.
„Magicznych” piszesz raz dużą, raz mała literą; trzeba konsekwentnie.
Co znaczy „wieśniaczą”? Może „wieśniaczką”?Oto jestem wkoconą wieśniaczą
„podołują”?której normalnie podołują tylko wiedźmy narodzone.
„są w stanie podołać”?
„ze wszystkim”Zapewnimy ci pomoc paru z nas i dasz z wszystkim radę.
Jeśli chodziło Ci, że było w jednej trzeciej sową, a w dwóch trzecich kobietą, to „a w reszcie”. Ale to nieładne sformułowanie. Trzeba ująć to inaczej. W każdym razie, po „kobieta” przecinek.Stare powykrzywiane straszydło będące w jednej trzeciej sową, a wreszcie ludzką kobietą miało posłuch pośród Pierwotnych, chociaż bardzo rzadko zabierało głos.
„za tym” - do usunięciaW każdym razie to, że ona sama obstawała za tym, abym została strażniczką znaczyło jedno –
„Nie daremnie” - trzeba zmienić.Nie daremnie właśnie ciebie postanowiliśmy
„ze świata”Pilnować Mgielnej Granicy może tylko kobieta z świata człowieczego
Albo kropka po „tu”, albo małe „p”.Masz poukładane tu – Postukał się sękatym palcem w czerep.
Przecinek po „z niego”.Jednak więcej pożytku niż z niego
No to nie wspominaj, bo nie mamy pojęcia kim jest ciocia Tyjkana i zdanie zawisa w próżni.a o przebiegłej cioci Tyjkanie nawet nie wspominam.
Tu brakuje jakiś przecinków, bez których zdanie jest mętne.W ten sposób zabijając Wiedźmę ród człowieczy niejako sam na siebie sprowadził tragedię…
Przecinek przed „postępuje”.Zresztą do tej pory postępuje podobnie tępiąc magicznych, wiedźmy i igrając z naturą.
„psiska”piekielnego psisko
Przecinek po „rodziny”. I powtarzająca się „rodzina”.otaczających głowę rodziny wieśniacy uważali ich za umiarkowanie dobrą rodzinę
Przecinek po „mieszków”.i zrabować mieszków przybierał postawę swoistej dobrotliwości i słabości.
Przecinek po „okolicznościach”.w tajemniczych okolicznościach jak tylko zaczął węszyć
Albo „koniec końcem”, albo „w końcu”.lecz koniec końcu pokonali zło i przynieśli dobro do osady.
Nieporadne zdanie. Do przeredagowania.Zajęcia strażniczki zostawiały mi ledwie czasu na to, aby pilnować zbrodniarzy o wpleceniu w ich życie niosącej zemstę intrygi nie wspominając.
Aby owinąć się leżąca na niej narzutą.aby owinąć się narzutą na niej leżącą.
Nagle wplatasz czas teraźniejszy. - ?zresztą nadal kojarzenie nie jest jego mocną stroną,
Przecinek po „uczyniłam”.Rzecz jasna pierwszą rzeczą jaką uczyniłam było rozgonienie towarzystwa i znalezienie jakichś porządnych majtek, nie wspominając o reszcie przyodziewku.
Przecinek po „sposób”.ale z perspektywy czasu nawet zabawny sposób odzyskałam ludzką formę.
„niespętany” - odczytałbym to jako przymiotnik, a więc razem.a umysł nie spętany kajdanami
„naprzód”To był niezwykły skok na przód zarówno dla mnie-strażniczki jak i przyczajonej mścicielki.
Niezły tekst, dość dobrze i płynnie się czyta, ciekawy, lekko ironiczny język, zgrabne słownictwo. W pierwsze części razi mnie nadmiar imion, trudno się w nich połapać. No i całość trochę wygładzić, przejrzeć starannie fragment po fragmencie. Rozumiem, że jest to tylko tekst szkoleniowy, więc nie ruszam fabuły stanowiącej wstęp i nie pytam o ewentualny dalszego ciąg, który jednak może budzić zainteresowanie, bo menażeria potworków przedstawia się zachęcająco.
51
Dzięki wielkie za szczegółową korektę, jest gorzej niż myślałam (wsteczny anainterpunkcjonizm, znowu pożeram przecinki jak czekoladki), ale uwagi jak najbardziej trafne. No może po za cioteczką Tykjaną, ta była w tekscie wspomniana co najmniej dwukrotnie wcześniej... tylko ten epicki odstęp pomiędzy publikacjami ;]
Natomiast co do powieści, no to mam ambitny plan zmieścić się w 50-60 stronicach timesem 12-nastką (i przez to zgrzeszyłam tym topornym przeskokiem fabularny, brzydka Ąśka, niedobra Ąśka), a za powieść uważam coś co ma minimum 100 stron ;] Danie tu całości mija się z celem, bo to tekst szkoleniowy, a co za tym idzie, chce żeby każda część była lepsze i uczyć się na partiach, a nie na całości... Dobra, trochę nagmatwałam, ale mam nadzieję, że moja logika zrozumiała.
W każdym razie dziękuje za poświęcenie mi cennego czasu
Natomiast co do powieści, no to mam ambitny plan zmieścić się w 50-60 stronicach timesem 12-nastką (i przez to zgrzeszyłam tym topornym przeskokiem fabularny, brzydka Ąśka, niedobra Ąśka), a za powieść uważam coś co ma minimum 100 stron ;] Danie tu całości mija się z celem, bo to tekst szkoleniowy, a co za tym idzie, chce żeby każda część była lepsze i uczyć się na partiach, a nie na całości... Dobra, trochę nagmatwałam, ale mam nadzieję, że moja logika zrozumiała.
W każdym razie dziękuje za poświęcenie mi cennego czasu

"...And every dream, hope and desire
Is just a flicker in the fire
And that fire it will consume
The crack of doom
Is coming soon
The crack of doom is coming soon..."
Is just a flicker in the fire
And that fire it will consume
The crack of doom
Is coming soon
The crack of doom is coming soon..."
52
a gdy pisałem Ci to tuż po wstawieniu, to był jeden wielki pultJadowitaJoaśka pisze:Jedna dobra wiadomość - po długiej przerwie jak zaglądam do tekstów widzę w nich błędy (po długiej czyli ok miesiąc). Zła - uważam, ze są nie do odratowania i podziwiam, ze ktokolwiek przez nie przebrnął.


mam nadzieję, że już nie życzysz mi bolesnej śmierci, tym bardziej, że muszę pochwalić ten tekst- jest duży postęp i nieporównywalnie lepszy od poprzednich
