Human-znaczy człowiek,Ekonom
zaś to liczba, liczenie.
Spójrz drogi czytelniku w okno!
Co tam zobaczysz,pewnie jakieś domy i ulice.
Jak jakieś 80% naszej populacji,a co z resztą ?
Reszta to ludzie w dosłownym tego słowa znaczeniiu dla,których owy świat za oknem
nie ogranicza się tylko do paru domków i skrzyżowania ulic.
.....
Wrażliwość im pozwala na dostrzeżenie czegoś wiecej - świata , gdzie wszystko jest dynamiczne
jak zwierzeta czy roślinki ....
Umysł tym ludziom nie zatruwa Co2, hałas,smród czy stres wynikajacy z atmosfery miasta.
Jeśli narysować przyszłoby ich sylwetke ,byli by to ludzie uśmiechnięci -głównie
poruszający sie na jednośladzie zwanym rowerem.
Właściwie to tę grupę można nazwać humanistami od human-człowiek.
Ekonomiści nie zauważą piękna dla nich liczy się to co mają w ręce, o której godzinie odlatuje ostatni samolot
do Chicago i czy kurs Euro, Dolara stoi na dość przyzwoitym poziomie. Smutne ale ile w tym prawdy.
Do poruszania sie używają pojazdów silnikowych zwanych samochodami, w których przeklinają
aż nadtto stojąc w wynalazku diabła - korkach.
Kobiety ekonomistów kochają spędzać miło czas w centrach handlowych przepełnionych bardziej niz
sardynki w puszce, ze spożywczego tuż za rogiem.
Nierzadko zdarza się je zobaczyć krzyczące na swoje dzieci, które i tak bogu ducha winne muszą
słuchać posłusznie i towarzyszyc swoim młodym mamom, w podróżach do "głębi luksusu"
zwanych centrami handlowymi.
Humaniści nie mają tych problemów, otaczają się ludźmi myślącymi.
Główna ideą, jaka przyswieca nam (sam zaliczam się do tego grona

to spokój,wyciszenie i umysł.
Bo tylko przez wewnętrzny stan spokoju można tworzyć, jedynym miejscem w jakich
przebywamy to las,natura a do pracy poruszamy sią rowerem omijając te
wszystkie korki.
Humanista to z natury człowiek cierpliwy, nie mający z góry upatrzonych jakichś sztywnych zasad.
Jego umysł jest rozdarty pomiędzy duchem a rozumem , co pozwala mu tworzyć i to w gruncie
rzeczy jest istotą najważniejszą.
Sam cykl "tworzenia" daje radość mu i pozwala się spełnić, stworzyć coś z czegoś
co na pozór mogłoby się matematykowi wydawać trudne do zrobienia.
W dzisiejszym społeczeństwie mamy ludzi,którzy potrafią myśleć logicznie ale nie tworzyć,być może
właśnie dlatego posiadamy tak mało artystów czy poetów.
Bo "Tworzyc" a "stworzyć" to zupełnie dwa różne pojecia,które mozna by przypisać tym okreslonym
grupom społecznym jakimi są humaniści i ekonomiści.
Co nie zmienia faktu iż nas humanistów-ludzi tworzących jest mało ;/
W głowie współczesnego człowieka nasuwa sie myśl-pocóż mam sie trudzić w tworzeniu,jesli mogę
zadbać od samego poczatku o efekt.
Porównałbym to do etapu podrywu kobiety,iluż z nas facetów, woli przechodzić do sedna sprawy już na 2 randce,
zamiast adorowac kobietę,sprawiać by było jej dobrze.
Z natury jesteśmy tylko ludźmi, posiadającymi jeszcze dużo cech z małpy i człowieka pierwotnego,
dla których to liczyła sie zwierzyna łowna a nie to co się stanie potem.
Chciałoby sie powiedzieć w gromie narastającyh słów:
"Za czym kolejka ta stoi?
Po starość ,po starośc,
Co w zamian Dostaniesz?
Zmęczenie,zmęczenie.
Bo Ekonomista przelicza pieniądze A humanista myśli o życiu...
Autor: Humanista z krwi i kości -kluiwert <[email protected]>