[Usunięty]
1Autor usunął tekst
Ostatnio zmieniony wt 18 maja 2010, 14:11 przez moffiss, łącznie zmieniany 1 raz.
skazany na potępienie...
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Proponuje skrócić, np. syrena karetki, syrena pogotowia, odgłos/dźwięk karetki... W każdym razie coś w tym kierunku.Tak wyglądał, kiedy rano zbudził mnie ryk syreny karetki pogotowia.
[1] – Brakuje mi tutaj wyjaśnienia na co/na kogo nie zwracano uwagi.[1] Nikt nie zwracał uwagi, omijali go szerokim łukiem, [2]jakby trafiali na niewidzialną ścianę, a może widzialną, tylko nieprzeźroczystą?
Jak dla mnie, to Babol.Splunąłem soczyście na chodnik, ślina zakreśliła przesadną parabolę i z wdziękiem wylądowała na świecących się jak psu jajca butach. Odskoczyły gwałtownie, warcząc i złorzecząc, oddalały się w pośpiechu.
itd.Tuż obok padła salwa śmiechu. Nie wiem, czy chciała mnie trafić, ale nagle zabrzmiał znajomy i tłusty brzęk drobniaków.
[1] - Stwierdzenie mające wprowadzić mnie w dalszą część, cos ukazać.[1]Świat zmienił się na zawsze. [2]Tak wyglądał, kiedy rano zbudził mnie ryk syreny karetki pogotowia.
Metafora, mająca uplastycznić przekaz. Widzę mumię, jakoś jeszcze ten garnitur służący za bandaże, ale już nie widzę zeskrobywania mumii. Połączenie tych składowych opisu powoduje dysonans.Oklejony korporacyjnym garniturem leżał teraz podobny do świeżo wypatroszonej mumii owiniętej czarnymi bandażami.
To jest już pozbawione logiki. Rozbiorę zdanie, zgodnie z tymi informacjami, które zapisałeś.[1]Nikt nie zwracał uwagi, omijali go szerokim łukiem, [2]jakby trafiali na niewidzialną ścianę, [3]a może widzialną, tylko nieprzeźroczystą?
plastikowego.plastykowego
Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”