Nie jestem pisarka, nie mam na tym polu zadnych osiagniec. Jestem krytycznie nastawiona do tego co i jak pisze dlatego wszystkie moje dotychczasowe proby pisarskie ladowaly w koszu na smieci.
Czuje sie dziwnie podniecona kiedy pisze i jednoczesnie zazenowana kiedy czytam to co napisalam.
Nie wiem czy kiedykowiek napisze cos z czego bede zadowolona. Podejrzewam, ze nawet jesli wydarzy sie cos takiego to tekst nie ujrzy nigdy swiatla dziennego, bo jestem tez mistrzynia poprawek
Mimo to... lubie pisac, to dla mnie swoista terapia.
Moj ulubiony autor to Jerzy Pilch.
Dolaczam do Was z nadzieja na inspiracje (?)
