Do dziewczyny

1
„ Do dziewczyny”


Twoja skóra jak alabaster
Płochliwa gdy muśnie mych ust
W Panteonie bogiń rozkoszy
Nie chcę Afrodyty, ni innych bóstw

Chcę Ciebie najmilsza dziewczyno
Twego ciała, ciepła i słów
Zapytasz: - Dlaczego? Odpowiem:
- Boś Ty bohaterką mych snów!

To Ciebie wybrałem spośród tak wielu
Z Tobą chcę dzielić powszedni dzień
Z Tobą przeżywać dane mi chwile
Aż po ostatnie z mych tchnień

2
Wiersz bardzo piękny. Wzruszający. Mam tylko parę zastrzezeń. Po pierwsze rymy raz są a raz nie ma. Po drugie niema przecinków i tym podobnych znaków,dlatego czyta się to na jednym tchu. Tak miało być czy nie??

3
Wiesz nie wiem. Rymy są co drugi wers. Chyba, że coś przeoczyłem. Wierszy nie pisałem już od piętnastu lat, więc nie pamiętam co z tymi przecinkami. Chciałem coś powiedzieć dziewczynie, no i tak to wyraziłem. Serio piękny i wzruszający? Myślałem, że jaja sobie robisz.

4
Mowie naprawdę,a jezeli jestem chłopakiem i się wzruszyłem to dziewczyna będzie płakać. Nie pisałes od 15 lat ?!?! To ta przerwa ci nie zaskodziła chyba tak bardzo. A rymy co drugi wers to nie tak źle jak wyrecytujesz to słychać jakby ciągle były. Ja za 3 razem jak czytałem to zauwazyłem ze rymy co drugi wers :)

5
Masz świetny warsztat poety.
Twoja skóra jak alabaster
Płochliwa gdy muśnie mych ust
W Panteonie bogiń rozkoszy
Nie chcę Afrodyty, ni innych bóstw
-ta zwrotka robi wrażenie, jest pełna uczuć.
To Ciebie wybrałem spośród tak wielu
Z Tobą chcę dzielić powszedni dzień
Z Tobą przeżywać dane mi chwile
Aż po ostatnie z mych tchnień
-a ta jeszcze lepsza, nic dodać, nic ująć.
Kto nigdy nie żył, nigdy nie umiera, więc wole umrzeć, wiedząc że żyłem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja rymowana”