Zrodzony z lędźwi Zenona i łona Aleksandry. Bytujący w jakże pięknym i urokliwym Chorzowie. Starszyzna mego rodu nadała mi imię Łukasz. Nie, nie noszę imienia wielkiego wojownika, błyskotliwego naukowca czy utalentowanego grajka. Noszę swoje imię po tysiącach, milionach innych Łukaszy.
Matka moja, zawsze powtarzała, że mam bujną wyobraźnię, zwłaszcza, jak wracała z wywiadówek i słuchała moich płomiennych tłumaczeń dotyczących ocen które widniały na karteczce. Lecz nie to sprawiło, że zacząłem pisać trochę bardziej niż dla zabawy. Skłoniły mnie do tego dwa wygrane konkursy - nie, żadne wielkie, prestiżowe a małe i skromne. Jeden na Qfancie, a drugi na nakanapie.pl. Gwoździem do przysłowiowej trumny, była i jest, mała osóbka która "mędzi" mi cały czas, bym zaczął pisać "na poważnie".
Tak więc, mam nadzieję, że będzie Nam się dobrze... współżyło.
Czytałem regulamin. Piszę prewencyjnie.
Mam problem z przecinkami.
3
Czuję, że tak też będzie, jesteśmy miłymi ludźmi.Tak więc, mam nadzieję, że będzie Nam się dobrze... współżyło.

A Twój nick kojarzy mi się z jakimś szalonym, wąsatym iluzjonistą.

Pozdrawiam entuzjastycznie i zapraszam do zabawy!
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"
4
Bardzo mnie to cieszy.Prospero pisze:Czytałem regulamin. Piszę prewencyjnie.

Nowe Kmiotki, jesteście? Patrzcie się i uczcie! Najpierw przeczytał, potem się przywitał.

...
Starszyzna mego rodu nazwała mnie Anną. Na cześć piosenki o Annie, która smutną ma twarz.


Do forumowania zapraszam!
