Ra

4
Przy mroźnym dniu, kiedy Słońce wschodzi lub zachodzi taki różowawy odcień może powstać ale tzw szadź musi być na drzewach. Brrr na samo wspomnienie zimna ciarki przechodzą. Lecę się ogrzać do piekła;-) poz.

5
nie :-) To żadna metafora. Po prostu świerk srebrny, jak marznie, to ma nie brązowe, a różowe igły i to trzeba zobaczyć. Dla mnie to było poetyckie, bo kojarzyło mi się z optymizmem, z różowymi okularami, a przecież tak, czy owak - zmarznięty. Tyle, że ładniej. Szklanka do połowy pełna :-)
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM

'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mini poeticum”