Póki co veni i vidi, później może vici

1
Witam wszystkich bardzo serdecznie!

Zwą mnie Nache i przybyłam na to forum w poszukiwaniu wiedzy. Na Weryfikatorium trafiłam całkiem przypadkowo, a na pierwszy rzut oka wydaje się ono całkiem profesjonalnym forum. Jeśli to nie problem, poczytałabym chętnie i skomentowała wiele z zamieszczonych tu wątków. Nie mam niestety żadnego doświadczenia w wydawaniu książek, a sama nie uważam, bym była specjalistką w dziedzinie pisania, ale każda świeże spojrzenie chyba sie przyda?

Może napiszę też kilka słów o sobie. Jestem studentką filologii germańskiej. Poza zainteresowaniami stricte językoznawczymi, fascynuje mnie kultura w ujęciu historycznym, tzn. już w zeszłym roku uczęszczałam na seminarium kulturoznawcze, w którym zajmowaliśmy się językiem jako źródłem wiedzy o kulturze (podobne seminarium kontynuuję w tym roku).
Na co dzień jednak jestem fanką gier komputerowych (głównie rpg, ale też akcja, strategia), przepadam za science fiction (należałam nawet do fanclubu Gwiezdnych Wojen). Poza tym wydaje mi się, że warto interesować się wieloma rzeczami i być wszechstronnym, dlatego czasem zdarza mi się zagłębiać w tematy kompletnie mi obce jak np. giełda papierów wartościowych.
Do tej pory nie wydawałam żadnego tekstu. Piszę właściwie od czasów gimnazjum, ale jak możecie się domyślać, teksty nie spełniały podstawowych kryteriów, chociażby takich jak poprawność gramatyczna czy ortograficzna. Dopiero na studiach nauczono mnie nieco innego spojrzenia na język, jego strukturę i znaczenie (w końcu skoro uczą nas na przyszłych tłumaczy powinniśmy mieć wyczucie językowe i powinniśmy być świadomi tego, co piszemy).
Jak też widzicie mam tendencję do odbiegania od tematu xp Obecnie piszę kilka książek i mam sporo pomysłów do zrealizowania. Ze stylem u mnie nie jest już tak źle jak za czasów matury, ale chciałabym go szlifować. Dlatego też pomyślałam, że to forum mogłoby być doskonałym źródłem wiedzy i miejscem praktyki.

Może jeszcze wytłumaczę, dlaczego veni, vidi, vici... Póki co przybyłam i pooglądam sobie forum. A potem może zamieszczę jakieś teksty, dokonam poprawek i uda mi się coś wydać! (Co będzie oczywiście vici ^^)
nache

2
nache pisze:Dopiero na studiach nauczono mnie nieco innego spojrzenia na język, jego strukturę i znaczenie (w końcu skoro uczą nas na przyszłych tłumaczy powinniśmy mieć wyczucie językowe i powinniśmy być świadomi tego, co piszemy).
Ależ ci zazdroszczę takiego seminarium.

Witaj!
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

3
Seminarium samo w sobie dotyczy językoznawstwa historycznego. Niektórzy mogliby powiedzieć, że w życiu nijak mi się to nie przyda. I właściwie mieliby rację. Przynajmniej robię to, co mnie interesuje.

Jeśli chodzi o wyczucie językowe, to efekt całości studiów. Żałuję trochę, że w polskich szkołach nie uczy się teorii literatury czy samej historii literatury, bo potem trudno oczekiwać, żeby ktoś potrafił jakiś tekst zinterpretować, a co dopiero tworzyć własne. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Nauczyciele powtarzali mi, że robię błędy stylistyczne, a sama dobrze nie wiedziałam, o co chodzi i dlaczego użyte sformułowanie jest błędne, jak to poprawić i rozróżnić. Twierdzono, że styl albo się ma albo się nie ma. Może jest w tym trochę prawdy, ale też wiele można wypracować. Taki mi się wydaje...
nache
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”