„STEREOtyp.”.
Łączę składniki. Wzniosłość poezji – prostotę opowiadania
(A to niby źle, tylko narobię tym krytykom sprzątania).
Maluję litery, piszę je od świtu do samej nocy nastania.
Poczuj mój zapach. Wspomnij najlepszą nozdrzy pieszczotę...
Są kwiaty o silnych łodygach, trwałych, ich liście niemal złote.
Są kwiaty liche, wyblakłe, nie przeżywają dni zimnych,
lecz to jak gdybyś w podróży znalazła zimny, ciemny strych.
Boisz się. Nie wiesz czego... Pewnego Mrocznego, Złego Tabu.
Wchodzisz tam. Poznajesz majestat. Czegokolwiek. Twego Skarbu.
Nie chcesz poznać, bo brzydkie, mówią o tym naprawdę źle.
A może Ty źle robisz? Chwila poznania będzie miłym balem?
Spróbuj tknąć tego, czego tak bardzo nie chcą wszyscy,
bo niczego nie rozpoznasz bez dobycia własnej wiedzy.
A dlaczego ten czy tamten mieszka sam w swojej pustelni?
Twój rozkaz?
To Ty jesteś katem nie szczędzącym bliźnim żadnych kaźni
Jesteś medykiem, arcymistrzem zbawiennych życia mocy.
Jak zechcesz Twoja działalność potulnie się potoczy,.
Nie musi Twój wzrok pędzić jak ta linia prosta. Okrutna.
Niszczyć, co na drodze „brzydsze”. Jako przeciwnik piękna.
2
Nie kumam rymów w tym wierszu. Masz taki układ:
a
a (częstochowa)
a
b
b
c
c (częstochowa)
d
d (niedokładny)
... a dalej w sumie rymów nie ma, poza przeciętnym "mocy-potoczy". Moim zdaniem, powinieneś to przerobić na wiersz biały, bo inaczej to się trochę kupy nie trzyma. Ani symetrycznie, ani konkretnie, ani ładnie. Przykro mi.
Niepotrzebne inwersje.
Za to treściowo wcale nieźle. Nie lubię co prawda współczesnej kompozycji łączenia niezwiązanych ze sobą tropów, ale pomysł fajny. Szkól warsztat.
a
a (częstochowa)
a
b
b
c
c (częstochowa)
d
d (niedokładny)
... a dalej w sumie rymów nie ma, poza przeciętnym "mocy-potoczy". Moim zdaniem, powinieneś to przerobić na wiersz biały, bo inaczej to się trochę kupy nie trzyma. Ani symetrycznie, ani konkretnie, ani ładnie. Przykro mi.
Niepotrzebne inwersje.
Za to treściowo wcale nieźle. Nie lubię co prawda współczesnej kompozycji łączenia niezwiązanych ze sobą tropów, ale pomysł fajny. Szkól warsztat.
3
Czekasz tydzień na odpowiedź, po czym dostajesz coś, co Ci niewiele pomaga i ledwo co wnosi do utworu. Spoko
.
Ale dzięki

Ale dzięki
5
Jak dla mnie za dużo powiedziane wprost, na czerwono zaznaczyłam sformułowania, które są nietrafione, zbyt dosadne, albo po prostu, takie które się nie spodobały.Bonsai pisze:Łączę składniki. Wzniosłość poezji – prostotę opowiadania
(A to niby źle, tylko narobię tym krytykom sprzątania).
Maluję litery, piszę je od świtu do samej nocy nastania.
Poczuj mój zapach. Wspomnij najlepszą nozdrzy pieszczotę...
Są kwiaty o silnych łodygach, trwałych, ich liście niemal złote.
Są kwiaty liche, wyblakłe, nie przeżywają dni zimnych,
lecz to jak gdybyś w podróży znalazła zimny, ciemny strych.
Boisz się. Nie wiesz czego... Pewnego Mrocznego, Złego Tabu.
Wchodzisz tam. Poznajesz majestat. Czegokolwiek. Twego Skarbu.
Nie chcesz poznać, bo brzydkie, mówią o tym naprawdę źle.
A może Ty źle robisz? Chwila poznania będzie miłym balem?
Spróbuj tknąć tego, czego tak bardzo nie chcą wszyscy,
bo niczego nie rozpoznasz bez dobycia własnej wiedzy.
A dlaczego ten czy tamten mieszka sam w swojej pustelni?
Twój rozkaz?
To Ty jesteś katem nie szczędzącym bliźnim żadnych kaźni
Jesteś medykiem, arcymistrzem zbawiennych życia mocy.
Jak zechcesz Twoja działalność potulnie się potoczy,.
Nie musi Twój wzrok pędzić jak ta linia prosta. Okrutna.
Niszczyć, co na drodze „brzydsze”. Jako przeciwnik piękna.
Na niebiesko, niejasny fragment.
I mam wątpliwości co do adresata wiersza, czy przez cały utwór jest ten sam? Czy każda strofa to inny adresat?
Pozdrawiam i weny życzę.
6
Adresat jest jeden
.
A w niejasnym fragmencie chodzi o to, że jest na drodze życia każdego z nas taki moment, którego nie chcemy przeżywać, jednak los każe to robić. Pewien mroczny okres.
Z którego jednak można wyciągnąć coś pozytywnego.
A co do tych "częstochowskich rymów"... skoro te są "częstochowskie, to chętnie poproszę o podanie rymów,k tóre takie nie są.
Chcę wiedzieć jak rymować, żeby było poprawnie, a nie dowiedzieć się, iż nie mogę rymować bo robię to "częstochowsko"
.

A w niejasnym fragmencie chodzi o to, że jest na drodze życia każdego z nas taki moment, którego nie chcemy przeżywać, jednak los każe to robić. Pewien mroczny okres.
Z którego jednak można wyciągnąć coś pozytywnego.
A co do tych "częstochowskich rymów"... skoro te są "częstochowskie, to chętnie poproszę o podanie rymów,k tóre takie nie są.
Chcę wiedzieć jak rymować, żeby było poprawnie, a nie dowiedzieć się, iż nie mogę rymować bo robię to "częstochowsko"
