Latest post of the previous page:
Piszesz po 30 tys. w jeden dzien?

Latest post of the previous page:
Piszesz po 30 tys. w jeden dzien?Yy chyba tak. Nie pytałam o to w sumie nikogo, ale rok akademicki kończę latem.Adrianna pisze:Ale na licencjat to masz czas do końca roku akademickiego, prawda? Nie do końca tego semestru?
Lubię się skupiać na jednej rzeczy. Piszę dużo, ale nie codziennie się udaje.Magic pisze:Piszesz po 30 tys. w jeden dzien?Co za turbo! A ja bylam dumna z moich 7 tys... Juz mi przeszlo
;,,C Dla mnie to też prywatny dramat.smtk69 pisze:Koniec epoki... :(Nemesis666 pisze: Borys Strugacki nie żyje.
Tak mi się właśnie wydawało. Dlatego ustaliłam projekt szerszy niż jedna powieść.ancepa pisze:U nas te miesiące jakoś inaczej trwają... Wydłużają się, migocą, pączkują...
Nic mi nie mów nawet...Nemesis666 pisze:Tak mi się właśnie wydawało. Dlatego ustaliłam projekt szerszy niż jedna powieść.ancepa pisze:U nas te miesiące jakoś inaczej trwają... Wydłużają się, migocą, pączkują...
Dziennik pokładowy, trzydziesty piąty dzień żeglugi
23 dni przed końcem świata
+ 19k
nabieram powoli rozpędu. Bardzo powoli. Ale planowanie ma się ku końcowi, teraz będzie wybuch weny i gigantyczne skoki zapewne. Muszą być, zostało bardzo mało dni.
Nie, chociaż wiem, że niektórzy tak robią. Mnie chodzi o to, że jednoczesne wysyłanie do wszystkich wydawnictwa na raz wg mnie mija się z celem. Jak się decyduję na konkurs, to decyduję się na konkurs. W międzyczasie mogę się zdystansować, zauważyć błędy i coś poprawiać. Jeśli wyślesz powieść do wszystkich na hurra to nie masz już szans dopracować, bo raczej nie będą kolejny raz czytać tego samego tylko poprawionego.Czyli czekasz te 4 miesiące, mówisz "aha, to znaczy, że coś nie wyszło" i zaczynasz poprawiać?