19
autor: Zaczytana
Zarodek pisarza
To 15 dzień mojego maratonu, czyli 18 XII 2012. Powiem, że mało i słabo. Opowiadanie z aniołkami ustało. Może je ruszę w przyszłości, ale ostatnie tyrady jakoś nie działają na mnie pozytywnie, dlatego postanowiłam napisać krótsze, o wiele wiele krótsze, i smutniejsze opowiadanko. Na razie mam go 3k znaków. Nie za wiele, ale dziś zaczęłam pisać. Jako, że ostatnio mnie przybija szkoła, to oczywiście zakończenie będzie smutne, podobne tragizmem do słynnej pary: Romea i Julii, ale tu akurat "Romeo" będzie żył. Miejmy nadzieję, że pomysł mi wypali. Chciałabym w końcu coś skończyć, nie licząc dwóch króciutkich tekstów na konkursik.
Idę sama w towarzystwie krzyku twego milczenia.