Dzieńdobry wieczór!
1Witam serdecznie. Mam niechlubnie na imię "Żebro" - Adaś. Siedzę po nocy na balkonie, piję whiskey, palę cygara i oglądam gwiazdy. Sam nie wiem ile mam lat, ponieważ nie pamiętam kiedy się urodziłem. Nie obchodzę imienin. Nie mam w domu lustra. Nie lubię świąt wszelakich. Nie oglądam telewizji. Wiem, że nic nie wiem. Lubię pisać bez błędów. Siedzę przed komputerem 20 godzin dziennie. Zasypiam z komputerem. Budzę się z komputerem. Nie cierpię swojej pracy. Jak Miauczyński szukam tej pierwszej i jedynej. Nic w życiu nie osiągnąłem. Jestem nieudacznikiem. Mój anioł stróż jest na chorobowym i leczy się w NFZ-cie. Lubie wschody i zachody słońca. Lubię gdy jest +12 stopni. Nie mam samochodu. Nie cierpię motoryzacji i piłki nożnej. Lubię błękitne niebo. Chciałbym być prawdziwym mężczyzną. Nie utrzymuje kontaktu wzrokowego podczas rozmowy. Lubię być tajemniczy. Mało mówię. Mój rower znowu ma kapcia, dlatego przemieszczam się pieszo. Chciałbym urodzić się w 1920. Lubię gdy jest burza. Lubię ciemność. Lubię spokój. Zjadłbym sushi. Lubię kino gangsterskie. Boje się pająków większych niż dziesięciogroszowa moneta. W młodości spadła mi na głowę drewniana belka. Chciałbym umieć grać na gitarze. Przez całe swoje życie nie zaznałem dwóch dni szczęścia. W niczym nie jestem dobry. Interesuje się filozofią. Nie lubię mieć brody. Nie lubię się golić. Nie lubię mieć długich włosów. Nie lubię robić sobie zdjęć. Nie lubię, gdy ktoś krzyczy. Nie lubię, gdy każą mi się uśmiechnąć. Nie mam pieniędzy na wille w Kalifornii. Ani nawet na szałas. USA nie chce dać mi wizy. Nie zgadzam się z Louisem Armstrongiem. Popieram stwierdzenie "Lekarzu, lecz się sam!". Lubię świeże bułki. Nie piję kawy. Nie używam cukru. Byłem kiedyś w Krakowie. Dziesięć lat uczę się angielskiego - dalej nie umiem. Param się pisaniem jakiś nudnych wypocin. Lubię dzikość średniowiecza. Od wielu lat nie zszedłem poniżej trzech cyfr. Nie lubię, gdy ktoś do pisania używa słownika błędów ortograficznych, "bo w Internecie można". Mam winyl Michaela Jacksona. Nie lubię horrorów. Nie potrafię powiedzieć "nie". Nie wiem czy "kochanie się" istnieje. Nie lubię dni tygodnia. I najwyraźniej potrzebuje psychiatry. Pozdrawiam serdecznie.