Na poczatku wypada sie zawsze przedstawic...

Nie bede pisac zbyt duzo,byscie mi tu nie zasneli odrazu na poczatku.

Imie (dla Was) : modnakobieta

O sobie:

Pozwole sobie umiescic slowa pana J. Tuwima,by opisac swa osobe:

"Pan Bog stworzyl,a szatan opetal,

Wiec odtad na wieki i grzeszna i swieta

Zdradliwa i wierna,

i dobra i zla,

I rozkosz i rozpacz,

i usmiech i lza,

I aniol i demon i upior i cud

I szczyt nad chmurami,i przepasc bez dna,

Poczatek i koniec..."



Teraz juz troszke o mnie wiecie;-)



Co mnie skolonilo,by tu zagladnac? - Nie przypadek !

Jako Polka mieszkajaca poza granicami swej ojczyzny,poszukuje miejsca gdzie moglabym usiasc,napic sie kawy,a przy okazji rozwinac (byc moze) moj talent pisarski (o ile wogole go mam).

Zatem jeszcze raz chyle czolo wszystkim Wam i mowie wirtualne "Witam".

Witam.



Rzec muszę, że ciekawy nick. Ja nigdy nie potrafiłem być modnym.



Lubię to słowo - ciekawe.



Pozdro.

Heloł.



Mam znajomych, którzy pomieszkują trochę we Wrocławiu a trochę we Frankfurcie, moźe to Ty (chociaż wątpię). Poza tym mam we Frankfurcie rodzinę.

Byc moze to nie ja,ale nic nie stoi na przeszkodzie,by nasza znajomosc tu budowac ;-) pozdrawiam

Moda jest w porządku, o ile poprzestaje się na obserwacji, a nie angażowaniu. IMNHO (in my not humble opinion).



Witaj Modna.

Pełna tolerancja. Ja tu piję herbatę. Joł, Modna Kobieto.

Od dnia wczorajszego, polubilam jeszcze bardziej te strone. Mam rowniez nadzieje, ze z Wasza pomoca, bede mogla tu doskonalic swoja tworczosc.



Wyraz "modny" , to nie to samo, co "oryginalny"



Pozdrawiam serdecznie i zycze milego dnia!

Moda to ZuOoOoOoOoOoO.

Znaczy się tak jak Nine. Bez angażowania.



A Ciebie, kobieto, witam i pozdrawiam i dziergam już biały sweter wełniany.



Pozdrawiam.

Kardigan. Biały.

Wełna gryyyzie.

A, nie, sorry. Jak tak, to pasujecie do siebie, Ty, P., i owoc Twojego zaangażowania manualnego.

Ja poprosze sweter z golfem, a jak umiesz dobrze dziergac, to renifer rowniez mile widziany ;-)

witam serdecznie z urlopu

Renifer? Rudolf, myślisz, dałoby się zrobić?