Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Nazywam się Paweł i zajmuje się wyzyskiwaniem ludzi w Angielskim magazynie. Oczywiście to żart, ale czasem lubię sobie wyobrażać ze to ja jestem ten zły.
Zawitałem na forum gdyż poszukuje pomocy w tworzeniu powieści. Wszyscy kiedyś zaczynamy coś nowego, otwieramy nowy rozdział swojego życia. Mama nadzieje być godnym członkiem bractwa zwanego Weryfikatorium.
9
Nie rozumiem, czy Twoim zdaniem pisarze przekraczają ludzkie możliwości, czy też ludzie religijni i to dzięki swojej wierze w "fikcyjne byty". Jeśli to drugie, chętnie przyjrzę się Twemu światopoglądowi i jego zawiłościom.A tu cie zaskoczę bo fantastyka religijna. Fascynuje mnie w jaki sposób wiara w wyimaginowane postacie motywuje do łamania granic ludzkich możliwości.
Kłania się Humano/Ateoożerca.
Ps: Sepryot lektura Leopolda Staffa może kogokolwiek "złamać"? Nie wierzę.

10
Ludzie opętani fanatyzmem do mitycznych bóstw skłonni są do największych poświęceń. Wiara w "cokolwiek" popycha nas do działania, łamania granic ludzkiej natury, jest to coś nie z tego świata. Autosugestia odgrywa rolę placebo. Na tym polega tematyka mojej pracy w skrócie.
Krytyka mile widizana
11
Co wynika z przedmiotu wiary, czy z niej samej? Wodza partii też nazwiesz bóstwem?Ludzie opętani fanatyzmem do mitycznych bóstw skłonni są do największych poświęceń.
Czyli krótko mówiąc, masz normatywną a nie opisową koncepcję natury ludzkiej. Na przykład: człowiek z natury nie powinien poświęcać się za wiarę, ale to czyni, zatem ją przekracza. Można i tak, ale czy przypadkiem nie mylisz własnej perspektywy z cudzą? Czy ów męczennik sam siebie postrzega, jako dążącego do przekroczenia ludzkiej natury?skłonni są do największych poświęceń.
Szczerze powiedziawszy dalej nie rozumiem Twego światopoglądu. Bo albo głosisz możliwość redukcji tego, co nie z tego świata do różnych zjawisk naturalnych, albo nie uznajesz tych bóstw za fikcyjne i wtedy w owocach fanatyzmu nie ma żadnej zagadki, albo też preferujesz określoną religię a inne uważasz za bajki lub twór demonów.
Uwaga: pisząc powieść fantasy możesz stosować rozróżnienie między domyślnym (słusznym) światopoglądem świata przedstawionego i własnym. Istnienie tego pierwszego nie wyklucza pluralizmu postaw Twoich bohaterów.
\
12
Humanozerca nie doszukuj się tego czego tak naprawdę niema. Jedno zdanie, jedna teza, jeden wniosek. Osobiście niewierze w boga. Chodzi mi przede wszystkim o naturę ludzka. Dam ci może przykład.
Judasz Iskariota. Według mnie chciał pozbawić świat fałszywego mesjasza a jednak przyczynił sie do umocnienia jego pozycji. Dlaczego tak sie dzieje? Skąd się wzięła jego siła na niepodporządkowanie sie poglądom ogółu. Kwestia 30 srebrników to mit którym katolicki kościół upokorzył go. Wyśle ci na priv cząstkę tego jeśli pozwolisz.
Judasz Iskariota. Według mnie chciał pozbawić świat fałszywego mesjasza a jednak przyczynił sie do umocnienia jego pozycji. Dlaczego tak sie dzieje? Skąd się wzięła jego siła na niepodporządkowanie sie poglądom ogółu. Kwestia 30 srebrników to mit którym katolicki kościół upokorzył go. Wyśle ci na priv cząstkę tego jeśli pozwolisz.
Krytyka mile widizana
14
"nie ma" pisze się osobno.Humanozerca nie doszukuj się tego czego tak naprawdę niema.
Świat byłby piękny gdyby z jednego zdania dało się wyciągnąć tylko jedną tezę i wynikający z niej wniosek, niepodlegający żadnemu zapytywaniu. Ale niestety nie jest (chlip, chlip).Jedno zdanie, jedna teza, jeden wniosek.

Lepiej nie brnij w przykłady, bo będziesz musiał udowadniać kolejne tezy, których nie da się obronić. Już sama konstrukcja Twego zdania, wbrew Twoim intencjom, wygląda tak, jakby Jezus przeżył śmierć krzyżową i miał przez to lepszą pozycję. Taki psikus ze strony składni.Judasz Iskariota. Według mnie chciał pozbawić świat fałszywego mesjasza a jednak przyczynił sie do umocnienia jego pozycji.
Nie jesteś oryginalny i dość dowolny w wnioskowaniu. Wierzysz jednemu źródłu w sprawie istnienia jednej postaci, ale nie zgadzasz się na historię o 30 srebrnikach? Tak zwany mit, który chcesz "obalić" nie ogranicza się do przypisania motywacji finansowej, dochodzi jeszcze kwestia narodowo-wyzwoleńcza. Może nie jest to powiedziane wprost, ale można wyczytać z kontekstu.Kwestia 30 srebrników to mit którym katolicki kościół upokorzył go.
Zaczyna mnie interesować w jaki sposób rozumiesz działania celowe. Czy o celowości Twoim zdaniem decyduje intencjonalność świadomości?
Spokojnie Erythro ja tylko wypytuję. Znasz może powieść Chestertona "Krzyż i kula" (fantastyka).O nie, o nie. Zaczęła się religijna dyskusja! Alert!

15
Dość niezręczna sytuacja. Nie miałem zamiaru wdawać sie w dyskusje na temat moich poglądów. Jak pisałem poprzednio nie jestem wierzący i nie podlegam prawom religii chrześcijańskiej. Krytykujesz oryginalność mojego tematu czy po prostu sprawia ci przyjemność obniżanie poziomu samo oceny początkujących ??
Nie skończyłem wyższej uczelni, nie mam magistra czy doktoratu. Jestem zwykłym szarakiem próbującym odkleić się chociażby na moment od tego pozbawionego kolorów świata.
Prosił bym wiec o odrobinkę wyrozumiałości i chęci pomocy.
Nie skończyłem wyższej uczelni, nie mam magistra czy doktoratu. Jestem zwykłym szarakiem próbującym odkleić się chociażby na moment od tego pozbawionego kolorów świata.
Prosił bym wiec o odrobinkę wyrozumiałości i chęci pomocy.
Krytyka mile widizana