Latest post of the previous page:
powiem tak - przeczytałem grubo przed premierą premierową powieść - "Dom na wyrębach" St. Dardy i krew się we mnie zagotowała z dzikiej zazdrości... Ale jakoś w ogóle mi nie przyszło do głowy Go zagryzać a wręcz przeciwnie.Navajero pisze: I prawdą jest też, że niektórzy pisarze bywają zazdrośni o debiutantów, szczególnie tych uzdolnionych. /.../ Niestety byłem świadkiem kilku sytuacji, gdzie zazdrośni grafomani ( a w jednym wypadku zazdrosny pisarz) zagryźli poczatkujących autorów.