Oficjalne przywitanie :)

1
Witajcie wszyscy razem i każdy z osobna!

Mam 27 lat. Jestem z Lublin i mieszkam w Warszawie, więc podpadam pod kategorię "słoika". Tutaj nie wstawię emotki, bo nie wiem, czy śmiać się czy płakać.
Piszę sobie amatorsko od pewnego czasu i pomyślałem, że forumowa brać mogłaby od czasu do czasu sprawdzić, czy jako słoik jestem pełny czy pusty.
A jeśli pełny, to czy przypadkiem nie pełny g...a :)

Pozdrawiam gorąco, witam jeszcze raz i obiecuję aktywny udział w życiu forum, które czytam od dłuższego czasu, ale dopiero teraz się zebrałem na uczestnictwo.
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon

2
Cześć. Jakie to uczucie: czytać Wery przez dłuższy czas bez rejestracji (i nie widzieć SB)? :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

3
Ja SB zauważyłam około 4 lata po zarejestrowaniu:-) To dopiero uczucie!

Witaj Otello! <macha nieśmiało w stronę nowego forumowicza>

4
Thana pisze:Cześć. Jakie to uczucie: czytać Wery przez dłuższy czas bez rejestracji (i nie widzieć SB)? :)
Uczucie, że nie wiem co tracę. To chyba coś pomiędzy rozdzierającym duszę żalem a obojętnością :P
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon

5
SB to samo zło. Unikaj, jeśli dajesz radę.

A co sobie najczęściej piszesz? Kryminały, horrory, obyczajówkę?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

6
Najczęściej piszę opowiadania humorystyczne i lekką fantastykę. Albo humorystyczną, lekką fantastykę ;D
Obyczajówki też się trafiają, ostatnio napisałem jedno sajens-fikszyn.
Lubię też opowiadania z-niepokojącym-klimatem
Generalnie dla własnego rozwoju staram się nie unikać żadnych tematów. Boję się zaszufladkowania.
Jak każdy słoik...
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon

7
Otello pisze:Boję się zaszufladkowania.
Ja tam słoiki szafkuję, bo szufladki są za niskie i tam słoikom nakrętki spadają. ;) A czy Twoje sajens-fikszyn też jest humorystyczne?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

8
No to teraz też będę się bał zaszafkowania!
Dzięki za nową fobię... :(

Napisałem tylko jedno sajens-fikszyn, ale nie było humorystyczne [(niestety - wersja dla tych, którzy lubią humor w s-f); (dzięki Bogu! - wersja dla prawdziwych koneserów s-f, którzy nie lubią jak się parodiuje ten gatunek)].
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon

9
Może wyjdę na barana, ale co to jest SB, o którym mówicie z taką grozą?

Szkoda, że nie s-f z humorkiem, chętnie zobaczyłbym, jak to wygląda, bo z reguły nie sięgam po s-f :)

Ja też warszawski słoik, ale jest jeszcze jedna teoria, która mówi, że "słoik" to swoisty stan umysłu (raczej niezbyt atrakcyjny), więc wolę dystansować się od tej etykiety :)

10
Może wyjdę na barana, ale co to jest SB, o którym mówicie z taką grozą?
SB to jest to na samym dole, co dla niezarejestrowanych jest szare, a dla zarejestrowanych bezcenne. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

11
Labrador pisze: Szkoda, że nie s-f z humorkiem, chętnie zobaczyłbym, jak to wygląda, bo z reguły nie sięgam po s-f :)
No tak... Jeszcze nic nie opublikowałem, a już się zaczynają narzekania, że nie piszę humorystycznego s-f :P

A słoik to nie jest stan umysłu. To stan bagażnika samochodu po przyjeździe do Warszawy, po weekendowym wypadzie do rodziny ;)
"Life is what happens to you when you're busy making other plans" ~ J. Lennon
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron