chciałam się przywitać

1
Witajcie
Forum dla pisarzy a mi już na wstępie ciśnie się na usta,że nie bardzo umiem pisać o sobie :)
Znacznie wygodniej jest ukryć się za,którymś bohaterem swojego utworu ;)
Skoro już muszę coś napisać to może po prostu szczerze przyznam się,że jestem tchórzem i jeszcze,żadnego że swoich utworów do wydawnictwa nie posłałam...piszę głównie dla siebie. Spisuje sobie po prostu historie rodzące się w mojej głowie czasem je szlifuję i dopieszczam czasem zostają surowe nie dokończone. Od jakiegoś zastanawiam się czy zacząć publikować swoje tekst na blogu ..i tu moje pytanie do was czy poruszaliście gdzieś na forum bo nie znalazłam przeglądając ... tematykę praw autorskich takich własnych publikacji w internecie? Dlaczego pytam....w sumie czuję się emocjonalnie związana ze swoimi tekstami...i tak sobie myślę,że chyba serce by mi pękło gdybym kiedyś odkryła,że ktoś je po prostu skopiował i puszczał jako własne :) Czy jest,więc jakaś ochrona swoich praw czy przysłowiowy ryzyk-fizyk :)

2
Miło powitać :D

Co do praw autorskich. Jeśli zamieścisz jakieś opowiadanie na blogu, to oczywiście, że objęte jest one prawem autorskim. Jeśli koniecznie chcesz mieć pod to jakąś dodatkową podkładkę możesz np. wysłać mailem od siebie do siebie plik z ta pracą. Jakbyś kiedyś chciała się sądzić, że ktoś skradł ci tekst to masz na to już dwa dowody. Pierwszy- wpis na blogu z konkretną datą publikacji, drugi - e-mail z datą wysłania i odbioru :) A jeśli będziesz mimo wszystko drżeć po nocach, zostaw sobie jeszcze notatki na kartkach i w twoim komputerze.

3
Powitać :)

Nic się nie bój, dziewczyna, takie praktyki nie istnieją. Po pierwsze dlatego, że autor tekstu z łatwością dowiedzie posiadania praw autorskich. Dowody na komputerze, w domu o których wspominała Mandragora, adresy IP, wiadomości w serwisie itd. Podejrzewam też, że nikomu by się nie chciało zadawać trudu kradzieży takiego tekstu. Po drugie, teksty na blogach z reguły nie są dopracowane (choć nie wszystkie) i przeważnie wymagają dalszych korekt redakcyjnych. Aczkolwiek ciekaw jestem, jak piszesz :)

Może jakaś próbka na maila? Nie ukradnę, obiecuję. Na co mi ciągać się po sądach? :)
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com

5
Ja się tylko zastanawiam po co. Pomysłu i tak to nie chroni a co do skopiowanej części utworu łatwo udowodnisz swoje autorstwo. Natomiast jeżeli uważasz, że masz tekst, który ktoś chciałby ci ukraść to nie wrzucaj na blog tylko wysyłaj do wydawnictwa.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

6
Chroni - przynajmniej w moim przypadku. Mnie nie chodziło o stronę literacką, tylko o koncepcję o charakterze naukowym czy z pogranicza nauki.
I sądzę, że można podejść analogicznie i w przypadku literatury. A czy w tym przypadku jest to zasadne - to inna sprawa. Moim zdaniem nie, ale jeśli ktoś o to pyta i ma jakiś związany z tym niepokój, to czemu nie.

7
W sprawach naukowych jeżeli chcesz coś zabezpieczyć to musisz to wydać w czasopiśmie naukowym. To że coś chronisz np na teranie Polski nie oznacza, że to ma ochronę na cały świat. Nawet patentów jest kilka rodzajów. Dodatkowo w nauce nie udowodnisz, że ktoś nie mógł wpaść na taki sam lub podobny pomysł. Dlatego pomysły nie są chronione z mocy ustawy. Tu żaden notariusz nie pomoże, jedynie wydanie artykułu w czasopiśmie.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

8
Grimzon pisze:W sprawach naukowych jeżeli chcesz coś zabezpieczyć to musisz to wydać w czasopiśmie naukowym.
Masz rację, ale jak nie masz statusu naukowca (a ja nie mam), to nie masz tam dostępu. Szukałem więc sposobów zastępczych (choć może tez przesadziłem).

9
Masz rację, ale jak nie masz statusu naukowca (a ja nie mam), to nie masz tam dostępu. Szukałem więc sposobów zastępczych (choć może tez przesadziłem).
Tu nie masz racji. Dobry materiał, który zostanie dodatkowo pozytywnie zrecenzowany to nie ma problemu. Nie ma czegoś takiego jak status naukowca.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

10
Bardzo dziękuję wam za odpowiedzi.Moja wiedza w powyższej materii była naprawdę znikoma.
Co do złożenia swojego tekstu w wydawnictwie :) trochę poczytałam tu na forum wasze wypowiedzi i cóż piszecie dokładnie to co podejrzewałam,że to nie jest droga usłana różami albo jest jeżeli weźmiemy pod uwagę kolce ;) Nie mniej dziękuję wam napisaliście wiele użytecznych informacji jak w ogóle za tego jeża się zabrać.
Moja książka ... hym...pytałam was o publikacje internetowe i prawa autorskie bo jestem boleśnie świadoma,że ma ona największą wartość dla mnie samej i być może zawsze tak pozostanie.Zdaję sobie również sprawę,że nie jest to jakieś wiekopomne dzieło...może nawet dobrze nie wiedzę się w roli wieszcza narodu :D
Wydawnictwa zasypywane są tekstami lepszymi gorszymi z pewnością jest ich wiele i pewnie w tym oceanie zapisanych stron samym wydawcą jest trudno wyłowić dobrą rybkę,która z kolej zasmakuje na rynku. Dobrym przykładem jest Harry Potter,którego ponoć odrzuciło przynajmniej paręnaście wydawnictw Początkujący pisarz musi, więc pokonać wiele trudność by udało mu się coś wydać. Dołujące jest to,że nie ma on żadnego wpływu na to co dzieje się z jego tekstem na to czy ktoś go w ogóle przeczyta.Jedyne co może zrobić to posłać do wydawnictwa i trwać w nadziei. Trzeba,więc mieć sporo samozaparcia by wkroczyć na wydawniczą ścieżkę. Dlatego pomyślałam o publikacjach na blogu by nie pisać tylko do przysłowiowej szuflady.
P.s. Bartosh16 nie ma sprawy podeślę ci maje nie oszlifowane blogowe wypociny :) skoro masz gen masochisty może warto to wykorzystać :D

12
Mandragora pisze:Altea a mogę wiedzieć w jakich klimatach pisujesz? Też chętnie sobie oblukam twoje teksty :)
od paru lat głównie fantastykę wcześniej obyczajowo było a w podstawówce kiedy zaczynałam karmiłam koleżanki romansami co by nie mówić najłatwiej się piszą :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”

cron