1
Eeeee.... bo tego... nnno tak...

Dyskusja może, choć nie musi, być interesująca. Ja na przykład panicznie boję się zabrać głos w takiej dyskusji :) Wydaje mi się, że powinieneś najpierw określić śmiertelność (w skali od jeden do dziesięć)... konkretnie: jak bardzo śmiertelnie poważnie traktujesz to co napisałeś? Jeden oznacza, że robimy sobie jaja, dziesięć, że zgładzisz każdego, kto Ci się przeciwstawi :)

Ale bardziej na serio, pomysł mi się podoba.

2
Określ, bo jak jest w granicy 5 masz tutaj trochę za dużo niedomówień i mylenia pojęć.

Na razie tylko to:
slacker! pisze: by uzyskać moc intelektulaną równą nieskończonej ilości mędrców
Liczby mędrców - ponieważ mędrcy są policzalni nawet nieskończeni. :)
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

3
slacker!, widziałeś nasze Drabble na Niedzielę?
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

4
No to jedziemy.
slacker! pisze:Google tłumacz sam w sobie nie jest mądry, ale jest rozwijany w takim kierunku, by uzyskać moc intelektulaną równą nieskończonej ilości mędrców. Bo gdyby nawet zebrali się wszyscy akademicy starożytności z wszystkimi zakonnikami średniowiecza a wsparliby ich najwięksi myśliciele renesansu, nie przetłumaczyliby internetu na wszystkie języki świata. Nie mieliby nawet takiej inteligencji potencjalnej.
Google tłumacz nie jest rozwijany aby uzyskać moc intelektualną, ale żeby zastępować rzesze mnichów benedyktyńskich przepisujących z tłumaczeniem zadany tekst.
Zebrani naukowcy, filozofowie itp razem oczywiście, że mają taki potencjał intelektualny nie mają natomiast mocy przerobowej a jedno nie równa się drugiemu.
Jeden jedyny, powiedzmy, Bernard z Clairvaux, musiałby poświęcić całe życie, by przetłumaczyć Typowego Sebę na każdy język. A co z Wikipedią? Ilu mnichów potrzeba do przetłumaczenia Wikipedii? A forum Kafeterii, które ma około trzy miliony wątków? Forum o kotach, na którym jedna z kobiet ma dwieście tysięcy postów i codziennie nabija nowe?
I to właśnie tutaj pokazujesz.
Google tłumacz sam w sobie nie jest mądry, ale ma moc wszystkich mędrców dotychczas żyjących na Ziemi.
I z tego błędna konkluzja. Bo Google tłumacz nie ma mocy intelektualnej mędrców ale za to ma moc przerobową liczoną w mnichach (przepisujących tekst) większą od aktualnej liczby ludzi na całym świecie.

I na koniec:
slacker! pisze:Złożone problemy w XXI wieku rozwiązują think-tanki i komputery, a nie brodacze z laską i księgą.

Brodacze i tak wyjaśniali problemy tylko dla fejmu


Fajnie jakby tak było alre to jest nieprawda. Nadal mędrcy z księgami to podstawa rozwiązania istoty problemu. Zespoły naukowe i sprzęt pomagają jedynie skutecznie opracować dany pomysł. :)
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

5
slacker! pisze:chętnie poczytam, ale nie wezmę udziału. Koniec z projektami "zrobię w piętnaście minut, wrzucę, niech komentują".
a to byś się zdziwił!

Ale to Twojego projektu zajrzę"


Z Twoim felietonem mam problem, bo on w sumie jest gazowaniem na jałowym biegu.
Powiedziałeś mi tak:
1. nie ma już mędrców (zgłupieli?)
2. nie ma nikogo, kto byłby w stanie przetłumaczyć w s z y s t k o, co jest w internecie (poza guglem (a po co ma ktoś to tłumaczyć?)

Odpowiam na pytanie, czy mądry:


Ist der Google Übersetzer ist weise?

Um damit zu beginnen , dass die Weisheit dieser Kategorie, die wir, die Menschen, die in das einundzwanzigste Jahrhundert , wir können am Ende . Wir werden immer einfachere Dinge, und wie Sie wissen, ist die Weisheit lange Diskussionen über komplexe Themen . Komplexe Probleme in den Lösungen einundzwanzigsten Jahrhunderts Think-Tanks und Computer, nicht der bärtige Männer mit einem Stock und einem Buch.

Bearded und so erklärt die Probleme nur für fejmu - genug, um von Ort zu gehen , so zu platzieren und etwas sagen : "Die Welt besteht aus Wasser und Luft gemacht , aber das Wasser ist ein Hauptprinzipmit Wasser kamen alle aus , denn wenn wir die auch einen sehr alten Stein, ist unter . Es sogar noch älter Wasser ".

Menschen zog die Geschichte, weil sie interessanter als starrte auf den Boden waren , und warten Sie , bis Sie etwas aus ihm heraus zu wachsen. Die Landwirtschaft war so langweilig, dass die Schaffung der Philosophie gezwungen . Philosophie ist nicht aufgebaut , wo ein Handel , weil der Handel ist viel interessanter .

Rückkehr zu den Google -Übersetzer.

Google Übersetzer selbst ist nicht klug , aber es ist in einer Richtung um die Macht intelektulaną gleich einer unendlichen Anzahl von Weisen erhalten entwickelt. Denn auch wenn wir alle zusammen kamen Wissenschaftler aus aller religiösen Antike und des Mittelalters wsparliby ihrer größten Denker der Renaissance, das Internet nicht in alle Sprachen der Welt übersetzt worden sein. Sie würden die Intelligenz Potenzial glätten .

Das einzige , sagen wir, Bernhard von Clairvaux , er würde sein Leben widmen Typische Seba für jede Sprache zu übersetzen. Was ist Wikipedia ? Wie viele Mönche müssen Wikipedia übersetzen? Ein Forum Cafeteria, die etwa drei Millionen Themen hat ? Forum über Katzen, wo eine der Frauen hat zweihunderttausend Beiträge und jeden Tag lustig neu?

Google Übersetzer selbst ist nicht klug , aber es hat die Macht, alle Weisen noch auf der Erde leben hat .

po ang:

Is the Google translator is wise ?

To begin with, that the wisdom of this category, which we , the people living in the twenty-first century , we may end up . We are getting simpler things, and as you know , wisdom is long arguments about complex issues. Complex problems in the twenty-first century solutions think-tanks and computers , not the bearded men with a stick and a book .

Bearded and so explained the problems only for fejmu - enough to walk from place to place and tell something like this: "The world is made up of water and air , but the water is a primary principle . With water all came from , because when we raise even a very old stone , is under it even older water " .

People pulled the story because they were more interesting than staring at the ground , and wait until you grow something out of it . Agriculture was so boring that forced the creation of philosophy. Philosophy is not established where a trade because trade is much more interesting .

Returning to the Google translator.

Google translator itself is not wise , but it is developed in a direction to get the power intelektulaną equal to an infinite number of wise men . Because even if we all came together academics from all religious antiquity and the Middle Ages wsparliby their greatest thinkers of the Renaissance, the Internet does not have translated into all the languages ​​of the world. They would even the intelligence potential .

The one and only , say, Bernard of Clairvaux , he would devote his life to translate Typical Seba for each language . What about Wikipedia ? How many monks need to translate Wikipedia ? A Forum Cafeteria , which has about three million topics ? Forum about cats , where one of the women has two hundred thousand posts and every day poking fun new ?

Google translator itself is not wise , but it has the power to all the wise men yet living on Earth .
Ostatnio zmieniony ndz 09 mar 2014, 23:49 przez Natasza, łącznie zmieniany 2 razy.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

6
slacker! pisze:moc intelektualna jest tu właśnie mocą przerobową. Przyjąłem żartobliwą definicję mędrca, że to człowiek, który nie jest inteligentny, ale bardzo dużo wie, jest taką bazą danych, potrafi też wiele rzeczy przepisać, przetłumaczyć i na tym koniec. Na tym polega między innymi żart.
Tylko mylisz terminologię moc intelektualna a wiedza.
slacker! pisze:Nie mędrcy, ale specjaliści. Oni nie mają brody dla lansu, pracują zazwyczaj w zespołach badawczych, nie są samotnikami itd, polecam bardzo fajny wykład http://www.ted.com/talks/...ideas_come_from
Niestety to jest bardzo duże uproszczenie. I pomimo przekazywanych przykładów w podanym materiale można wskazać także kontrprzykłady.
Na początku musi być pomysł. potem dopiero specjaliści go rozpracowują.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

7
aha - po przejściu w tę i nazad - to on jest g l u p i idiota.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

9
O! I to jest fajne zagadnienie - ciekawe. Że tłumacz gugla jest głupi to wiadomo bez ekshumacji Bernarda z Clairvaux dla sprawdzenia
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

11
slacker! pisze:co to w XXI wieku mądrość, kim są mędrcy i do czego są potrzebni?

dostępność urządzeń, które skracają bardzo dystans między pomysłem a rezultatem badań, demokratyzują naukę.
To jest właśnie clue, którego jest tutaj bardzo śliskie. Sam dostęp do komputerów nie rozwiązuje problemu. Przykładowo jest duża klasa problemów obliczeniowy o koszcie wykładniczym (np. 2 do potęgi n, gdzie n jest długością danych do obliczenia) np. problem ułożenia wieży Hanoi czy faktoryzacji wielkich liczb gdzie obecna moc komputerowa nie pozwala na rozwiązanie danego problemu w czasie który byłby dopuszczalny. Faktoryzacja liczb pozwala na złamanie kodu transakcji bankowych zabezpieczonych kluczem dowolnej długości, ale czas trwania takie operacji jest dłuższy niż czas życia transakcji.
slacker! pisze:Ok, tekst zakłada, że mędrcy byli albo darmozjadami, którzy wymyślali teorie, by ludzie ich przyjmowali i gościli (Sokrates), albo byli nudnymi starcami, którzy uczyli się wszystkiego na pamięć i nie wnosili żadnego creative thinking.

A do której kategorii wpadaliby Pitagoras, Tales z Miletu czy Leonardo da Vinci, Srinivasa Ramanujan
slacker! pisze:Czy savanci (sawanci?), są idiotami czy geniuszami? Mają super pamięć, to jest jednak jakaś moc intelektualna.
Pamięć i umiejętność kojarzenia faktów jest jedna ze składników inteligencji. Poza w dzisiejszym świecie jest jeszcze problem zbyt obszernego dostępu do wiedzy (trzeba umieć się po niej poruszać).
slacker! pisze:(z tym że podaje słowa w kontekstach, więc jest naprawdę… coraz większy respekt dla niego)
Ale googletranslator nie wymyślił tego sam. Za tym stoją ludzie, którzy wymyślili algorytm na to pozwalający. Google translator działa tak dobrze jak ludzie go obsługujący maja możliwości. I tutaj jego moc obliczeniowa nie ma znaczenia.


Tak ciekawy przykład dotyczący zmiany mocy obliczeniowej dla problemów wykładniczych:

Jeżeli mamy komputer, który rozwiązuje pewien problem wykładniczy (2^n) dla danych o długości n w ciągu sekundy to posiadając komputer o mocy obliczeniowej:

- 1 000 razy większej to w ciągu 1 sekundy zostanie rozwiązany problem o długości n+10
- 1 000 000 razy większej to w ciągu 1 sekundy zostanie rozwiązany problem o długości n+20

Dlatego w dzisiejszym świecie nadal mamy problemy, których rozwiązanie to nadal benedyktyńska praca, tylko że teraz komputerów a nie ludzi.
Ostatnio zmieniony pn 10 mar 2014, 13:26 przez Grimzon, łącznie zmieniany 2 razy.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

12
by nie uchylać się od odpowiedzialności, powiedzmy 5.
Czyli lekko przymrużam oko, spodziewając się, że mam pięćdziesiąt procent szans na przeżycie :) Bywało gorzej. Regiony mojego mózgu odpowiedzialne za szyderstwo i ironię zaczynają pulsować... jedziemy.

Kwestii mądrości nie ograniczałbym li tylko do zdolności rozwiązywania problemów. Umiejętność postawienia problemu również jest dowodem mądrości a tego, od naszej zdigitalizowanej cyber-rzeczywistości chyba nawet nikt nie wymaga.

Wspominaliście o zespołach, o tym, że to zespoły popychają taczki z dorobkiem naszej cywilizacji. I słusznie, jednak w takiej sytuacji mądrość będzie przejawiać się również w umiejętności komunikacji (werbalnej i nie tylko) pomiędzy członkami zespołu, ergo zdolności człowieka do tego, że bliźni przy biurku obok będzie pracować lepiej, skuteczniej. Google translator tego nie załatwi. Chodzi o coś jeszcze, coś, co na własny użytek wrzucam do szufladki z napisem "mądrość".
Rolnictwo było tak nudne, że wymusiło powstanie filozofii
Tkactwo, hutnictwo i przemysł wydobywczy też wymusiły powstanie filozofii. Potem na Ukrainie parę milionów rolników umarło z głodu za sprawą tejże "filozofii". Nie, filozofia powstała wcześniej, razem z człowiekiem, a homo-niekiedy-sapiens z dużym opóźnieniem nazwał toto filozofią :)
Bo gdyby nawet zebrali się wszyscy akademicy starożytności z wszystkimi zakonnikami średniowiecza a wsparliby ich najwięksi myśliciele renesansu, nie przetłumaczyliby internetu na wszystkie języki świata. Nie mieliby nawet takiej inteligencji potencjalnej.
Trudno o trafniejszą uwagę, jednak pragnę zaznaczyć, że gdyby nie owi akademicy, zakonnicy i myśliciele (dlaczego ja nie cierpię renesansu? :) ) to dzisiaj nie byłoby ani internetu ani problemów, nad którymi dyskutujemy.
Google tłumacz sam w sobie nie jest mądry, ale ma moc wszystkich mędrców dotychczas żyjących na Ziemi.
Google tłumacz mocy nie ma żadnej, ale dobrze, że jest. Pozwala mieć nadzieję, że kiedyś, w bliżej nieokreślonej przyszłości, tekst w nieznanym języku będzie można nie tylko przetłumaczyć, ale również zrozumieć :)


I na koniec kilka drobnych uwag.
dostępność urządzeń, które skracają bardzo dystans między pomysłem a rezultatem badań, demokratyzują naukę.
Urządzenia skracają, to fakt, jednak, jak to określiłeś, demokratyzacja nauki powoduje, że droga de facto wydłuża się bardziej, niż została skrócona. W efekcie mamy... to co mamy. Nauka była, jest i pozostanie feudalna. Ci, którzy rzeczpospolitymi władają, dostrzegając ów drobny niuans, będą do przodu w porównaniu z tymi, którzy zasady demokracji implementują nauce z uporem godnym lepszej sprawy.
Czy savanci (sawanci?), są idiotami czy geniuszami? Mają super pamięć, to jest jednak jakaś moc intelektualna.
Sawanci mają coś jeszcze... nie wiem co (twierdzę, że współczesna nauka nie wie również co) i to jest właśnie ta moc intelektualna. Super pamięć to by chyba za mało było.

13
Trudno się nie zgodzić z Twoimi rozważaniami na temat genezy filozofii.
Czy w neolicie, ktoś miał czas i ochotę, by zapytać drugiej osoby: z czego powstała ziemia?


Podobnie jak Ty, po prostu nie wiem, nie mogę wiedzieć, jednak mam nadzieję, że tak właśnie było. To czyni w spojrzeniu na człowieka ogromną różnicę. Piszę te słowa nie po to, aby dyskutować czy kłócić się. Zdaję sobie sprawę, że jestem w mniejszości. Piszę tak, by przeczytał je ktoś, kto myśli podobnie. Dla takiego kogoś zdanie powyższe może mieć znaczenie niemałe.
lub ściślej, protokołu HTTP
Ściślej to TCP/IP :)


Nauka była, jest i pozostanie feudalna.

Na całym świecie, wielu ludzi biznesu, nauki i kultury, pracuje by to zmienić.
Mogę mieć jedynie nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie.


I na koniec, znowu nie potraktuj tego jako wymądrzanie się, ale jak radę od serca: nie kupuj keyboard'a, jeżeli nie ma dynamicznych klawiszy.

14
slacker! pisze:Mogę mieć jedynie nadzieję, że nic z tego nie wyjdzie.

Dlaczego?
Bo feudalizm w nauce jest dobry. Kiedy go braknie, uczelnia zamienia się w dostawcę usług dydaktycznych i tysiące ignorantów zaczynają pretendować do miana ludzi nauki. Nauka musi mieć charakter elitarny. Musi i koniec.
slacker! pisze:nie kupuj keyboard'a, jeżeli nie ma dynamicznych klawiszy.

Producentom keyboardów bez dynamicznych klawiszy będzie przykro jak nikt im nie kupi.
Ale za to ci od dynamicznych szczęśliwi będą jak nigdy :) Do tego, aby ktoś mógł usłyszeć Twoje emocje potrzeba dynamiki. Jednak jeślii Ty sam chcesz poczuć swoje emocje - klawiatura dynamiczna nie wystarczy... musi być jeszcze mechanizm młoteczkowy i, niestety, cena rośnie dwu-trzykrotnie... czasem bardziej.


Jeszcze coś dodam... żeby nie było wtopy z off-topem
slacker! pisze:Takie myślenie wynika z naszego otłuszczonego, europejskiego rozleniwienia. Chyba już wszyscy uwierzyli, że na całym świecie i w każdym czasie, można było założyć bloga, albo napisać opowiadanie i wrzucić je na portal literacki
Przeceniasz owo "otłuszczone, europejskie rozleniwienie". "Otłuszczeni" i "europejscy" nie zadają sobie pytań. Na wszystko mają gotowe recepty tyle, że... nie swoje. Jednak myślę, że ciągle jest ktoś, kto nie potrzebuje ani zakładać bloga, ani wrzucać opowiadań na portal. I taka myśl rozlewa się ciepłem po mojej duszy, jak kieliszek dobrego koniaku.
slacker! pisze:zaczynając od słów: "czy to wszysto ma sens?". Poza tym to nie jest wcale filozofia.
... jeszcze nie jest. Ale kierunek dobry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dziennikarstwo i publicystyka”

cron