2
"Owszem, istnieje muza, ale nie sfrunie nagle do waszego gabinetu i nie rozsypie po maszynie do pisania bądź komputerze twórczego pyłu. Muza to gość mieszkający w piwnicy. Żyje pod ziemią. To wy musicie zejść do mego A kiedy tam traficie, pozostaje wam urządzić mu wygodne mieszkanie. Innymi słowy, nie unikniecie ciężkiej pracy, podczas gdy muza będzie siedział z boku, palił cygara, podziwiał swoje nagrody z zawodów kręglarskich i udawał, ze was nie dostrzega. Myślicie, ze to niesprawiedliwe. Ja uważam odwrotnie. Może nie wygląda on imponująco i nie jest zbyt rozmowny (kiedy ma wolne, mogę liczyć, że najwyżej mruknie coś w odpowiedzi), ale niesie ze sobą natchnienie. To słuszne, abyście wy musieli odwalać całą robotę i siedzieć po godzinach, bo owy facecik z cygarem i skrzydełkami ma przy sobie torbę pełną magii. Kryje się w niej coś, co może odmienić wasze życie.
Stephen King "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika"
"Laugh and the world laughs with you, weep and you weep alone." Ella Wheeler Wilcox

4
Tzn, wrzucić tłumaczenie? Zagapiłem się i zapomniałem, że to po angielsku ;)

Uwaga wulgaryzmy. Swoja drogą dlatego nie wrzuciłem też linku do strony komiksu.
Kolejno, obrazkami:

1. -
2. -
3. - Co to? Kim jesteś?
- Jestem twoją pieprzoną muzą, ty mały polipie.
4. - Nie, nie! Moja muza jest wiotka! Alabastrowa!
- Taaa. Miała wypadek. Teraz ja jestem twoją muzą.
5. -
6 - A więc zamierzasz napisać jakieś poematy, czy mam oderwać ci jaja i zapolować nimi na strusie?
7. - Jest pan produktywny milordzie.
- Zamknij się. Piszę.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny

6
Eee... tłumaczenie... <drapie się po głowie>
Po prostu myślałem, że to temat do wklejania naszych muz w formie obrazkowej ;)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

7
A no to temat do tego, ale z drugiej strony nie każdy włada wszystkimi językami ;)
Mnie oczy bolą jak patrzę na bukwy ;P

Sep, a jakie na to znaczenie, przy tłumaczeniu na kolanie? "Pana" też w oryginale nie było :P
IMO sens jest zachowany.
ichigo ichie

Opowieść o sushi - blog kulinarny
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”