32
A Ty, podejrzewam szybko wysunąłeś wniosek, że jestem właśnie taką wredną i złośliwą osobą
Bardzo szybko. Przeczytaj duskusję i wyciągnij wnioski ^^


Otóż nie pamiętam, abym był w stosunku do kogoś złośliwy
No tak. Złośliwość to nie zarzucanie kłamstwa. Posypuję głowę popiołem.


A nie sugerowania (wręcz w autorytatywny sposób), jakoby w opowiadaniu nie było tezy. Dla wielu, możliwe że i dla ciebie - jest to może zbyt subtelne, by zauważyli różnicę między takim sugerowaniem - a tym co nazywamy opinią.
Opinią byłoby też stwierdzenie, że tekst to "dno". Nie, to nie jest moja opinia. Nie czytełm tego, więc nie wiem.


A nie sugerowania (wręcz w autorytatywny sposób), jakoby w opowiadaniu nie było tezy. Dla wielu, możliwe że i dla ciebie - jest to może zbyt subtelne, by zauważyli różnicę między takim sugerowaniem - a tym co nazywamy opinią.
że coś jest dla ciebie jasne, nie znaczy, ze dla innego. Dla mnie jasna jest mitologia nordycka, dla ciebie może fizyka kwantowa. jestem idiotą, bo jej nie rozumiem? No właśnie.


Tymczasem tezie poświęcony jest obszerny fragment. Stąd mój sprzeciw wobec teoretyzowaniu, że czytelnik mógł nie zauważyć, czy bóg wie co tam jeszcze - jak również stąd moje nawoływanie o zdrowy rozsądek przy opiniowaniu sporu.
Czyli chcesz rozmawiać z osobami o twoim "światopoglądzie" czy jak to tam nazwać?


Po Twoim głosie dołączającym do chóru, coraz bardziej zaczyna ciekawić mnie, czy znajdzie się na tym forum ktoś, kto będzie mnie rozumiał.
Nie, nie było chyba jeszcze takiej kłótni, więc się nie znajdzie. Przykro mi.


Naprawdę nie ma potrzeby - ze swojej strony mogę obiecać, że nikomu nie zarzucę kłamsta.
Ale już to zrobiłeś!


Jeśli wyeliminujecie wszystkich, którzy mają skonkretyzowane własne i odrębne zdanie -
Poszukaj na tym forum "przykalskiwacza". Znajdziesz maksymalnie dwóch-trzech. Każdy ma odrębne zdanie. Każdy z nas.

Pooglądaj sobie forum, zobaczysz jak różnorodne są nasze opinie.


Nie banujcie , bo naprawdę jestem fajnym gościem i nie lubię być złośliwym.
Nie uznaję kogoś nazywającego jakąś osobę idiotą lub kłamcą, bo czegoś nie rozumie/nie zauważyła za fajnego.



Powiało chłodem :F
Are you man enough to hold the gun?

33
Tak - przyjąłbym z pokorą opinię iż tekst jest denny, najgorszy jaki w życiu czytałeś, a gdybyś ze swej dobroci chciał wypisać jeden błąd - usłyszałbyś ode mnie same podziękowania. To szczera prawda.

34
Więc, na Boga, czemu wszczałeś kłótnie, bo ktoś uznał, że tekst nie ma tezy!?





Testudos, Don Cornellos. zostało wyraźnie powiedziane - KONIEC dyskusji. Proszę Was, starczy tych sprzeczek - Patren
Are you man enough to hold the gun?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”