16

Latest post of the previous page:

To kiedy ta powieść była, skoro teraz masz 18 lat? :-)
Cześć.

Weź lepiej powiedz jak się zainteresowałeś historią renesansową, bo to jest dla mnie jakiś fenomen. Zazwyczaj ludzie wciągają się w temat po obejrzeniu programu na Discovery, posłuchaniu Wołoszańskiego lub przeczytaniu "Wojny u-bootów" ;-P i potem mamy takich 40 ludków na seminariach z XX wieku, a reszta świeci pustkami.
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.

17
15-16 lat. Jak byłem młodszy, bawiłem się w fanfiki bajek :D Super zabawa!

Ja XX wieku nie znoszę, może dlatego, że jest tam tego wszystkiego tak dużo. W historii skupiam się na człowieku - nie interesują mnie bitwy, wojny jako takie (chyba że mają związek z człowiekiem), ale właśnie ludzie, którzy te wojny wygrywają i przegrywają. A że historia kobiet jest dla mnie dziedziną priorytetową, cóż... daleko szukać nie musiałem, renesans mnie tak jakoś wciągnął, poza tym reformacja i te sprawy. Myślę jednak, że na moje uwielbienie wpłynęły pojedyncze sylwetki, dzięki którym 'wszedłem' w tę epokę. Tak, zdecydowanie. Bona Sforza i Lukrecja Borgia to postaci, które wzbudziły u mnie ciekawość na samym początku i wciągnęły w ten świat. :D

18
Super, bardzo miło to słyszeć :-) liczę, że nie porzucisz epoki ;-) nowożytność jest bardzo niedoceniana, a zwłaszcza w historii powszechnej (bo fanów husarii to paru by się znalazło zawsze).
Ciekawych postaci kobiecych jest na kopy, ale feministki wolą zajmować się gender :P cóż, może zostawmy to, bo kontrowersyjny temat ^^
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.

19
Epoka nowożytna chodzi za mną od paru lat i spokoju nie daje, więc raczej jej nie porzucę. :p Powiązania dynastyczne Habsburgów - coś pięknego! ;)

He, feministki... bardzo zmieniła się definicja tego słowa, strach się wypowiadać, co racja to racja.

20
15-16 lat. Jak byłem młodszy, bawiłem się w fanfiki bajek :D Super zabawa!
Jakie bajk? Co z nimi robiłeś, tak konkretniej? Przerabiałeś? Dopowiadałeś? Uzupełniałeś? :)

Fanficki w sieci to niezłe źródło darmowej literatury, przynajmniej czasami...

21
Dopowiadałem, kreowałem od nowa. Szkoda, że nic już z tego nie mam, ale takie opowiastki o trzech niedźwiadkach, ratujących królewnę z opresji złego ojca były dla mnie bardzo przyjemnym zajęciem. Chociaż zawsze wolałem pisać niż czytać - za dużo błędów się znajdowało. :P

Fanfiki potrafią być ciekawe, jednak nie dają takiej radości jak wykreowany świat przez siebie samego. :D

22
A zamierzasz kreować światy w oparciu o historię polską? Czy kręci Cię tylko nowożytność Europy zachodniej? Całkiem niedawno czytałem historyczne fantasy Cherezińskiej "Korona śniegu i krwi". Autorka deklaruje duże przywiązanie do faktów... (Rzecz jest o rozbiciu dzielnicowym i królu Przemyślu.)

23
Do poważnej prozy historycznej trzeba mieć niestety dostęp do wielu źródeł historycznych, które ułatwiłyby znacznie przelanie na papier tego, co było w formie fabularyzowanej. Choć historia Polski jest dla mnie niezbyt atrakcyjna, to rządy Zygmunta Starego po śmierci pierwszej żony oraz panowanie Zygmunta Augusta z zaznaczeniem powiązań z Habsburskimi żonami i przełomem w związku z Radziwiłłówną jest jak dla mnie idealnym materiałem na powieść i to taką dość długą. Ale... a)brak źródeł b) trudności w opisywaniu strojów dworskich - piszę teraz coś-nie coś fantasy, osadzonego w klimacie naszego średniowiecza i jeden z większych problemów to właśnie opis strojów i komnat, nie umiem gdzieś znaleźć dobrej terminologii... no i c) brak czasu - skupiam się na tym 'czymś' fantasy, aktualnie mam trochę ponad 100 k znaków, ale coś z moją twórczą weną kiepsko. :twisted:

24
Do poważnej prozy historycznej trzeba mieć niestety dostęp do wielu źródeł historycznych, które ułatwiłyby znacznie przelanie na papier tego, co było w formie fabularyzowanej.
Zgoda, ale łatwiej o dostęp do źródeł czy opracowań dziejów Polski niż zagranicznych. Jeśli mieszkasz w dużym mieście i masz dostęp do bibliotek i odpowiednią ilość wolnego czasu...
Choć historia Polski jest dla mnie niezbyt atrakcyjna,
Czy mógłbyś zobiektywizować i uzasadnić swoje podejście? Moim zdaniem polska historia jest fascynująca, ponieważ daje myśli społecznej oryginalny fundament. Naród i społeczeństwo zyskało dojrzałość na innej drodze niż rewolucja. Ale to takie filozoficzne skrzywienie zawodowe. :)
Zygmunta Starego po śmierci pierwszej żony oraz panowanie Zygmunta Augusta z zaznaczeniem powiązań z Habsburskimi żonami i przełomem w związku z Radziwiłłówną jest jak dla mnie idealnym materiałem na powieść i to taką dość długą.
Z tego już chyba robiono literaturę. Myślę, że polscy monarchowie mieli więcej takich przygód z kobietami, zwłaszcza wcześniejsi...
piszę teraz coś-nie coś fantasy, osadzonego w klimacie naszego średniowiecza i jeden z większych problemów to właśnie opis strojów i komnat, nie umiem gdzieś znaleźć dobrej terminologii... no i c) brak czasu - skupiam się na tym 'czymś' fantasy, aktualnie mam trochę ponad 100 k znaków, ale coś z moją twórczą weną kiepsko. :twisted:
Zaglądałeś do słowników staropolszczyzny? Zawsze możesz się wystarać o konsultanta. Uczelnia albo znajomości w największym internetowym serwisie historycznym "Histmag"... Rada się znajdzie... Aha, my też mamy tutaj dział wzajemnej pomocy. :)

25
Pewnie mówisz o Kazimierzu Wielkim. :) Albo Jagielle, w sumie dzieje jego i Sonki również są bardzo ciekawe. Choć pewnie w mojej historii, wyszłoby że Kazimierz Jagiellończyk, Władysław i reszta to nie są dzieciaki Jagiełły, ale co tam. :) Byłoby też miejsca na zarysowany konflikt Sonka - Jadwiga. O nie, pomyśle, odejdź w otchłań! :D

Historia Polski jest specyficzna. Ja po prostu tego wszystkiego nie czuję. Owszem, są wybrane dzieje, które naprawdę mnie interesują, są wybrane postaci czy bitwy, ale tak naprawdę, mając do porównania historię Polski, a historię Wysp Brytyjskich wybieram tę drugą z racji, że mnie bardziej 'kręci'. Co oczywiście nie umniejsza Polsce - jestem patriotą (tak :D ) i historia narodu jest dla mnie ważna. Uważam, że Polacy powinni ją dobrze wykorzystać, by wiedzieć jakich błędów nie popełniać. Jednak jeżeli chodzi o moją subiektywną opinię, po prostu preferuje inne 'klimaty', te bardziej zalatujące 'Modą na sukces'. :twisted: :twisted:

26
Jednak jeżeli chodzi o moją subiektywną opinię, po prostu preferuje inne 'klimaty', te bardziej zalatujące 'Modą na sukces'.
Czyli uważasz, że historii Polski nie da się tak opowiadać? Przeszczepiając "klimaty"? Hm... Zacznijmy od tego, jakie mamy "historie Polski". Czytałem, wymieniam ważniejszych:
- Pawła Jasienicę,
- Normana Daviesa,
- Michała Bobrzyńskiego,
- Janusza Tazbira,
- Stefana Bratkowskiego,
- Ferdynanda Goetela,
- Henryka Sienkiewicza,
- Teodora Parnickiego,
- Stanisława Cata-Mackiewicza,
- György Spiró
- Karol Zbyszewski.

Ci autorzy piszą bardzo różnie, odmiennie interpretują, tworzą alternatywne klimaty... Jak koniecznie chcesz o robieniu biznesu, to możesz odświeżyć temat polskiego podbijania Syberii (ekonomiczno-badawczego) w wieku XIX.
Historia Polski jest specyficzna. Ja po prostu tego wszystkiego nie czuję. Owszem, są wybrane dzieje, które naprawdę mnie interesują, są wybrane postaci czy bitwy, ale tak naprawdę, mając do porównania historię Polski, a historię Wysp Brytyjskich wybieram tę drugą z racji, że mnie bardziej 'kręci'.
Chcesz powiedzieć, że historii Polski nie da się opowiedzieć tak, jak się opowiada o dziejach Anglii? A może to złudzenie?
Pewnie mówisz o Kazimierzu Wielkim. :) Albo Jagielle, w sumie dzieje jego i Sonki również są bardzo ciekawe. Choć pewnie w mojej historii, wyszłoby że Kazimierz Jagiellończyk, Władysław i reszta to nie są dzieciaki Jagiełły, ale co tam. :) Byłoby też miejsca na zarysowany konflikt Sonka - Jadwiga. O nie, pomyśle, odejdź w otchłań! :D
Nie zdziwiłbym się, podobne sugestie odnośnie dzieci Jagieły miałem na lekcji historii, od nauczycielki, która na lekcjach czytywała nam "Myć się czy wietrzyć" i takie tam... :) Miałem na myśli przede wszystkim Piastów. Lektura Cherezińskiej uświadomiła mi, co oni tam wyprawiali, potrafili np. porwać krewniaka z wesela albo łaźni...

Historia jako nauczycielka życia to topos co najmniej kontrowersyjny... "Semantykę historyczną" (by R. Koselleck) znacie?

27
Jeśli mieszkasz w dużym mieście i masz dostęp do bibliotek i odpowiednią ilość wolnego czasu...
Dochodzi jeszcze kwestia archiwaliów ;-) akurat na zachodzie jest daleko bardziej posunięta dygitalizacja źródeł (archive.org <3)
niedawno czytałem historyczne fantasy Cherezińskiej "Korona śniegu i krwi". Autorka deklaruje duże przywiązanie do faktów
Autorka przede wszystkim chciała osiągnąć fenomen polskiej "Pieśni lodu i ognia", do czego się zupełnie przyznaje (vide tytuł). A Martin od historii uciekł w stronę fantasy właśnie dlatego, że źródła go przytłoczyły. Jako, że sam jestem na etapie intensywnego zbieractwa informacji o epoce, w której chcę osadzić fajną opowiastkę (nawet nie powieść :-P) jestem w stanie to zrozumieć, bo też już mam pomysły ucieczki w tę stronę - tyle, że bez smoków i magii.
Naród i społeczeństwo zyskało dojrzałość na innej drodze niż rewolucja.
Uwaga, bo zaraz zacznie się bój szkoły warszawskiej ze szkołą krakowską ^^

@bolian
Co do historii Polski "mam tak samo jak Ty" :-)
Zresztą, umówmy się, piewców naszej historii nigdy nie zabraknie. A jednak by rozumieć historię, trzeba ją rozumieć całościowo, w pewnym osadzeniu. I ludzi od powszechnej naprawdę brakuje, zwłaszcza przed XIX wiekiem. Widać to na konferencjach, jak mam jakiś referat o Anglii to nie muszę się nawet przejmować, czy mnie przyjmą. Z drugiej strony zazwyczaj jestem upchnięty z jakimiś dwoma-trzema innymi osobami w osobnym panelu i czuję się trochę jak w jakimś wydzielonym obszarze przyzwoitości historycznej :-P

Aha, co do Zygmunta Augusta i jego kobiet, Bellona wydała całą serię na ten temat.
http://lubimyczytac.pl/autor/1126/iwona-kienzler
http://lubimyczytac.pl/autor/4650/agnieszka-lisak
Te panie są na tym gruncie mocno promowane :-)
[img]http://i72.photobucket.com/albums/i182/ThePetro/promobar_zps2b9a5402.png[/img]
(...) Dla Historii liczy się tylko wielki cel, przymyka oczy na środki, które doprowadziły do niego. Wywyższa zwycięzców, gardzi pokonanymi. - Zbigniew Nienacki.

28
Uwaga, bo zaraz zacznie się bój szkoły warszawskiej ze szkołą krakowską ^^
Rozwiniesz myśl? Jest kilka szkół krakowskich, nowa i stara, z warszawskimi pewnie podobnie. No, a może znajdziesz w dziejach Polski rewolucję analogiczna do amerykańskiej, francuskiej albo rosyjskiej... :P

30
Cześć. Osób zainteresowanych renesansem nigdy za dużo!
Bardzo lubię polski renesans, ze wskazaniem na końcówkę panowania Aleksandra i początek rządów Zygmunta Starego - świetny okres historyczny, zwłaszcza w kontekście stosunków Polski z Rosją.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że będziesz się dobrze bawił na WM :)
Coś tam było? Człowiek! Może dostał? Może!

31
Humanozerca, historia Polski jest dla mniej mniej interesująca niż historia krajów zachodnich i nie umiem tego jasno uargumentować, dlaczego. Po prostu mnie do niej nie ciągnie tak, jak do historii innych państw. Jakoś nie czuje się z tym źle, bo uważam, że historię Polski znam w stopniu wystarczającym ;)

Swoją drogą, Jasienicy nie polecam jako źródła historycznego, ale jego postać jest bardzo ciekawa. Na jego życiu oparto polski film "Różyczka", co prawda wiele zmieniono, ale i tak wg mnie film jest jednym z najlepszych polskich filmów ostatniej dekady.

Petro, kobiety Zygmunta Augusta są tematem wyeksploatowanym, wiem. Ale ich dzieje są bardzo ciekawe, osobiście uwielbiam zagrywki Habsburgów w polityce międzynarodowej. Ciekawie też prezentują się losy Joanna Szalona-Filip Piękny, i w sumie sądzę, że to też jest idealny materiał na film/powieść. :D

Filip, a to ciekawe! Ja generalnie za Rosją nie przepadam z wyjątkiem rządów Iwana IV , Katarzyny II no i ewentualnie wcisnąłbym gdzieś tam jeszcze Piotra Wielkiego. Poza tym dymitriady i Wielka Smuta, Rosja dla mnie jakaś chłodna się wydaje, nieprzyjemna. :p
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”