Muzyka do kawiarni :)

1
Szukam muzyki do małej, sympatycznej knajpy położonej w środku miasta. W środku jest elegancko, na ścianach wiszą impresjonistyczne obrazy. Nie znam się za bardzo na muzyce, dlatego proszę Was o pomoc :D Jakoś głupio tak prowadzić rozmowę głównego bohatera ze smutną dziewczyną bez muzyki :)

What the fuck did you just fucking say about me, you little bitch? I’ll have you know I graduated top of my class in the Navy Seals, and I’ve been involved in numerous secret raids on Al-Quaeda, and I have over 300 confirmed kills. I am trained in gorilla warfare and I’m the top sniper in the entire US armed forces. You are nothing to me but just another target. I will wipe you the fuck out with precision the likes of which has never been seen before on this Earth, mark my fucking words. You think you can get away with saying that shit to me over the Internet? Think again, fucker. As we speak I am contacting my secret network of spies across the USA and your IP is being traced right now so you better prepare for the storm, maggot. The storm that wipes out the pathetic little thing you call your life. You’re fucking dead, kid. I can be anywhere, anytime, and I can kill you in over seven hundred ways, and that’s just with my bare hands. Not only am I extensively trained in unarmed combat, but I have access to the entire arsenal of the United States Marine Corps and I will use it to its full extent to wipe your miserable ass off the face of the continent, you little shit. If only you could have known what unholy retribution your little “clever” comment was about to bring down upon you, maybe you would have held your fucking tongue. But you couldn’t, you didn’t, and now you’re paying the price, you goddamn idiot. I will shit fury all over you and you will drown in it. You’re fucking dead, kiddo.
Bo lubię pisać.

5
Pora dnia poranna, klientela młodzi ludzie, pary. Czasem turyści, ale raczej jest to jedna z tych małych, uroczych knajpek, do których chodzą zakochani.
Bo lubię pisać.

6
Pierwsze co mi przyszło do głowy:


Cover, który wywraca wersję oryginalną do góry nogami.
Zależy jeszcze o czym bohaterowie rozmawiają.
O czym? Czy utwór ma być ważny dla którejś z postaci?

7
Myślałem raczej o czymś bluesowym, chociaż nie wiem czy znalazłoby się coś, co dobrze oddawałoby klimat zniszczonej miłości. Utwór nie jest ważny dla bohatera, raczej podkreśla klimat knajpy i wspomaga chęć zwierzania się. Nie wiem jak to dokładniej ująć.
Bo lubię pisać.

8
Klimat zniszczonej miłości to może coś że ścieżki do Fortepianu Nymana albo coś Mansella z The Fountain?
Możdżera Piano?

9
Myślisz, że utwory z The Fountain puszczaliby w kawiarni? Jeśli to przejdzie, to jestem na tak, bardzo dobry soundtrack :D
Bo lubię pisać.

10
Dlaczego mieliby nie puszczać? Zwłaszcza jak knajpa pusta i nikt nie będzie jojczał, że dolująca muzyka :)

11
Pianino, a przy nim ładna pianistka albo smutny pianista - wedle upodobania autora. I wszystkie hity wszystkich czasów. Sama pamiętam taką, gdzie pianista repertuar miał mniej więcej od lat 50. do ostatnich tygodni.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

13
Szkoda. Bo ja po prostu znam takie kawiarnie, nic mi się nie musi kojarzyć.
"Klimatycznej" muzyki można sobie słuchać do woli, w każdym miejscu i o dowolnej porze, wystarczy, że włoży się słuchawki do uszu. A klimat miejsca, to jednak trochę co innego.
Ale, oczywiście, autor decyduje się na takie klimaty, jakie jemu uruchamiają wyobraźnię.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

14
Na pianinie ktoś musiałby grać - w knajpie jest tylko baristka.

[ Dodano: Nie 23 Sie, 2015 ]
Nikt nie połapał się, dlaczego jest tak duży odstęp po moim pierwszym poście? :D
Bo lubię pisać.

15
Ja ostatnio w kawiarni usłyszałam to:
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kreatorium”