Oczywiście "gdzie próbować wydać" książkę kucharską.
Ktoś z Was ma może doświadczenia w tej materii?
4
To oczywiście pierwsze co robię, ale chciałem na wszelki wypadek "zasięgnąć języka".godai pisze:proponuję po prostu zajrzeć pod okładki kilku książek i sprawdzić, kto to wydał.
Plan jest bardziej szatańskipan_ruina pisze:Jajecznicę na V-ce?
Piczone kiełbaski na kolektorze?
(folia aluminiowa, kawalek drutu i motor - z cyklu Jacek_L przedstawia;))

Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl
6
Tytuł brzmi: "Przepisy z czarciej pieczary".MaciejŚlużyński pisze:A możesz napisać parę słów o tej książce? Tytuł roboczy chociażby?
Próbkę wysłałem na pw.
Pozdrawiam
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl
Re: Gdzie wydać książkę kucharską?
7Moja znajoma wydała ostatnio w Publicat. Zapraszają ją do telewizji śniadaniowych, ma spotkania autorskie w różnych miastach, więc chyba jest nieźle. Mogę dopytać o szczegóły, ale pewnie dopiero za jakieś 2 tyg., jak się spotkamy.Jacek_L pisze:Oczywiście "gdzie próbować wydać" książkę kucharską.
Re: Gdzie wydać książkę kucharską?
8Dla mnie to akurat argumenty na "nie"olla pisze:Zapraszają ją do telewizji śniadaniowych, ma spotkania autorskie w różnych miastach...

A poważnie: dziękuję - tam również spróbuję przesłać, gdy już skończę (za około miesiąc).
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl
Re: Gdzie wydać książkę kucharską?
9Jasne, po co komu wydawnictwo, które dba o promocjęJacek_L pisze:Dla mnie to akurat argumenty na "nie"

10
Czy ja wiem? Ja też mam spotkania w różnych miastach, chociaż do telewizji chadzam nocnej, a nie śniadaniowej (też sobie to chwalę). Ciekawostka: ludzie sami mnie zapraszają, nie czekają, aż im mnie wydawnictwo wepchnie.
Może kwestia specyfiki gatunku (że do śniadaniowej mnie nie zapraszali).
Może kwestia specyfiki gatunku (że do śniadaniowej mnie nie zapraszali).
11
"Offtopując"
Ja nie neguję zasadności, ba! potrzeby promocji. To kwestia kluczowa oczywiście.
Tylko we własnym przypadku wolałbym aby odbywała się bez mojego udziału
Ja cały czas mam obiekcje dotyczące własnej strony www i konta na profilu społecznościowym, a co dopiero wystąpienia publiczne... To w sumie dobry temat.
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=17784
Ja nie neguję zasadności, ba! potrzeby promocji. To kwestia kluczowa oczywiście.
Tylko we własnym przypadku wolałbym aby odbywała się bez mojego udziału

Ja cały czas mam obiekcje dotyczące własnej strony www i konta na profilu społecznościowym, a co dopiero wystąpienia publiczne... To w sumie dobry temat.
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopic.php?t=17784
Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl
12
Zawsze można odmówić wystąpienia.Jacek_L pisze:Tylko we własnym przypadku wolałbym aby odbywała się bez mojego udziału
Ja cały czas mam obiekcje dotyczące własnej strony www i konta na profilu społecznościowym, a co dopiero wystąpienia publiczne... To w sumie dobry temat.
Katarzyna Michalak nie jeździ na targi książki, nie odwiedza bibliotek, nie bierze udziału w spotkaniach autorskich etc... - jest b.popularną autorką.
A taka Agnieszka Lingas - jeździ b.często, wszędzie: targi, biblioteki, kluby czytelnicze, TV i radio etc. - również b.popularna autorka.
Myślę, że na razie nie musisz się nad tym zastanawiać

A decyzję, co robić - możesz podjąć, gdy już Cię zaczną zapraszać.
13
Jeździ raz w roku na Warszawskie Targi Książki i każdorazowo nabija rekordy kolejekAugusta pisze:
Katarzyna Michalak nie jeździ na targi książki, nie odwiedza bibliotek, nie bierze udziału w spotkaniach autorskich etc... - jest b.popularną autorką.

Fakt, trudno ją spotkać, ale szaleńczo udziela się w internecie. Na fanpejdżu wrzuca po kilka postów dziennie, na blogu notki regularnie co kilka dni. Wychodzi więc na to, że można częściowo zastąpić swoją obecność fizyczną wirtualną. Ale...
parę dni temu rozmawiałam z osobą, która wzięła udział w siedleckim Festiwalu Literatury Kobiecej "Pióro i Pazur" i była zachwycona kameralnością imprezy, która pozwoliła jej swobodnie porozmawiać czy nawet wypić kawę z autorkami. Czytelnicy bardzo sobie cenią spotkania twarzą w twarz, więc, Jacek_L, nie odrzucaj tego tak od razu

14
Na razie to rozważanie czysto teoretyczne - staram się zrozumieć fizykę zjawiska z jej wymaganiami i konsekwencjamiAugusta pisze: Myślę, że na razie nie musisz się nad tym zastanawiać![]()

Nie odrzucam. Bardzo cenię sobie możliwość osobistego spotkania z autorem, którego książkę przeczytałem z przyjemnością. Natomiast mam mieszane uczucia w przypadku wspomnianych wyżej "telewizji śniadaniowej" - nawet gdyby taki (ulubiony) autor miał wystąpić to chyba nie oglądałbym... tak myślę.Szczepko pisze:pozwoliła jej swobodnie porozmawiać czy nawet wypić kawę z autorkami. Czytelnicy bardzo sobie cenią spotkania twarzą w twarz, więc, Jacek_L, nie odrzucaj tego tak od razu
Z telewizją śniadaniową i negatywnym obliczem marketingu kojarzą mi się:
Bez konotacji politycznych w zakresie medium: http://wyborcza.pl/1,75475,19128896,blo ... rects=true
Co stanowi - dla mnie osobiście - przeciwieństwo tego, co cenię w literaturze w zakresie tak samej treści jak i postawy autora.
Ale ta rozmowa chyba powinna być w innym wątku

Zapraszam: http://www.jacek-lukawski.pl