Mąż mojej siostry Krystian jest nudny i śmierdzą mu stopy, smród jest do wytrzymania, nuda - nie.
Rozmawiać może tylko o sobie, osiągając szczyty erudycji. Co robi i jak, czy mógłby lepiej, albo inaczej.
Fascynujące. Ot, jedzie samochodem. Przystaje na skrzyżowaniu, czujnie czeka na zmianę świateł. Wrzuca bieg, puszcza sprzęgło, rusza. Nikt tak nie rusza. Muszę przeżywać każdy przejechany metr - i przeżywam. Męki.
Brak chętnych do powiedzenia Krystianowi prawdy o beznadziejnym przynudzaniu. Znajomi przyzwyczajeni, siostra przytakuje i patrzy jak w obrazek. Zdziwieni, dlaczego z nimi nie posiedzę. Cały czas się spieszę, tyle pilnego mam do zrobienia... Za plecami szepcą, że gwazdorzę.
Krystian
2Pierwsze zdanie rozbij na dwa, będzie lepiej.
"Czujnie czeka" - może "wyczekuje" albo chociaż "czujnie wyczekuje"?
I literówka w ostatnim słowie
A poza tymi tragicznymi babolami - fajne
"Czujnie czeka" - może "wyczekuje" albo chociaż "czujnie wyczekuje"?
I literówka w ostatnim słowie

A poza tymi tragicznymi babolami - fajne

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
Krystian
4ty małpiszonie!pan_ruina pisze:Ten drabbel to metafora:)
przeczytałam, wygrałeś z obiadem.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Krystian
5Ruina, może weź nie idź w ilość, tylko w jakość, bo te Twoje drabble coraz gorsze. Już pomijam, że ja w ogóle tutaj nie odczuwam żadnego zaskoczenia typowego dla drabbla. I czy wiesz czym jest metafora? Nie podobało mi się. Jakieś takie zgorzknienie widoczne jest w tych tworach i jadowitość. Wróć na właściwy TOR, bo zboczyłeś.
Krystian
9Boli cię to, że nie mogłeś się w pełni zabawić moim kosztem. Dobra Ruina, widać musisz po prostu wszędzie i na około pisać swoje złośliwości. Niespełniony jesteś widać. Sam płakałeś w rękaw moderatorom jak MAREL napisał ci negatywne komentarze i zostały oczywiście usunięte. Nie będę się więcej produkować pod Twoją wybitną twórczością, bo jedyne na czym Ci zależy to wyśmiewanie innych, upokarzanie i przyklaskiwanie tam gdzie ci wygodnie. Jednak dobrze cię od samego początku odebrałam. Bardo rzadko się mylę.
Przypominam, że komentarze pod tekstem mają dotyczyć utworu. Kwestie personalne można wyjaśnić gdzie indziej. Dalsze tego typu komentarze będę usuwane. WR
Przypominam, że komentarze pod tekstem mają dotyczyć utworu. Kwestie personalne można wyjaśnić gdzie indziej. Dalsze tego typu komentarze będę usuwane. WR
Krystian
10Nic poza nogą mnie nie boli. Na pewno nie to że nie mogłem (?) oficjalnie napisać, że to o tobie:) mogłem.Anna Nazabi pisze:Boli cię to, że nie mogłeś się w pełni zabawić moim kosztem.
Nie muszę, ale jak coś jest zabawne to czemu nie?Anna Nazabi pisze:Dobra Ruina, widać musisz po prostu wszędzie i na około pisać swoje złośliwości.
Iiitam, słaby argument. Spełniony.Anna Nazabi pisze:Niespełniony jesteś widać.
Nikomu nigdzie nie płakałem. Ty też piszesz negatywne i nie są:)Anna Nazabi pisze:Sam płakałeś w rękaw moderatorom jak MAREL napisał ci negatywne komentarze i zostały oczywiście usunięte.
Nie rób mi tego, nie pozbieram się.Anna Nazabi pisze: Nie będę się więcej produkować pod Twoją wybitną twórczością
Nie, nie kochanieńka, bardziej mi zależy na tym czy jest dobrze napisane.Anna Nazabi pisze: bo jedyne na czym Ci zależy to wyśmiewanie innych, upokarzanie i przyklaskiwanie tam gdzie ci wygodnie
Podobnie jak i ja.Anna Nazabi pisze: Jednak dobrze cię od samego początku odebrałam.
warsztatowo dość często.Anna Nazabi pisze: rzadko się mylę.
Krystian
14no jest.gebilis pisze: Gdzie ta metafora?
oczywista oczywistośc.
ruina robi się złosliwy, chociaż owija w folie bąbelkową.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.