Cześć,

Maciek z gór z tej strony: Maciek, co kocha góry i na pewno coś o górach jeszcze napisze! Mam trzydzieści parę lat i z wykształcenia jestem "uwertozem" skrzypiec. Magisterium robiłem z kompozycji klasycznej we Wrocławiu. Przebywam obecnie na obczyźnie, tj. w Anglii, gdzie zawodowo jestem... imigrantem zarobkowym: rzetelnym pracownikiem agencji (i nie jest to ani agencja detektywistyczna, ani też towarzyska, a szkoda!, bo byłoby może o czym pisać). Chciałbym mierzyć się na tym forum z horrorem, fantasy, road-story, surrealizmem oraz oczywiście z tematyką górską (pewnie da się to wszystko jakoś tam połączyć i zebrać do kupy). Kocham prozę Schultza dokładnie tak samo, jak ubóstwiam muzykę Bacha (bardzo obu tych panów cenię i szanuję, a cenię i szanuję panów tych obu bardzo za ich wspaniały warsztat, którego i sobie z całego serca życzę).

Dzięki, skończyłem; pozdrawiam i do miłego...
Maćko

Cześć, rozgość się

Cześć
Mądrości na górze, a jeśli trafisz do mChatu, to sam zobaczysz, co jest na dole

Też kocham góry. I nawet po nich chodzę
Miło mi.

Romek Pawlak pisze: Cześć
Mądrości na górze, a jeśli trafisz do mChatu, to sam zobaczysz, co jest na dole

A co Ty chcesz od dołu?

Nie słuchaj go Maciek, on ostatnio zakłada durne tematy :-)

Dzięki za miłe powitanie! To zdanie Romana Pawlaka skojarzyło mi się z pewnym innym: "Kto nie dotknął ziemi ni razu, ten nigdy nie może być w niebie". Ale jest też inne, podobne zdanie "Na dole róże, na górze fiołki" (czy jakoś tak). Ale OK, Ravva; już GO nie słucham. Justyno!, ja chodzę po górach za dnia, nocami zaś, kiedy śnię, to po nich bujam.
Dzięki Aktegev! rozgaszczam się już! Rozgaszczam, tylko nie mogę się doczekać tego momentu, kiedy coś na tym forum zamieszczę, a potem zostanę, w większy lub mniejszy sposób, przez Was "zlany" (byleby nie "olany").

maciekzolnowski pisze: tylko nie mogę się doczekać tego momentu, kiedy coś na tym forum zamieszczę, a potem zostanę, w większy lub mniejszy sposób, przez Was "zlany" (byleby nie "olany").

Może nie będzie tak źle, kto wie, kto wie
W Anglii są jakieś fajne knieje i góry, najlepiej w komplecie, coś jak Bieszczady?

O! nie, nie! Aktegev, nie chcę się wypowiadać na temat gór Wielkiej Brytanii oraz na temat Anglii w ogóle. A w każdym razie - jeszcze nie (dopóki tu mieszkam). Napisałem ostatnio "Angielską robotę" na temat życia na obczyźnie, pracy tutaj i w ogóle. I może kiedyś przyjdzie czas, że ją zechcę na tym forum upublicznić. Obecnie wracam do Polski na Święta (i oczywiście w góry) i tylko tym żyję (jeśli Wiesz, co mam na myśli).)
Jeśli natomiast chodzi o Fatrę i o Bieszczady (ukraińskie i polskie), to może się zdziwisz, ale ja tam..., mnie tam jeszcze nie było, nie było nigdy. Dajesz wiarę? Co za strata (dla mnie).
Co do kniei w UK: Lesistość tego kraju wynosi ok. 11%, podczas gdy lesistość, dajmy na to, Żywiecczyzny (a jest to oczywiście przykład pierwszy z brzegu) wynosi..., uwaga, 70%!!!

maciekzolnowski pisze: z kompozycji klasycznej we Wrocławiu.

Chyba nie było tak źle skoro Samson z lwem nie uciekli:)

maciekzolnowski pisze: surrealizmem

Namawiam. Oczywiscie wiesz gdzie tuwrzuć...

Witam, Brat_Ruina!:)
A więc lubisz (cenisz sobie?) surrealizm, powiadasz? Szkoda, że jest limit na wysyłanie nowych tekstów (bodajże jeden na tydzień). Męczy mnie też inna, bardziej przyziemna i literacko-techniczna sprawa, a właściwie pytanie, które brzmi tak: Ciekawe, ile by kosztowała taka profesjonalna korekta tekstu / tekstów, zamówiona np. u naszych weryfikatorów, a obejmująca wszelkie rodzaje błędów (ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne, rzeczowe itp.)?
Pozdrawiam,
MZ:)

maciekzolnowski pisze:A więc lubisz (cenisz sobie?) surrealizm, powiadasz?

Cenię sobie wszystko co jest dobrze i ciekawie napisane:)

maciekzolnowski pisze:Szkoda, że jest limit na wysyłanie nowych tekstów (bodajże jeden na tydzień).

Zapobiega tsunami grafomanii:)) za to dział poezji możesz bombardować bez limitu...

maciekzolnowski pisze:Męczy mnie też inna, bardziej przyziemna i literacko-techniczna sprawa, a właściwie pytanie, które brzmi tak: Ciekawe, ile by kosztowała taka profesjonalna korekta tekstu / tekstów, zamówiona np. u naszych weryfikatorów, a obejmująca wszelkie rodzaje błędów (ortograficzne, interpunkcyjne, stylistyczne, rzeczowe itp.)?

Pytaj na sb (mChat) Weryfikatorium to ogromny portal, jak lotnisko we Frankfurcie;)
Jest tu grono świetnych fachowców, na pewno kogoś znajdziesz.

Powodzenia i do zobaczenia:)

Profesjonalną korektę ( nie mówiąc o redakcji) może zrobić tylko ktoś, kto zajmuje się tym zawodowo, a nie amator, choćby i uzdolniony. Nie wiem czy mamy tu tabuny profesjonalistów

Brat_Ruina, Navajero; postaram się kogoś TU znaleźć, może właśnie przez mChata. Dzięki w każdym razie!

Witam serdecznie.

To ja też Cię przywitam - bo w końcu weszłam na forum - miło mi poznać