Latest post of the previous page:
Hej ravv,Jak słusznie zauważył jeden z użytkowników, jesteś już na tym etapie, że bez sensu łapać literówki i pospolite błędy. Takie wskazania nic Ci nie dają, więc tylko kilka charakterystycznych rzeczy:
zajęczeli protestem
Niezakrztusił się cierpieniem

Podmiot w lesie.Daari odebrał piłkę, mocno i zupełnie ignorując wszelkie zasady fair play, szturchnął policjanta nogą, aż zajęczał z bólu.
Jakieś drobiazgi jak "trawa usuwająca się spod stóp", "dźwignia na szyję" (Nav już wyjaśnił) itd.
Ogólnie. Kawałek pędzi, pędzi, po czym czytelnik musi się mocno zastanowić kto jak stał, kto gdzie upadł i kogo za co chwycił. I tu jest kłopot (o czym była już rozmowa na SB) ponieważ wyobraźnia czytelnika nie jest w stanie sobie zwizualizować tak mocno i konkretnie opisanego przekazu, nie zostawiasz miejsca dla wizualizacji czytającego, przez co czuje się "ciasno".
Całość fajna, mocno pokazująca cechy grających, przejście od "twardo" do "miękko" też ładne, wyciąga różne płaszczyzny bohatera w ciekawy sposób.
Do odkurzenia i popracowania nad usunięciem "spowalniaczy dynamiki" ale całkiem smacznie.
G.