Polecam, ciekawy artykuł.




Publicat nie wydaje ze współfinansowaniem.
lepiej byłoby to ująć tak:
Zwyczaje zawsze można zmienić
 . Dopytuję, bo jednak większość daje sobie 3, 6, 12 miesięcy na odpowiedź, a tu czas mierzony w godzinach - jakiś kosmos. Jedyne wydawnictwa, które szybko podawały mi decyzję, to albo te ze współfinansowaniem, albo te, którym powieść nie pasowała do planu.
. Dopytuję, bo jednak większość daje sobie 3, 6, 12 miesięcy na odpowiedź, a tu czas mierzony w godzinach - jakiś kosmos. Jedyne wydawnictwa, które szybko podawały mi decyzję, to albo te ze współfinansowaniem, albo te, którym powieść nie pasowała do planu.Czasami tak bywa.Black Wind pisze:Zwyczaje zawsze można zmienić. Dopytuję, bo jednak większość daje sobie 3, 6, 12 miesięcy na odpowiedź, a tu czas mierzony w godzinach - jakiś kosmos. Jedyne wydawnictwa, które szybko podawały mi decyzję, to albo te ze współfinansowaniem, albo te, którym powieść nie pasowała do planu.
 
  (z pozostawieniem sobie furtki, gdy a nuż autor za rok/dwa zrobi furorę - wtedy nagle miejsce się znajdzie
 (z pozostawieniem sobie furtki, gdy a nuż autor za rok/dwa zrobi furorę - wtedy nagle miejsce się znajdzie  )
 )Wiem, to trochę jak z "mam chłopaka" w odpowiedzi na zaproszenie
 .
. .
.jak autor zrobi furorę to frajerzy co go niedawno spuścili po schodach szybko się zameldują na jego wycieraczce z umowami i plikami banknotów w rękach...Augusta pisze:(z pozostawieniem sobie furtki, gdy a nuż autor za rok/dwa zrobi furorę - wtedy nagle miejsce się znajdzie)

najtańsze - Agila były po 32-34 takie droższe Astra ponad czterdzieści, a zafiry ponad 50.


Wróć do „Jak wydać książkę w Polsce?”