Krzyk Wygnanego

1
Kiedy zstępowałem w miękki miąższ otchłani,
rozlegał się przeowadzi krzyk

Kiedy zstępowałem w miękki miąższ otchłani,
nie oglądało mnie żadne ludzkie oko

(Kiedy zstępowałem w miękki miąższ otchłani,
oczy odwrócił ode mnie mój Pan)



Sonia Auksztota

Krzyk Wygnanego

2
Nie rozumiem. Nie czuję. Nie wiem, co chciałaś przekazać.
Wolandzina pisze: Kiedy zstępowałem w miękki miąższ otchłani,
rozlegał się przeowadzi krzyk
Ten miękki miąższ nie jest ani zgrabnym ani dobrym wersem.
Pomijając zbitkę dźwiękonaśladowczą - dołożenie do tego "przeowadziego krzyku" spowodowało, że widzę egzaltację i afektację - zamiast treści.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Krzyk Wygnanego

3
Także do końca nie zrozumiałem. Skojarzenia jakie mi przyszło to bleskotka i owoc figowca. I w takim ujęciu jest to jakaś poetycka forma opisu pewnego etapu w ich życiu. Dla bleskotek to cały Kosmos i życiowe dramaty. Ale nie mam pewności, za mało wskazówek, że o to - Autorze - chodziło.
"Im więcej ćwiczę, tym więcej mam szczęścia""Jem kamienie. Mają smak zębów."
"A jeśli nie uwierzysz, żeś wolny, bo cię skuto – będziesz się krokiem mierzył i będziesz ludzkie dłuto i będziesz w dłoń ujęty przez czas, przez czas – przeklęty."

Krzyk Wygnanego

4
Ta powtarzająca się fraza jest intrygująca na tyle, że całość intryguje. Jak mawiał mistrz, wiersz nie musi być zrozumiany, nie musi się podobać, ma zwracać uwagę...na szczegół.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Krzyk Wygnanego

5
Rumcajs,
Niby tak, ale ja jestem zdania, że tekst (czy to opowiadanie, czy wiersz) powinien przede wszystkim mieć jakiś sens, być zrozumiałym. A jak już jest bezsensu - to, to powinno być tym sensem. (Wiem, niezgrabne te moje zdanie)

Również nie mam pojęcia, na czym polega ten wiersz i odnoszę wrażenie, że te strofy w żaden sposób się ze sobą nie łączą. Ale tak, ciekawa jestem, jak patrzy na to autorka i z chęcią się dowiem, jaki był jej zamysł :wink:
„Powiedział tak: „pan jest częścią mnie, ja częścią pana”.”
Taco Hemingway, „To by było na tyle”

Krzyk Wygnanego

6
Mnie się tak zdaje, że kluczem do interpretacji utworu jest tytuł. Bohater został wygnany. Ciężko wyobrazić sobie jak odczuwa się otchłań, ale kojarzy się ją z pochłanianiem, oblepieniem. Więc dlaczego by nie "miękki miąższ".

"przeowadzi krzyk" wydaje mi się, że to podkreślenie tego, że krzyk był nieludzki.

Kolejna strofa ukazuje samotność (zwykłą, ludzką samotność), a w ostatniej interpretowałabym jako brak Boga i od razu wskazanie, kto wysłał podmiot liryczny do tej otchłani .

Może być? :D

Krzyk Wygnanego

7
Kirke pisze: Rumcajs,
Niby tak, ale ja jestem zdania, że tekst (czy to opowiadanie, czy wiersz) powinien przede wszystkim mieć jakiś sens, być zrozumiałym. A jak już jest bezsensu - to, to powinno być tym sensem. (Wiem, niezgrabne te moje zdanie)

Również nie mam pojęcia, na czym polega ten wiersz i odnoszę wrażenie, że te strofy w żaden sposób się ze sobą nie łączą. Ale tak, ciekawa jestem, jak patrzy na to autorka i z chęcią się dowiem, jaki był jej zamysł :wink:
To jest poezja, proza musi mieć sens, poezja ma zwracać uwagę, dawać pole dla czytelniczej wyobraźni, nieważne co autor miał na zamyśle, ważne jak tekst jest odebrany, moim zdaniem to intrygujący tekst a iterpretację zachowam dla siebie. Warsztatowo kuleje?

Added in 4 minutes 36 seconds:
ancepa - no tak się czyta wiersze, tytuł, rozwinięcie, puenta.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Krzyk Wygnanego

8
Rumcajs, to tylko moje zdanie - po prostu lubię stawiać znak równości między prozą i wierszem, chociaż zdaję sobie sprawę, że to dwa różne światy.
Ancepa, podoba mi się taka interpretacja. Teraz nieco inaczej patrzę na ten wiersz.
„Powiedział tak: „pan jest częścią mnie, ja częścią pana”.”
Taco Hemingway, „To by było na tyle”

Krzyk Wygnanego

10
Sarah pisze:
ancepa pisze: Może być?
co do treści - jak najbardziej:)
co do formy - niestety nie:)
Jakby wskazówka jakaś, bo ja tu się uczę
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Krzyk Wygnanego

12
Kirke pisze: Rumcajs, to tylko moje zdanie - po prostu lubię stawiać znak równości między prozą i wierszem, chociaż zdaję sobie sprawę, że to dwa różne światy.
Ancepa, podoba mi się taka interpretacja. Teraz nieco inaczej patrzę na ten wiersz.
Podstawowy błąd, to jak równać muzykę z dźwiękami natury, dźwięki są ale koncepcja inna

Added in 1 minute 41 seconds:
Sarah pisze: Rumcajs, była już wyżej
Mało merytorycze, co nie tak jest warsztatowo w tym tekście?
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Krzyk Wygnanego

13
Rumcajs, w porządku. Ale ja po prostu tak lubię robić. To tylko MOJE zdanie, a chyba chodzi tu o to, żeby wymieniać się swoimi zdaniami, prawda? Ty traktujesz poezję tak, a ja inaczej. Tak samo jak te same wiersze każdy inaczej interpretuje.

nieważne co autor miał na zamyśle, ważne jak tekst jest odebrany
Chciałam się jeszcze odnieść, że tak - zgadzam się. Tylko przy tym wierszu nie wpadła mi do głowy żadna interpretacja, nie wykroiłam z niego żadnego sensu, stąd moja ciekawość jaki był zamysł autorki :wink:
„Powiedział tak: „pan jest częścią mnie, ja częścią pana”.”
Taco Hemingway, „To by było na tyle”

Krzyk Wygnanego

14
Kirke pisze: Rumcajs, w porządku. Ale ja po prostu tak lubię robić. To tylko MOJE zdanie, a chyba chodzi tu o to, żeby wymieniać się swoimi zdaniami, prawda? Ty traktujesz poezję tak, a ja inaczej. Tak samo jak te same wiersze każdy inaczej interpretuje.

nieważne co autor miał na zamyśle, ważne jak tekst jest odebrany
Chciałam się jeszcze odnieść, że tak - zgadzam się. Tylko przy tym wierszu nie wpadła mi do głowy żadna interpretacja, nie wykroiłam z niego żadnego sensu, stąd moja ciekawość jaki był zamysł autorki :wink:
Spokojnie, jak zauważyłaś uczymy się czytać autorów, wielu nie nauczymy się czytać, obiektywnie tego tekstu nie da się ocenić, subiektywna ocena to tak albo nie i coś między bez prostowania autora i nawracania na jedyną słuszną ścieżkę. Mnie tekst zaintrygował, zmusił do myślenia i refleksji na samym początku, więc nie zmarnowałem czasu czytając, a i Ty nie zmarnowałaś, to że nie potrafię ( bo potrafić nie muszę ) wynieść czegoś z tekstu jest bogatą refleksją.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron