Problemy Czuowieka Roku

1
Poniższe tłumaczy, dlaczego posługuję się dwuwyrazowym loginem - dawno, dawno temu, przy zakładaniu konta na Weryfikatorium, antycypowałam napisanie tego drabla i wiedziałam, że będzie mi brakować jednego słowa do setki.

- Słuchaj leszczu, będziesz mi posłuszny, rozumiesz? – pomyślała Czuowiek Roku i wygięła oko pod niespotykanym kątem. Nawet na nią nie spojrzał, leżał i leniwie wachlował końcówką. No tak, skonstatowała, jest sam środek upalnego lata, pewnie mu gorąco. Tylko czemu nie odpowiada? Postanowiła spróbować ponownie.
- Ziomek, skup się. Powtarzam po raz dwa tysiące fąflasty: masz mnie słuchać i bez jojczeń przekazywać dalej wszystko, co ci każę. Szybko i prosto, co nie znaczy, że prostacko. Capisci?
Zwinął się w rurkę, rozwinął, a potem zadyndał z ust całą długością.
Westchnęła zrezygnowana. Może i jest giętki, lecz na tym się kończą jego zalety.

Problemy Czuowieka Roku

3
Nie lubię drabbli, bo są za małe na sensowną fabułę, a tej się zawsze doszukuję w tekście na 1 miejscu. Drabble są dobre, ale na specyficzną realizację, za zabawną, zaskakującą scenkę. Coś w rodzaju dowcipu, ale bardzie literacko.
Czuowiek Roku, gratki, idealny pomysł na drabble i fajnie napisany.
Sekretarz redakcji Fahrenheita
Agencja ds. reklamy, I prawie już nie ma białych Francuzów, Psi los, Woli bogów skromni wykonawcy

Problemy Czuowieka Roku

4
Czuowiek Roku, Twoje myśli i ciąg skojarzeń - niezmiennie mi się podobają. :)
Podobnie jak sposób ich wyrażania:)
Może i można byłoby czepnąć się jakiś pierdółek - ale po co?:)
Bardzo dobry drabbelek - gratuluję:)
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”