wersja proza:
tańczy wystrojona w czarny welon w dłoniach ikebana z zeschniętych liści będzie bal może popłynie kilka łez przedestyluje na szampana
gospodarze nie nadążą z zamiataniem pod dywan sprzątanie kosztuje zbyt drogo wielkim jeszcze urosną zasługi ma tylko paznokcie
brudne i zakrzywione jak najwięcej ziemi wyszarpać razem z wnętrznościami naiwnych one też pod dywan sprzątanie kosztuje zbyt drogo
wersja wiersz:
tańczy wystrojona w czarny welon
w dłoniach ikebana
z zeschniętych liści
będzie bal
może popłynie kilka łez
przedestyluje na szampana
gospodarze nie nadążą z zamiataniem pod dywan
sprzątanie kosztuje zbyt drogo
wielkim jeszcze urosną zasługi
ma tylko paznokcie
brudne i zakrzywione
jak najwięcej ziemi wyszarpać
razem z wnętrznościami naiwnych
one też pod dywan
sprzątanie kosztuje zbyt drogo
krótka opowieść o sumieniu pod dywanem
2tytuł zatrzymuje na chwilę.
obie wersje - nic nie mówią. jest chropawo i zgrzytająco. i nie ma ani obrazu, ani treści.
dla mnie.
obie wersje - nic nie mówią. jest chropawo i zgrzytająco. i nie ma ani obrazu, ani treści.
dla mnie.
krótka opowieść o sumieniu pod dywanem
3Może i to by miało minimalne szanse, żeby się obronić, gdyby nie ta wersja "prozatorska".
Interpunkcja interpunkcją, konwencja konwencją, umowność umownością, eksperyment eksperymentem, ale są w pisaniu takie rzeczy, które już wychodzą poza umowność, z którą można polemizować. Zaznaczenie miejsca, w którym jedną myśl się kończy jest jedną z takich kwestii. Konwencja mowi, by do tego celu używać znaków interpunkcyjnych. Jeśli chcesz poeksperymentować, to ożesz zamiast tego wcisnąć "enter", możesz nawet narysować misia albo samochodzik, ale musisz to zrobić. No chyba, że celowo piszesz tekst tak, by jedna myśl zlewała się z drugą i sprawnie, świadomie wykorzystujesz ten zabieg.
W tym tekście tak nie jest. Da się go podzielić na osobne myśli (co zresztą sam zrobiłeś w wersji "poetyckiej"), zatem wypuszczenie takiego ciągu wyrazów bez żadnych znaków przestankowych niczemu nie służy.
Co do treści... niby wiem, o czym to jest, temat może i ważny, ale przez wykonanie dużo traci. Jeśli chcesz, by tekst był mocny i działał na odbiorcę, zrezygnuj z egzaltacji. Taka estetyka się przejadła dobre sto lat temu.
Interpunkcja interpunkcją, konwencja konwencją, umowność umownością, eksperyment eksperymentem, ale są w pisaniu takie rzeczy, które już wychodzą poza umowność, z którą można polemizować. Zaznaczenie miejsca, w którym jedną myśl się kończy jest jedną z takich kwestii. Konwencja mowi, by do tego celu używać znaków interpunkcyjnych. Jeśli chcesz poeksperymentować, to ożesz zamiast tego wcisnąć "enter", możesz nawet narysować misia albo samochodzik, ale musisz to zrobić. No chyba, że celowo piszesz tekst tak, by jedna myśl zlewała się z drugą i sprawnie, świadomie wykorzystujesz ten zabieg.
W tym tekście tak nie jest. Da się go podzielić na osobne myśli (co zresztą sam zrobiłeś w wersji "poetyckiej"), zatem wypuszczenie takiego ciągu wyrazów bez żadnych znaków przestankowych niczemu nie służy.
Co do treści... niby wiem, o czym to jest, temat może i ważny, ale przez wykonanie dużo traci. Jeśli chcesz, by tekst był mocny i działał na odbiorcę, zrezygnuj z egzaltacji. Taka estetyka się przejadła dobre sto lat temu.
krótka opowieść o sumieniu pod dywanem
4Wersja "proza" -> do bani.
Wersja "poetycka" -> wbrew opiniom przedpiśćców w mojej, totalnego amatora opinii źle nie jest. Zastrzegam - nie lubię poezji, nie znam się, czytam tylko jak się nudzę na weryfikatorium, ale dla mnie wiersz zły nie jest i nie odbiega poziomem od wielu innych, które na wery i poza nim czytałem. Pewna przesada i egzaltacja w jednym wierszu mi nie przeszkadzają, a nawet wzmacniają siłę wyrazu. W prozie bym tego nie zniósł, ale jeden wiersz - może być.
Wersja "poetycka" -> wbrew opiniom przedpiśćców w mojej, totalnego amatora opinii źle nie jest. Zastrzegam - nie lubię poezji, nie znam się, czytam tylko jak się nudzę na weryfikatorium, ale dla mnie wiersz zły nie jest i nie odbiega poziomem od wielu innych, które na wery i poza nim czytałem. Pewna przesada i egzaltacja w jednym wierszu mi nie przeszkadzają, a nawet wzmacniają siłę wyrazu. W prozie bym tego nie zniósł, ale jeden wiersz - może być.