Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

16

Latest post of the previous page:

AndrzejQ piszesz zrozumiale. Powiem tak. Można wszystko opisać, ale ważne jakich słów używasz w opisie. Przekaz musi być jasny i czytelny, o czym wspomniałam powyżej. Jeżeli piszesz list do cioci nikt się nie będzie czepiał jak piszesz. Jednak jeżeli piszesz i udostępniasz publicznie - to już inna sprawa. Tam powinny być zachowane pewne kanony, bo inaczej jest to grafomania.
Teraz tekst: człowiek emanujący spokojem nie wykonuje ekspresyjnych ruchów. Ekspresja to nie spokój. Nawet pozorny. I nie musi to też być objaw zdenerwowania. Ale pisać o spokoju, nadając sylwetce cechy, które działają pobudzająco na odbiorcę, to po prostu dwa w jednym. A powinno być albo jedno albo drugie.
Ja nie zamierzam atakować autorki, starałam się pokazać, jakie ja widzę błędy w kompozycji. Czy autorka je przemyśli, czy uzna za zbyt dużą ingerencję w swe dzieło zależy od niej. Więc obrona autorki miła rzecz, tylko czy do końca ...?
A co do mojej oceny - nie wszyscy muszą się z nią godzić.
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

17
AndrzejQ, dziękuję za pokazanie, jak Ty rozumiesz tę scenę. Mniej więcej o to mi chodziło. :)
gebilis, za uwagi dziękuję.

I mam prośbę: nie róbmy tutaj offtopów do komentarzy komentujących, bo się zrobi bagienko. ;)
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

18
gebilis pisze: Teraz tekst: człowiek emanujący spokojem nie wykonuje ekspresyjnych ruchów.
No i właśnie , nie wykonuje . Za słownikiem PWN :
kroczyć
1. «iść wolno, dostojnie»

Cóż, być może dysponujesz niedostępnym mi poziomem wrażliwości i coś, co mnie ani trochę nie razi, w Tobie wywołuje sprzeciw.
Nie ma o co kruszyć kopii, to przecież tylko wprawka.
Dobrze , Emmo. Już się zamykam. Z zastrzeżeniem, że cały czas komentowałem Twój tekst.
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

20
Jeśli mogę: ja też nie mam zastrzeżeń do omawianego fragmentu. Uważam jednak, że to, co się tu dzieje jest bardzo pouczające. Pozwolę sobie rozebrać problem na części, żeby lepiej się mu przyglądnąć.

Kroczyć - jak już wspomniano - oznacza iść wolno i dostojnie. To nie kwestia opinii. Słownik podaje znaczenie tego wyrazu i już.

Teraz kwestia druga: Przekładanie laseczki z ręki do ręki może być oznaką zdenerwowania, ale nie musi. Tutaj zadziałał kontekst: pokazano (między innymi właśnie przez to kroczenie, a także "dla zabawy"), że chodzi o takie przekładanie, które nie jest oznaką zdenerwowania.

Myślę, że właśnie to "kroczenie" jest tu kluczem. Czasami jest tak, że nie do końca dobrze rozumiemy czytane słowa i choć autor stosuje je poprawnie, czytelnikowi kojarzą się z czymś, czego autor przewidzieć nie mógł i przez to nie zapobiegł błędnemu odczytaniu sceny.

Gdyby autorka wiedziała, że ktoś może odczytać "kroczenie" jako mocny, twardy chód, wybijający rytm i wprowadzający napięcie, to pewnie nie umieściłaby koło niego przekladania laseczki, które - jak już wspomniałam - może być dwuznaczne.

Teraz stało się tak, że "kroczenie", które zgodnie z definicją wprowadza nam właśnie takie konotacje jak spokój, wolne tempo i dostojeństwo zostało zrozumiane opacznie i przez to kolejne elementy sceny nie złożyły się w całość. Przekładanie laseczki czytelnik zobaczył jako nerwowy, gwałtowny gest i cała reszta poszła się paść.

Niestety, przed takimi zajściami nie sposób się obronić, ale też może nie ma sensu próbować.

Nie widzę żadnych sprzeczności czy niespójności w tym fragmencie. Widzę je dalej - co już opisałam. Niemniej jednak nie sądzę, żeby Emma miała problem z posługiwaniem się językiem. Wręcz przeciwnie, oszczędnym środkami zbudowała obraz wiarygodny, spójny i dajacy się łatwo wyobrazić.

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

21
Dla mnie, historia Emmy ma zasadniczo jeden duży minus. Nie dowiem się, co było dalej . I dlaczego, było jak było :/
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

22
MargotNoir pisze: Teraz stało się tak, że "kroczenie", które zgodnie z definicją wprowadza nam właśnie takie konotacje jak spokój, wolne tempo i dostojeństwo zostało zrozumiane opacznie i przez to kolejne elementy sceny nie złożyły się w całość. Przekładanie laseczki czytelnik zobaczył jako nerwowy, gwałtowny gest i cała reszta poszła się paść.
Właśnie! Może powinnam jakoś tę laseczkę inaczej przełożyć w rękach bohatera lub uczynić ją w ogóle nieruchomą, żeby nie było krzty gwałtowności? :mysli: Mnie się to wydawało czytelne, ale widocznie gdzieś popełniłam błąd przekazu. Albo po prostu z Gebilis mamy inną percepcję słów. Tak czy inaczej, dziękuję za tę dyskusję o gwałtowności ruchów - nauczyłam się z niej tego, że muszę dwa razy pomyśleć, zanim coś napiszę.
AndrzejQ pisze: Nie dowiem się, co było dalej .
Bah! Autorka sama nie wie, co dalej. Ale może pomyśli.
gebilis pisze: Ale my cały czas dyskutujemy o tekście, a nie odpowiadamy sobie.
Masz rację, jestem przeczulona na odchyły od dyskusji. Pardon. :)
Istnieje cel, ale nie ma drogi: to, co nazywamy drogą, jest wahaniem.
F. K.

Uwaga, ogłaszam wielkie przenosiny!
Można mnie od teraz znaleźć
o tu: https://mastodon.social/invite/48Eo9wjZ
oraz o tutaj: https://ewasalwin.wordpress.com/

Znajdź mnie - wprawka, scenka taka sobie

23
Czarna Emma pisze: Bah! Autorka sama nie wie, co dalej. Ale może pomyśli..
Mówię cicho, lecz bardzo spokojnie: pisz!
gebilis pisze: Ale my cały czas dyskutujemy o tekście, a nie odpowiadamy sobie.
Potwierdzam, ani trochę sobie nie odpowiadamy.
Pamiętaj: kiedy ludzie mówią ci, że coś jest źle lub nie działa na nich, prawie zawsze mają rację.Natomiast kiedy mówią ci, co dokładnie nie działa, i radzą, jak to naprawić, prawie zawsze się mylą.
Neil R. Gaiman
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”