Kiełkujesz mi w myślach jak embrion pod kołyską. Cyt, cyt, śpij,
śnij skarbie, w łożysku czasu dużo zimna,
które sprawiedliwie podzielisz.
Gra życia wciągnie, już pałki trzcin o cymbały dźwięczą
bim bam bom, cała gama ci się kłania aż po jasną toń;
twój żart, a może żar.
Żaden wybór, ale naciskasz. Tylko na pamięć mnie wykuj,
zanim spojrzę z podziwem, jak lekko wymykasz się pojęciu
i pryskasz.
Maleńki świecie (renga)
2Komentarz, za komentarz

To jest interesujące, reszty nie rozumiem. pryskasz jak bańka mydlana? rozmarzony ten wiersz.
Prawo czy miłosierdzie, mądry wybierze to drugie wypełniając to pierwsze.
Maleńki świecie (renga)
3Może być jak bańka:) Dzięki, dobrze że coś interesującego znalazłeś. Cieszę się.