Latest post of the previous page:
[Nie, nie zrobili. U mnie, nad morzem, niedźwiedzi nie ma. Serio, serio.




Latest post of the previous page:
[Nie, nie zrobili. U mnie, nad morzem, niedźwiedzi nie ma. Serio, serio.
Nie wiosłem, ale falą snu, zapowiadającą, wywołującą, przynoszącą śmierć. Bohater wykorzystuje, nie chcąc, fale inne niż te elektromagnetyczne. Trud i pasja Marconiego uratowała wiele istnień, bohater rozszyfrował sinusoidę REM (jest coś takiego?), płaskość kartki wykresu ożywił trójwymiarowością, stał się władcą onirycznych przestrzeni. Dał się zamknąć w szpitalu bez klamek, aby psychotropy zabrały mu tę moc.
Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”