
Obecnie piszę opowiadanie na konkurs zwierzaczkowy w Fantazmatach. W zeszycie mam już pierwszy draft (zajął koło 30 stron A4) i po jakichś trzech dniach pracy przepisałem mniej więcej jedną trzecią. Mało, ale wybory nie mogły się przecież śledzić same.
 Z zalet — podoba mi się, co napisał ten dziwny ja z przeszłości, co bynajmniej nie jest w moim przypadku normą. Daje to odrobinę nadziei, że podobnie będzie z redaktorem prowadzącym, choć jak wiadomo nadzieja rzecz zgubna.
 Z zalet — podoba mi się, co napisał ten dziwny ja z przeszłości, co bynajmniej nie jest w moim przypadku normą. Daje to odrobinę nadziei, że podobnie będzie z redaktorem prowadzącym, choć jak wiadomo nadzieja rzecz zgubna.  W każdym razie jutro mam prawie cały dzień wolny, więc liczę, że uda się przynajmniej podwoić dotychczasowy wynik.
 W każdym razie jutro mam prawie cały dzień wolny, więc liczę, że uda się przynajmniej podwoić dotychczasowy wynik.Życzcie mi powodzenia, a ja postaram się zdać niebawem kolejny raport!


