Witam

1
Nazywam się Justyna, założyłam sobie tutaj konto ponieważ bardzo lubię literaturę.

Mieszkam świdniku, jest to małe miasto parę minut drogi od lublina- na wschód.

Kiedyś czytanie książek było dla mnie wielką torturą, teraz jest przyjemnością.

Najchętniej czytam i piszę opowiadania.

Można powiedzieć że pochłaniam książki, dzieje się to tylko jak historia wciągnie mnie od pierwszej strony.

4
Witam, akurat ja z Lublina :)
Idę niby duch lub zjawa...

Idę stąpam bezszelestnie...

Idę stąpając na przekór wiatru...

Idę tańcząc jak promienie słońca na morzu...

Idę śmiejąc się do wspomnień...

Idę kpić z przykrości...

Idę nie martwiąc się o nic..

Idę, bo słońce oświetla mi drogę.

7
Witam serdecznie
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

8
Witam.



W tym miejscu powinienem Cię ostrzec przed kilkoma osobnikami. Powiedzieć, których kubków nie należy ruszać, ale jestem zmęczony i pominę te kwestie.



Po prostu krocz przed siebie bez obaw.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

9
Witam!



PS: na powitaniu taki byk :P
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

10
tak. Idź przed siebie. Mhm. Bez obaw. te druty TO NIE Są ZAPALNIKI! Naprawdę. Idź, idź. Spokojnie. Nic się nie stanie. To, co trzymam, to nie karabin snajperski 13mm, naprawdę. To nic takiego. Nie, nie celuję w ciebie. Nie uwierzysz mi? No co ty... Idź, spokojnie...
Are you man enough to hold the gun?

11
Cześć, człowieku :wink:



Kurcze, jak ja zatęskniłam za tym forum! Tak dawno mnie tu nie było (wyjazdy różnego rodzaju), a teraz mam tak mało czasu... Ale postaram się coś z tym zrobić.
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

12
Jak nazywasz sie Justyna, to jak ci na imie nadano ?
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Tu się przedstawiamy ...”