Latest post of the previous page:

A czym dokładnie woskować (bo słowo "woskować" kojarzy mi się z wieloma rzeczami... Na ogół to ja woskuję buty [wooosk do buutów!]).

Już nie offtopuję, przepraszam, przepraszam...

Na fantasy się nie znam, ale wydaje mi się, że masz tu kompletnie wolną rękę, bo w końcu możesz wymyślić cały świat, w którym się będzie działa akcja, jak i zasady w nim panujące. Możesz oczywiście odwoływać się do tradycji i historii, ale radziłabym korzystać z możliwości i większość wymyślić samemu - nie dość, że bardziej oryginalne, to jeszcze nie musisz się martwić, że ktoś zarzuci Ci niedokładność.

Nie wymyślisz niczego "sama". Zawsze po zastanowieniu dojdziesz do wniosku, że wzorowałaś się na czymś, że coś Cię zainspirowało. Oczywiście są pomysły mniej i bardziej oryginalne, ale żaden z nich nie powstaje w próżni. Powstają na bazie Twojej wiedzy, obrazu świata, przeżyć, wspomnień. Niestety im mniejsza wiedza, tym pomysły bardziej miałkie. Tego się raczej nie da przeskoczyć.

To ja teraz powiem znamienne zdanie, za które możecie mnie zgromić, albo i nie:

'We wszystkim co się pisze trzeba mieć umiar i wyczucie' Se interpretujcie.

Ja się ostatnio starałam, ale mi nie wyszło. Rzuciłam tekst do takiego fajnego pisma, które chyba wszyscy znają, i mnie objechali czytelnicy :(

Bywa.



*Toż żartowałam, z tym morderstwem. To taka aluzyja była co do tego, żeby nie opisywać sexu jeśli oglądało się tylko pornosy.

Gryzipiórczyca pisze:Ja się ostatnio starałam, ale mi nie wyszło. Rzuciłam tekst do takiego fajnego pisma, które chyba wszyscy znają, i mnie objechali czytelnicy :(

Bywa.

No bywa. Bywa, że ganią, bo zasłużyłaś. Ale bywa też, że "objeżdżają" zazdrośnicy i wszelkiego typu frustraci, ci sami który na swoich słit - blogashkach, prezentują takie teksty, że aż zęby bolą No i się wkurzają, że redakcja pisma drukuje taki "chłam" jak Twój, a nie ich genialne dzieła

I nie chwalisz się publikacją, Gryzi? Pochwal się, pochwal się!

Pochwal się!

Ninetongues pisze:średniowiecze jest złe i wyeksploatowane. Dżizas, ile można pisać o zamkach i rycerzach...?

bzduuura.



średniowiecze trwało 1000 lat. znajdziecie tam wszystko co zechcecie.



szaleńcze teorie religijne,

sekty, (np adamici chodzili nago i uprawiali wolną miłość - europa XVw.)

wyprawy na krańce świata

alchemików

świrowatych władców

genialnych uczonych

Jejku, tam się chwalić nie będę, to nie moja pierworodna publikacja (tamtą to się chwaliłam, że strach)... W tym roku to już druga (ale tamto to poezja była).

Nie chcę się tu jakoś tak promować, czy co tam, poza tym tekst jest podobno do bani. Czytajcie Fahrenheita, i niech moc będzie z wami, bo nie opowiadam, za coś co napisałam dwa lata temu

Napisałaś "pisma", więc zacząłem gorączkowo przeglądać NF i SF z literkami A tu widzę, że chodziło Ci o e- zin, skądinąd zacny i zasłużony. To biegnę, szukać na forum Fahrenheita, najbardziej sklepanego autora, bo nie podałaś tytułu

heh, łatwiej w spisie treści, są bodajże trzy kobiety, z czego jedna jest jakby to powiedzieć, znana bardziej niż ja. Słowa pisma użyłam widocznie jako ogólnika, bo zazwyczaj mówię (na papierowe) gazety i na netowe - sieciowe.

Nie łam sie Gryzilla Ja tekstów które napisałem dwa lata temu się nie wstydzę, ale wiem, że na pewno napisałbym je inaczej, chyba lepiej. Taka dola autora. Wiecznie zadowolony ze swojej twórczości jest tylko grafoman. Napisz coś nowego, lepszego i już

Ale, co zajrzałeś do nowego Fahrenheita, przeczytałeś i też uważasz, że do kitu?

Od tamtego czasu, tzn od napisania tamtego tekstu napisałam wiele innych, może lepszych, ale na pewno nie SF.

Zajrzałem i przeczytałem. Jestem dziś zbyt zmęczony, by oceniać cokolwiek Zresztą, nie uważam się z autorytet literacki, oceniam rzadko, nawet w wypadku, gdy autor o to prosi. Jak Cię interesuje moje zdanie, to mogę napisać kilka słów na priva, po tym jak się zidentyfikujesz Bo chcę mieć pewność, że mamy na myśli ten sam tekst.

ok, spoko, na priva napiszę, który tekst moj





A teraz koniec gadki. :ban:



Nine Edit "Miiiiiłość roooośnie woooookół naaas..." [wyje Nine]

Stary temat, ale powiem, że ja też budowałem szałas i nie przeciekał. I nie był to jakiś bunkier, tylko szałasik zrobiony w 3 godzinki.