Skoro już tu przybyłam, to wypadałoby się przedstawić...

<rozgląda się nieśmiało>

Witajcie! Na imię mi Marta, mam trzynaście lat. Uwielbiam czytać i chyba dzięki temu zaczęłam pisać. Choć to chyba zbyt duże słowo.

Moją drugą pasją jest kino (dzień bez filmu dniem straconym) i historia. Jestem uzależniona od internetu i właściwie to straszny ze mnie leń.

W wolnych chwilach piszę (ale to chyba oczywiste), rysuje, pływam i słucham muzyki. Ostatnio "odkryłam" Janis Joplin.

Wybaczcie, że tak nieskładnie, ale jeszcze się nie obudziłam, przynajmniej nie do końca. Chyba wrócę do łóżka... Albo zrobię sobie gorącej czekolady (kolejne uzależnienie), zawsze pomaga, gdy chcę mi się spaaać...

Tak, to zdecydowanie najlepszy pomysł.

Do zobaczenia, to znaczy, do napisania.

Jestem uzależniony od imienia Marta... :drunken: Od paru innych też.



Co to ja miałem powiedzieć...? A!, Witaj Marto!

Witaj.



Odrzuć nieśmiałość. Jest tutaj zbędna.



Imię kojarzy mi się od wczoraj źle, bardzo źle.

Ale przezwyciężę to.



Pozdro.

Wytam!

Nieśmiałość na bok. Otwórz się!

<pociera skalpelem o skalpel>

Zapraszam na salę operacyjną.



Witam z chirurgiczną precyzją!

Z tymi ludźmi nie da się być nieśmiałym.

Witaj Marta. Jak na 13 lat piszesz bardzo ładne, skłądne zdania. To wróży wiele dobrego.

<rzuca miecz> Przyda ci się.

Yo

Witam serdecznie

Miło Was poznać. Zwłaszcza przy skalpelach mi się tak ciepło na sercu zrobiło;)

Swoją drogą, dopiero przyszłam a już znikam na co najmniej pięć dni. Ech - kroplówki, zastrzyki i nakłucia, czyli magia szpitala. Ale przynajmniej będę miała bardzo dużo wolnego czasu, żeby pisać... No, ja już lecę. Do soboty!

A zrobiło Ci się ciepło bo Gorin kręcił się w pobliżu Twojej otwartej klatki sercowej z palnikiem.



Nie pytaj co robił

Janis Joplin? fajnie jest czasem posłuchać tej starej heroinistki... ;p



witam