Witam wszystkich:)

Zaglądam na Weryfikatorium od dłuższego czasu, kilkakrotnie chciałam się już Wam przedstawić, ale nie wiedziałam co napisać:) Może więc prosto: osiemnastolatka z Rzeszowa, skrajnie introwertyczna, popija właśnie herbatkę z ukochanego kubka z Myszką Minnie. Dziewczynka z biol - chemu, która nienawidzi biologii, a na maturze zdaje matematykę. Do tego ma ciągoty do nauk humanistycznych. Ojciec twierdzi, że ma talent do rysowania i nie powinna go zmarnować. Nie lubi stukania w klawiaturę, uznaje jedynie długopis i kartkę. Od dziecka chciała pisać książki, w żadnym wypadku nie tworzyć poezji, ale los chciał, że najwięcej dotąd napisała wierszy i prozy pseudopoetyckiej. Nie przepada za fantasy - zna jedynie "Władcę Pierścieni" i "Wiedźmina", i tyle wystarczy. W trosce o swoją Wielką Historię naiwnie szukała jedynej recepty na prawidłowe pisanie. Szczęśliwie, nie znalazła jej. Stworzy ją sama;)

Swoją przygodę z pisaniem może podsumować:

"Ja, który na marginesie myśli wciąż czynię zapiski do ostatecznej wypowiedzi, zaznaczam to sobie w oczekiwaniu na jakiś zimowy wieczór."

(V.Woolf "Fale")

Wyszło trochę obszerniej niż myślałam i wcale nie introwertycznie:D

Pozdrawiam serdecznie:)



PS. Ja nie chcę na poligon!

Spokojnie. Nie będzie poligonu. Pierwszą noc spędzisz u mnie!

Witaj! <kłania się>

Jakże mnie urzekłaś tym, że nie jesteś fanką fantasy!

Nie bój się pokurczy z siekierami! Zapraszam na zamek! Tymczasem rozejrzyj się trochę i uważaj na zbrojownię



Pozdrawiam serdecznie i wampirzo!

Ten cały twój post nadaje się na minimum wstęp do bardzo interesującej powieści. <brawa> Okazało się, że nie tylko ja się uchowałem od fantasty. Ciekawe... <rozmarzony kładzie się na podłodze i zasypia z diabelskim wdziękiem>

Witaj.



Jak wpadniesz do zamku od Arri nie zapomnij odwiedzić najciekawszego miejsca w nim. Czyli mojej wieży. W sumie to rzadko tam bywam, ale na pewno wtedy się zjawię.



Pozdrawiam serdecznie.

A ja cię porwę do mojej mrocznej twierdzy! Muahaha! Witaj i nie bój się, ja tu nie będę nic o krasnoludach itd. pisać. Zdrówko

Brawo Arri! Brawo!

Właśnie odstraszyłaś nam nowego rekruta!

Nech...

Co do tzw. "pokurczów z siekierami" to pragnąłbym nanieść małą poprawkę.

<patrzy na swojego awatara>

Nie bój się pokurczów z siekierami, ale z toporami już tak!

Siekiera to pierdołowaty kuzynek toporów i młotów.



To tyle - na wstępie!

Czołem



<Arri edit: Gorinie, najdroższy! Ja właśnie o toporach myślałam, ale wampirzycy nie znającej się na tym wszystkim wyszło coś innego. Typowo! Przepraszam! <kłania się> Racz wybaczyć >

Witam serdecznie

Hmmm... Skoro juz tu zajrzałam, przeczytałam co napisałaś i częściowo to zrozumiałam - witam PIęKNIE

Witaj.

Z Rzeszowa? łiiii, ale fajnie... To znaczy... nieważne... To miało zabrzmieć inaczej.



W każdym razie, witam.



Czytając twojego posta, przypomniał mi się kolega z podstawówki. Tzn. to, co mówił o swojej siostrze... Też poszła na bio-chem, będąc humanistką, a teraz ma zamiar zdawać na architekturę. Albo jakoś tak... To on tak mówił... <zadziera głowę do góry w wskazuje na Rudego>

I zaczęłam się zastanawiać, czy to nie było o tobie... Ech, nieważne, tak tylko gadam...

Dziękuję za miłe powitanie



@Arri Czuję się zaszczycona Rozumiem, że pokurcze z toporami nie zbliżają się do Twojego zamku?



@Weber Na pewno kiedyś do Ciebie wpadnę^^



@tumi Hej



@Gorin Mimo że patrzę na "pokurczów z toporami" z wysokości swoich 176 cm, i tak się ich boję;x



@Lan Witam



@Anetka Witam Dlaczego częściowo zrozumiałaś?



@zuzanna Cześć



@Nikki Ja nie wybieram się na architekturę Ale przypadków humanistów na biol - chemie jest w mojej klasie dostatek, moja koleżanka wybiera się na ten kierunek, może to o niej było? Tak czy siak, biol - chem dla kogoś nie do końca zainteresowanego to samobójstwo, szczególnie w moim kochanych IV LO

Może, ja jej właściwie nie znam, tylko słyszałam.

Ha!

Też zdaję matme na maturze...

Na próbnej próbnej miałem tylko 5/50.

Cóż... Przynajmniej dwu-cyfrowa liczba, nie?



A tak w ogóle to witam!

Dodane po 1 minutach:

Dzwienkoswit pisze:Przynajmniej dwu-cyfrowa liczba

Miałem na myśli 10%...

Hmm...Częściwo, ponieważ w pewnym momencie, gdy to czytałam, przestałam myśleć o tym...Eech, ale nie przejmuj się tym, to nie z powodu, iż mnie to nudziło, czy też nie chciało mi się, ale taka już jestem. Nawet przy najciekawszym momencie księżki potrafię myśleć o czymś zupełnie innym.



Pozdrawiam pięknie,