Wbrew temu, na co wskazuje login wcale nie jestem synem Wielkiego Stephena, nie łączą nas żadne rodzinne więzi. Jedyne wspólne zainteresowanie to proza z gatunków interesujących oryginał Stephena.
Nie muszę napominać o przebytej drodze nim trafiłem właśnie tutaj, bo była to raczej nieobowiązująca przechadzka polaną, w czasie której doszło do tego, że teraz składam słowa majstrując nad powitalnym i pierwszym postem. Nie wiem jak wypadnę, nie spodziewam się przesadnego aplauzu, liczę jedynie na drobne "witaj", czy "cześć", zupełnie niezobowiązujące.
Przejrzałem forum, zapoznałem się z "niecnymi planami", z zapowiedziami, ze systemem oceniania tekstów, z regulaminem, a teraz nadszedł czas wystawienia ręki w Waszą stronę.
Witam serdecznie Wszystkich!
Cześć forumowicze!
1Jest taka chwila, w której, zdani sami na siebie, ludzie przestają żyć, a starają się zaledwie przeżyć.