MILIARDERZY - pariodia milionerów (komedia/aktualno"

1
MILIARDERZY



Program rozrywkowy wyświetlany w telewizji TVł.



Odcinek I



Tutu, trutu tutu! – załoga włącza wprowadzenie do programu. Muzyka gra, na salę wchodzi publiczność, kandydaci na miliarderów oraz prowadzący. Ekipa włącza taśmę:

- Co już? Jestem na antenie… Aha! Oto przed państwem nasz wspaniały, przystojny i w ogóle full extra prowadzący (chwila napięcia) Norbert Urwański!

- Dobry, dobry! Witam wszystkich widzów przed telewizorami! Jeśli nie wiecie to oglądacie właśnie MILIARDERóW!!! Nie wyłączajcie odbiorników, albowiem każdy z was ma szansę wygrać ćwierć miliona dolarów! Wystarczy tylko poprawnie odpowiedzieć na pytanie: Na jakim programie puszczają Miliarderów? A. PRZETRWAM! B. TVł! C. Polzad! D. Alin Ahmed Uli Television! Wyślij SMS o treści A, B, C, lub D na numer 997! życzymy powodzenia!

Na ekranie telewizorów pojawia się baner z odpowiedziami, numerem i kosztami SMS (78,08zł).

- Więc zaczynamy! Powitajmy naszych uczestników! Maks Imadło z Kluczborka! Robert Wiosło z Zielonej Dziury! Ireneusz Spadochron z Kaloszalina! Marian Taboret z Ryjowa! Oraz Henryk SilverFox z Ciecieborzyc! Witamy serdecznie! Aby przejść dalej panowie musicie uporządkować alfabetycznie na naszych super wypasionych monitorach następujące litery A.A, B.B, C.C, oraz D.D.! Gotów? Start!

Uczestnicy biorą się do roboty w rytmie napięciowej muzyki. Pot się leje, głowy parują od umysłowego wysiłku i … Gąg!

- Dobra! Koniec czasu! – zaciesza Norbert Urwański – Oto poprawna kolejność: A.A! – prowadzący jest wyraźnie zainteresowany i ciekawy odpowiedzi – Następnie B.B! Potem C.C! Na końcu D.D! Uch! Co za skomplikowane pytania! Sprawdźmy kto odgadł poprawnie.

Pojawia się ekran z nazwiskami. Przy jednym zapala się żółte światełko.

- Brawa dla Mariana Taboreta z Ryjowa!

Uczestnik wyraźnie zszokowany swoim zwycięstwem przechodzi na stanowisko dalszej gry. Naprzeciwko niego siada prowadzący.

- Marian Taboret przyjechał do nas z Ryjowa. Ma wyższe wykształcenie zdobyte na Harvardzie, a obecnie pracuje latem jako kopacz rowów, a zimą odśnieża ulice i posypuje chodniki piaskiem. – opowiada Norbert.

- Tak, tak.

- Dobra! No to gramy! Masz do dyspozycji trzy koła ratunkowe: 50:50, telefon do przyjaciela, bądź nieprzyjaciela oraz wnioski publiczności. Czeka cię rząd trzydziestu pytań. Co następne pytanie masz 10zł jako nagrodę gwarantowaną. Gotowy? No to gramy! Pytanie za 1,50 zł!

1. Który z pojazdów pali najwięcej na setkę?

A. Fiat 126p

B. Sanki

C. Rower górski

D. Boild F1

- Trudne pytanie. Wydaje mi się, że A, chociaż… Cholera! Czy to pytanie za miliard? Proszę dać 50:50.

- Na pewno?

- Tak.

- Ale, czy aby na pewno na pewno?

- Tak, tak. Dawaj to koło.

- Dobrze. Włączamy 50:50.

Zostało:

B. Sanki

D. Boild F1

- O! Odrzuciło obie odpowiedzi nad którymi myślałem. Ciężka sprawa! Miałem kiedyś sanki i wydaje mi się, że nie musiałem często tankować. Proszę zaznaczyć odpowiedź D.

- Czy to ostateczna decyzja?

- Tak!

- Dobrze, więc zaznaczamy D. Miałeś kiedyś sanki i wydawało ci się, że nie musiałeś często tankować… Cóż… Miałeś rację! Wygrywasz 1,50zł! A oto pytanie za 5000zł:

2. Co to jest: Nie je, nie pije, a chodzi i bije?

A. Zegarek

B. Przenośny odtwarzacz CD

C. Wysokociśnieniowy piec hutniczy

D. Radiostacja

- O w mordę! Kosmiczne pytania! Wy naprawdę żałujecie mi tych pieniędzy. Zastanawiam się między C i D. Cóż, sytuacja zmusza mnie do zastosowania koła. Proszę o wnioski publiczności.

- Jesteś pewien?

- Oczywiście.

- Dobra. Sam tego chciałeś. Prosimy publiczność o głosowanie.

A. 25%

B. 25%

C. 25%

D. 25%

- O w mordę! Tego się najmniej spodziewałem. W takim wypadku zdaję się na publiczność. Najwięcej głosów ma chyba A, więc proszę A.

- Na pewno?

- Tak.

- Ale, czy aby na pewno na pewno?

- Tak, tak. Wybieram A!

- Spoko. Zaznaczamy więc A. Marian wybrał koło, ale czy dojedzie nim dalej? Marianie… musze ci powiedzieć… że… to… jest… Poprawna odpowiedź! Pytanie za 145000zł:

3. Co znaczy skrót PZPN?

A. Polscy Złodzieje Państwowo Niezależni

B. Prehistoryczny Związek Płetwonurków Norwegii

C. Polski Związek Piłki Nożnej

D. Paranormalne Zjawiska Płynące Nurtem

- Coś mi świta. To chyba chodzi o jakiś poławiaczy pereł. Słyszałem o tym w radiu, ale pewności nie mam. Nie chcę ryzykować więc wykorzystam telefon.

- Na pewno?

- Naturalnie.

- Do kogo więc dzwonimy?

- Do Leona.

- A kto to?

- Kupiłem u niego rower siedem lat temu.

- Aha.

- …ti…ti…ti…Halo?

- Dobry! Tu mówi Norbert Urwański z Miliarderów. Pański znajomy Marian Taboret gra właśnie o 145000zł. Za chwilę przeczyta pytanie i będziecie mieli 33 sekundy na porozumienie.

- Siema Leon! Czytam: Co znaczy skrót PZPN? A. Polscy Złodzieje Państwowo Niezależni B. Prehistoryczny Związek Płetwonurków Norwegii C. Polski Związek Piłki Nożnej D. Paranormalne Zjawiska Płynące Nurtem? 20 sekund.

- Skąd ja mam to wiedzieć?

- Nie wiem. Mów! 10 sekund.

- A weź się pajacu…ti…ti…ti…

- Cóż sytuacja nie wygląda najlepiej. Wybieram więc: ene, due… C!

- Na pewno?

- Na 100%!

- Wybierasz więc C. Muszę ci powiedzieć, że skrót PZPN oznacza Polski Związek Piłki Nożnej! Brawo! Wygrywasz 145000zł! Teraz pytanie o 567000zł:

4. Kto w książce „Władca Pierścieni” oblegał zamek Minas Tirit?

A. Zbuntowani górnicy

B. Posłowie Samoobrony

C. Słudzy Batmana

D. Orkowie

- O jacie! Znowu będziemy strzelać. Wybieram na pewno D!

- Brawo! Wygrywasz 567000zł! Teraz przechodzimy na wyższy poziom! Grasz o 1234000zł!

5. Wybierz prawidłową odpowiedź i wymyśl do niej pytanie.

A. śnieżyca

B. Balet Mongolski

C. Lutownica

D. Klimatogram

- Wybieram C!

- A pytanie?

- Dlaczego ja wybrałem lutownicę?

- Dobrze! Wygrywasz 1234000zł! Gramy teraz o 5575000zł! Kolejne pytanie:

6. Ile dni ma miesiąc grudzień w tym roku?

A. 34

B. 29

C. 30

D. 31

- Ja nie mogę! Obstawiałbym A, ale boję się zaryzykować. Tu chyba chodzi o ten rok przestępczy. Wybieram A!

- Spoko. Marianie… powiem ci… że… jesteś w błędzie! Przykro mi naprawdę, ale nie przejmuj się! Wygrywasz nagrodę gwarantowaną, czyli 50zł!

- Cóż! Dam więc jeszcze innym zagrać.

BOOM!

- Oj, nie dasz! To już koniec programu! He, he! Już nikt nie zagra!

Rzut ekranu na gości niosących kartonowy czek wielkości szafy z pięknym czarnym napisem: Marian Taboret – 50zł.



THE END

2
Mam wrażenie, że jesteś niecierpliwy.



Sam pomysł na opowiadanie o Milionerach (tutaj Miliarderach) zły nie jest, ale czytając twój tekst miałam wrażenie, że któregoś dnia siedziałeś sobie przed telewizorem, zobaczyłeś fragment Milionerów, pomyślałeś ,,A w mordę!" i poleciałeś spisać swoje wrażenia na kompie, wkleiłeś na forum, kliknąłeś na Wyślij i... już.



To trochę mało. Tekst jest wg mnie krótki, niechlujny i napisany na szybko. Na twoim miejscu siadłabym nad tym jeszcze raz i bardziej nad tym popracowała. Trzeba przyznać, że tego typu programy dają duże pole do popisu jeżeli szukamy materiału na parodię. Możesz to rozwinąć. Spróbuj.

3
Nie ma nad czym się rozwodzić: Nie lubię Milionerów :P



Humor poirytowanego człowieka czasami wyraża więcej emocji, niż tekst napisany przezeń i tutaj to widać. Pomysłów Ci nie brakuje, lecz poza tym, że owy tekst mnie rozbawił nic z niego poza tym nie będzie - no, chyba że zrobić z tego skecz do TV albo coś w ten deseń :)



Pod koniec chyba się spieszyłeś do zakończenia, bo zapanował lekki chaos.



Swoją drogą, tego typu improwizacje cieszą się w naszym kraju powodzeniem u publiczności... może zrobić z tego cykl i gdzieś wysłać albo tez zaciągnąć znajomych do grupy, stworzyć serię skeczy, wystawić w jakimś gronie a później próbować dalej?
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

4
D.Boild F1


Powinno być Bolid, ale może chciałeś aby znalazł się ten błąd?



Szczerze: nie podobało mi się. Czytając ten tekst nawet się nie uśmiechnąłem (co dziwne, bo mnie nie jest trudno rozśmieszyć). Wszystkie te pytania i dialogi wydały mi się... prymitywne? Tak jak napisała icy_joanne : tekst jest niechlujny. To samo tyczy się wymyślonych nazwisk. Chciałeś pewnie żeby było śmiesznie, a jak dla mnie było to słabe.



Jedyny plus ( a jest on mały) jaki znalazłem w całym tekście jest pomysł. Mogłaby by być z tego dobra parodia, ale niestety wyszło kiepsko.

Żeby rozśmieszyć czytelnika trzeba włożyć wiele trudu, a wydaje mi się, że tu było coś w stylu: napisze, wyśle, a to za mało.

Pozdrawiam

Kat

5
Ale o co chodzi?

Jak przeczytałem ten tekst przypomniały mi się właśnie te słowa z jakiejś reklamy.



Nie wiem co ma mi dać ten tekst. Odrobinę uśmiechu? Nie udało się.

Jak wspomniał poprzednik dialogi i pytania, z tym, że mnie i sam humor, wydają się prymitywne. Dzisiaj wszędzie ludzie są traktowani jak bezmózgie roboty. Trzeba wszystko im podawać na tacy, nawet humor.



Krótko - nie podobało mi się.
Po to upadamy żeby powstać.

Piszesz? Lepiej poszukaj sobie czegoś na skołatane nerwy.

6
Jakoś mnie nie rozbawiło. Ani pytania, ani ich prostota, ani styl. Nic, co miało w zamierzeniu śmieszyć, jakoś mnie nie rozbawiło.

W sumie, to chyba niewiele więcej można napisać o takim tekście, prawda?

Humor jest dość prymitywny, a przy tym nieśmieszny, niestety.
//generic funny punchline

7
O czym to miało być? Ani śmieszne, ani mądre, pod żadnym względem interesujące. Nie lepiej przysiąść do tekstu, który się wkleja na to Forum?
Pokój bez książek jest jak ciało bez duszy (Cyceron)

8
Ja się tam trochę uśmiałam i bynajmniej nie mam zamiaru pytać, o co chodzi albo o czym to jest.



Lubię, jak ktoś próbuje coś pariodować, dawać jakby w kość jakiemuś serialowi/programowi/osobie (oczywiście znanej i - najcześciej - nie do końca lubianej)/zjawisku itp itd. Nawet jeżeli mu się nie udaje. Kupuję niechlujność tekstu - toć to parodia i uporządkowanie zepsułoby całkowicie humor autora! Tekst sie czyta szybko, jakieś zgrzyty zauważyłam, ale to małe rzeczy. Przewaga dialogów - no i tu wydaje mi się, że się nie postarałeś. Tak, na pewno się nie postarałeś. Są bardzo proste, byle jakie, np. nie ma wyjaśnień, dlaczego gracz wybrał tę właśnie odpowiedź, to z pewnością by urozmaiciło tekst, coś w rodzaju - rozmowa o graczu albo więcej przemyśleń o odpowiedziach (gracz wybiera metodą odrzucania). Tak to tekst traci i sporo.



Mądrości się tu nie doszukuję. Gdybym miała się doszukiwać, to bym prawdopodobnie na łeb padła. Parodia to parodia i raczej nie ma zamiaru kogoś oświecać.



Co do tematu parodii, jaki wybrałeś - program ów jest mi obojętny, ani nie oglądam z zaciekawieniem, ani też nie lamentuję, jakie to badziewie ("zdjąc Urbańskiego z anteny!").



Ogólnie na nie, ale nie przekreślam tekstu.



Pozdrawiam

Patka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Opowiadania i fragmenty powieści”

cron