Pani Żaba myślała
Za głowę się chwytała
Po nosie się drapała
Aż wreszcie zakumkała:
- Panie Bocianie
Jadł Pan śniadanie?
Pan Bocian aż podskoczył
Wzrokiem po stawie zatoczył
Dziób w wodzie zamoczył
I wlepił w żabę oczy
- To oczywiste że nie
Skoro Pani jeszcze żyje!
2
Seria wierszy wiosennych nam się posypała. Wesolutko, zgrabniutko, leciutko. Spokojnie można włożyć do dziecięcej czytanki o porach roku.
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
5
No treść swobodna i wesoła ale... może faktycznie dziecku można by przeczytać chcąc utrwalić stereotyp o żabach jako głównym pokarmie bociana
ale jeśli już pisać tak błaho to ładniejszym stylem. Gubienie rytmu to raz a jeszcze gorsze jest zupełne jego zatracenie podczas pointy i akurat w tym momencie, który ma zostawić dobre wrażenie nie ma już ani rytmu ani rymów ani niczego ciekawego.

Te nie pachnące żadnym nozdrzom -
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...
...och! tam jedynie dusza żyje!
cudowne, purpurowe kwiaty;
ta woda, której nikt nie pije,
ten wiatr nad pustką mgieł skrzydlaty...
...och! tam jedynie dusza żyje!