
A gdyby tak odbył się jarmark wiekowy,
Gdzie handel czasem kwitnie cudownie.
Kupić by można zapas chwil nowy.
Dziurę życia załatać jak spodnie.
-Witam szanowną w czym służyć mogę?
-Proszę młodości tak ze trzy kwarty.
-W szczęście spakować, czy życia trwogę?
-Szczęście rzecz jasna! Cóż to za żarty?
Wszak niesłychanie towar żądany.
W Efezu rzece, łódka bezpieczna.
Efekt być może wręcz niesłychany.
Wartości inflacja - chwilowo wieczna.