Zabity przez kontakt fizyczny z kobietą,
Powiedział do siebie: to nie to, to nie to.
Poszedł więc do mężczyzn, ubrał kolor morski,
lecz dotyk ich ramion był dlań nieco szorstki.
I się zdenerwował, stanął na rozdrożu,
Potem na tym podłożu miękko się położył.
Pomyślał za chwilę: któż mię, ach, określi?!
Po chwili zaczął pisać o tym pieśni.
Lecz kto ich wysłucha, kto zada Pytanie?
O kryzys tożsamości, o twór miłowania?
Jak miał on określić słowo te, Podnieta,
gdyż nawet kapucyna nie miał czym wytrzepać?
Odszedł wiec na zawsze, na wieczną Zagadkę
Pożegnał to rozdroże, a nie ojca z matką.
Nie wiem, co z nim będzie, gdy nadejdzie zima…
Biedny, nieszczęśliwy, ten winniczek ślimak?
2
chyba lepiej by było szyk przestawny w drugim wersie zrobić, hm? Nawet, jeśli w zamyśle chciałeś tu się właśnie potknąć, to burzysz nastrój, który budujesz. "Potem się położył miękko na podłożu"I się zdenerwował, stanął na rozdrożu,
Potem na tym podłożu miękko się położył.
po chwili i za chwilę można by jednak zamienić na inne słówko, bo repetycja jest niemile widziana w tym kontekście. W drugim wersie brakuje jednej sylaby. Na przykład "a" na początku, żeby był właściwy rytm.Pomyślał za chwilę: któż mię, ach, określi?!
Po chwili zaczął pisać o tym pieśni.
a dlaczego "ich"? Na razie tu nic o podwójnej osobowości, jedynie kryzysie hetero-homo jednego podmiotu.Lecz kto ich wysłucha
w drugiej strofie za dużo o sylabę, ale raczej nie rezygnuj z "o", tylko kryzys zamień na coś krótszego. Może "o brak tożsamości"?Lecz kto ich wysłucha, kto zada Pytanie?
O kryzys tożsamości, o twór miłowania?
TO słowO, nie "te". I znowu w drugim wersie za dużo o sylabę. "Gdy znów kapucyna nie miał czym wytrzepać" może?Jak miał on określić słowo te, Podnieta,
gdyż nawet kapucyna nie miał czym wytrzepać?
"ę"Odszedł wiec
ja by m napisała "pożegnał rozdroże, a nie ojca, matkę", wtedy będzie płynnie i rytmicznie.Odszedł wiec na zawsze, na wieczną Zagadkę
Pożegnał to rozdroże, a nie ojca z matką.
No. Teraz mogę powiedzieć, że śliczne :-D
[ Dodano: Pon 08 Cze, 2009 ]
chyba lepiej by było szyk przestawny w drugim wersie zrobić, hm? Nawet, jeśli w zamyśle chciałeś tu się właśnie potknąć, to burzysz nastrój, który budujesz. "Potem się położył miękko na podłożu"I się zdenerwował, stanął na rozdrożu,
Potem na tym podłożu miękko się położył.
po chwili i za chwilę można by jednak zamienić na inne słówko, bo repetycja jest niemile widziana w tym kontekście. W drugim wersie brakuje jednej sylaby. Na przykład "a" na początku, żeby był właściwy rytm.Pomyślał za chwilę: któż mię, ach, określi?!
Po chwili zaczął pisać o tym pieśni.
a dlaczego "ich"? Na razie tu nic o podwójnej osobowości, jedynie kryzysie hetero-homo jednego podmiotu.Lecz kto ich wysłucha
w drugim wersie za dużo o sylabę, ale raczej nie rezygnuj z "o", tylko kryzys zamień na coś krótszego. Może "o brak tożsamości"?Lecz kto ich wysłucha, kto zada Pytanie?
O kryzys tożsamości, o twór miłowania?
TO słowO, nie "te". I znowu w drugim wersie za dużo o sylabę. "Gdy znów kapucyna nie miał czym wytrzepać" może?Jak miał on określić słowo te, Podnieta,
gdyż nawet kapucyna nie miał czym wytrzepać?
"ę"Odszedł wiec
ja bym napisała "pożegnał rozdroże, a nie ojca, matkę", wtedy będzie płynnie i rytmicznie.Odszedł wiec na zawsze, na wieczną Zagadkę
Pożegnał to rozdroże, a nie ojca z matką.
No. Teraz mogę powiedzieć, że śliczne :-D
'ad maiora natus sum'
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
'Infinita aestimatio est libertatis' HETEROKROMIA IRIDUM
'An Ye Harm None, Do What Ye Will' Wiccan Rede
-------------------------------------------------------
http://g.sheetmusicplus.com/Look-Inside ... 172366.jpg
3

"Lecz kto ich wysłucha" - chodziło mnie o pieśni
"I się zdenerwował, stanął na rozdrożu,
Potem na tym podłożu miękko się położył." - tak miało być. Wiesz, Gro, że pisanie poezji traktuję czasem z przymrużeniem oka. Choć właściwie zamiast podłoże użyłbym znów rozdroże...
dzięki.
"Ostatecznie mamy do opowiedzenia tylko jedną historię." - Jonathan Carroll